|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:33, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hodowla wystawi mi umowękupna-sprzedazy muszę do nich tylko dojechac.W poniedzialek weterynarz zajmie się moją sprawa dokladniej.
Pojadę do Krakowa i będę obserwowala co i jak,wiem juz ze sie odnalazla od czasu tej ucieczki od nich (ich ogloszenia z 9 i 18 wrzesnia).
Dzisiaj podstawilam znajomego by zadzwonil do nich jako moderator strony gdzie dodali ogloszenie we wrzesniu o zgubieniu psa.Pytal czy sunia sie znalazla bo widzial niby podobna na innym portalu,ale dziewczyna odpowiedziala,ze psinka sie znalazla a ona nie umiala zdjac ogloszenia.
Mam nadzieje,ze jest u nich i jej nie sprzedali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewcia
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:10, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
to ja już nic nie rozumiem czy oni mieli psa tylko na ten okres na który wyjechałaś i mieli ci go oddać czy ty im go oddałaś już 'na zawsze'?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:19, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przeciez było okreslone jak wygladaly zasady
Nie dotrzymali slowa, pies jednak okazal tesknote i przywiazanie ucieczka a oni mi nie przekazali tej informacji.
Zalozenie bylo takie,ze sunia meczy sie majac jednoosobowe stado i ma byc jej lepiej. Pierwszy raz uciekla wlasnie na pare dni po rozstaniu a oni nie przekazali informacji ,bo chcieli ja zatrzymac.
Mam jej paszport,zdobywam duplikat metryki i będęmiala dowod z hodowli o kupnie psa oraz kartoteke i potwierdzenia od weterynarza dotyczace naszych wizyt i dbania o psine.
Czasami chce sie polepszyc sytuacje a dzieje sie taka tragedia ;( rzecza ludzka popelniac bledy,ale nie umiem sobie wybaczyc,ze myslalam,iz sunia sie nie przejmie naszym rozstaniem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chocolatelady
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:47, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
yhm. Dobrze, że działasz !
Czyli sunia jest u nich, tak?
A czemu poprostu nie pojedziesz teraz do nich?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:55, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Muszę zebrac dowody na to,ze pies jest prawnie moj.
W poniedzialek weterynarz sie tym zajmie,metryka ruszy od poniedzialku(juz wyslalam maila do zwiazku i oplate przeleje w poniedzialek) zostanie dojazd do krakowa a potem busem na hodowle na co zejdzie pol dnia.Nastepnie sprawdze czy jest u nich a jesli nie to gdzie ja sprzedali,ale dzialac zamierzam w oparciu o kogos-prawnik,policja,bo sami mi nie oddadza.Slyszalam ,ze umowa slowna jest istotna w swietle prawa ,ale tak samo jak oni moga mowic,ze im dalam psa tak i ja ,ze dalam pod opieke na pare miesiecy a oni sie zglosili bo planowali w przyszlosci kupno psa tej rasy i chcieli sprawdzic czy podolaja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiola
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:02, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Uciec mogła nie tylko z tęsknoty ale, że kota gdzieś zauważyła a była spuszczona ze smyczy. Poza tym chyba wiesz, że husky uciekają?
Szczerze pisząc to nie wiem co o tym myśleć, oddałaś sumię a teraz im odbierasz? Wogóle nie wiem co myślałaś, że będą do Ciebie dzwonić za każdym razem kiedy dostanie rozwolnienia? Życie płata figle i wszystkiego nie przewidzisz i tak za każdym razem dzwonić? To jest uciążliwe, po za tym lepiej wyjść z psem niż spędzić czas na telefonie.Ja piszę albo dzwonię naprawdę w ważnych sprawach do hodowców z informacją.
Tak naprawdę to współczuję tamtym osobą.
Jak Ty to sobie wyobrażasz, kierując się dobrem zwierzęcia chcesz ponownie jej zafundować rozstanie z rodziną? A co będzie gdy w tym roku dostaniesz się na jakiś kurs językowy i będziesz musiała wyjechać, wtedy także będziesz szukała nowych właścicieli-bo tak pisałaś w postach?
Po prostu zastanów się ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:55, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam to wszystko raz jeszcze...
Sprawa wygląda tak:
Dałaś psa pod opiekę bezterminową państwu X...
Ponieważ nie masz na to żadnych dokumentów (umowy itd) pies teoretycznie jest nadal Twoją własnością...
Możesz dochodzić swoich praw.
Jednak...
To, że uciekł im, nie znaczy, że tęsknił za Tobą...
Tak jak pisała Wiola - te psy tak mają... poza tym fakt, że nie uciekała Tobie świadczy jedynie o tym, że była jeszcze w wieku, w którym pies się trzyma pana... zmiana właściciela też mogła być powodem ucieczki... nie dlatego, że jej było źle, tylko mógł być to wpływ stresu... wynikającego ze zmiany otoczenia...
To, że nie informują Cię co i jak z psem, może świadczyć o tym, że boją się, że im tego psa odbierzesz... pewnie się już do niej przywiązali i pokochali ją...
Nie wiem co chcesz zrobić z psem, jeśli go już odzyskach (o ile w ogóle, bo to będzię baaaaardzo trudne... ostatecznie nawet może oprzeć się o sąd)... Znowu będziesz szukać jej domu?
Moim zdaniem..
Powinnaś iść normalnie do tych ludzi... porozmawiać, sprawdzić jak się suka miewa... i sporządzić umowę, w której zrzekniesz się praw do psa na ich rzecz... albo im ją sprzedaj... Jeśli ta suka tam jest...
Jeśli by jej nie mieli... bo np. sprzedali... wtedy działałabym dalej...
Bo teoretycznie pies jest Twój... więc sprzedali ją bezprawnie...
Jeszcze jest kwestia jedna...
Jeśli zdecydujesz się podać sprawę do sądu, to i tak możesz nie wygrać...
Bo sąd może orzec, że pies został porzucony, o czym świadczy fakt, że od Twojego powrotu do kraju, do momentu wszczęcia działań minęło sporo czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:37, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jutro idę do prawnika,zaraz piszę do nich wiadomosc,ze uplynał czas opieki,mam jedynie jej paszport,ale jak pisalam bedzie reszta.
Zglosze sie tez do ludzi , z ktorymi pisalam odnosnie OPIEKI a nie oddania psa,moze oni w razie czego takze pomoga.
Wczoraj widzialam ogloszenie kobiety,ze szuka opieki dla sunii na 3miesiace,wiec nie jestem jedyna osoba.
NIE ODDAM JEJ NIKOMU!Nigdzie nie wyjezdzalam oprocz paru wyjazdow z chorami jak bylam dzieckiem,wiec nie byl to kolejny wyjazd a pierwszy dluzszy problematyczny okres w zyciu.
Do tego u prawnika podam pare szczegolow jakby chcieli dociekac daty powrotu a mianowicie powazna choroba i dwie operacje mamy,ktore przerwaly wraz z moim problemem zdrowotnym dluzszy pobyt za granica,jednak nadal nie umozliwily powrotu do Krakowa a opieka miala byc i tak na dluzej.
Prawnik powiedzial,ze nie jest tak tragicznie a jutro dowiem sie co i jak.
Najdluzej pies byl ze mna i nie wierze,ze moglaby o mnie zapomiec,bylysmy ciagle razem oprocz tych 5-6h dziennie.Nie wychodzilam na zadne imprezy by nie byla sama w nocy,w moje 20 urodziny zabralam ja z soba gdy swietowalam ze znajomymi,odwiedzalam rodzine zawsze z nia jezdzac pociagami.
Dostaje w glowe i wiem,ze czytajac informacje mozecie sie denerwowac za moj blad,ale ja chcialam dobrze...ledwo zdazylam na samolot,bo do konca nie bylam pewna czy wyleciec...
Napisalam do nich:
Witam!
Doprowadzilam swoje sprawy na szczescie do konca i wracam na dniach do Krakowa.
Proszę podajcie godzinę ,ktora Wam najbardziej odpowiada we wtorek lub srode,bo chcialabym odebrac sunie.Szkoda,ze nie chcieliscie ze mna rozmawiac przez telefon kiedy probowalam sie dodzwonic,ale juz mniejsza o to,bo to byla nasza pierwsza i ostatnia rozlaka.Nie bedzie zadnych wyjazdow i zdrowie mamy takze wraca do normy.
Mam nadzieje,ze Ninja ma sie dobrze,bo ruszamy z treningami od lutego.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chocolatelady
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:31, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Napisz, jeśli odpiszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Empik
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:08, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
chantal - ja juz mam 2 psy . Gdybym nie miał od razu bym wział Twojego psa bo piekny jest. A u mnie miał by sie dobrze piesek a i Ty zawsze mogła ys Go odwiedzać. Zal czytac co piszesz. Na przyszłosc pamietaj aby w takich sprawach na forum sie kontaktowac a każdy ci na pewno pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:25, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
JESZCZE NIE ODPISALI
Faktycznie dalam im nadzieje,ze pies zostanie wskazywalo na to wiele czynnikow,stad beda problemy...
oni stweirdzili,ze dziewczyna pojechala teraz ma sprawy na glowie problemy zdrowotne i sobie darowala.
Za pozno sie obudzilam; (
czasami patrzac na to swiezo widac,ze : no tak dala psa ,oni przestali sie odzywac,nie wrocila odebrac a teraz znalazla ogloszenia ,ze pies zaginal ,wiec podczas ostatnich kontaktow oklamywali mowiac,ze caly czas wszystko genialnie,bo chcieli sie wyjsc na idelanych wlascicieli dla psiny.
Ja przyznawalam sie do bledow oni mnie oklamali gdybym wtedy sie dowiedziala o ucieczce psa w dwa dni pozniej bylabym w Polsce...
Dostali ja pod opieka na okreslonych warunkach.
Powiedzialam ,ze faktycznie moglabym ja powierzyc komus na zawsze-wiekszej liczbie osob niz ja sama, z ktorymi mialaby miec duzo lepiej (!!!o ile psinka nie okaze przywiazania na tyle do mnie a to widac juz na poczatku...pies po 2 dniach jak ja kupilam z hodowli a miala 6miesiecy zachowywal sie jakby nigdy nic), jesli znalazlabym odpowiednich ludzi i miala z nimi staly kontakt.Jednak nie zdecydowalam sie ostatecznie na stracenie psa na zawsze,bo nie podpisalam z nimi umowy o przekazaniu sunii.
Nie mam jednak takze umowy o opieke...
Setki zdjec tez nic nie daja...
Nie mowcie ,ze ja zranie zabierajac,bo moj tata odszedl gdy mialam 10 lat ,nie odzywal sie kiedys nawet 2 lata,czasami byl dobry kontakt ,czasami zadnego,przegral walke z rakiem(byl sportowcem,policjantem) w zeszlym roku a mimo wszystko o nim pamietalam,tesknilam (jest tak nadal) nawet wiedzac,ze nie byl zawsze przy mnie i nie zaakceptowalabym nikogo jako ojczyma(cale szczescie nigdy nie musialam tego robic).
"Wierności i przebaczenia ucz się od psa" -Bogumił Buczyński
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies."-Konrad Lorenz
Po jego smierci kupilam sunie i stala sie jedynym moim towarzyszem.
Pisze to po to by Ci ktorzy uwazaja,ze ja mialam w glowie mysli by ja w ogole kiedys komus oddac na zawsze tylko dlatego,ze sie znudzila itd. wiedzieli w jakim sa bledzie.
Zawsze chcialam jej dobra,przez caly wyjazd pozniejsze komplikacje zawalilam sprawe.
Nie zmienia to faktu,ze nie zrzeklam sie do niej praw i chce ja odzyskac.
Cytat: | Na przyszłosc pamietaj aby w takich sprawach na forum sie kontaktowac a każdy ci na pewno pomoże. |
NIE BEDZIE TAKICH SPRAW W PRZYSZLOSCI! wiele osob mowi,ze nawet prawnie nie wygram,ale ja sie nie poddaje na ile bedzie mnie stac poprowadze te sprawe...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez chantal dnia Nie 16:28, 23 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Empik
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jak dostałem 2 psa tez lekko nie miałem. Musiałem to ogarnac. WTez wyjezdzałem do Danii, Norwegii, Szwecji ale brałem ze soba psy ( przemycałem je i sie udawało) Poradziłem sobie. Przykro to co piszesz ale musisz z tym jakos życ. Ja bym moich psów nikomu nie dał nawet na 1 dzien .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:03, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
wiem,popelnilam blad, juz mi glowa od tego siada...
czasami wydaje sie,ze nie mozna niczego wywalczyc,ale nadzieja pozostaje...bedzie jego slowo kontra moje bez swiadkow ciezkie do rozwiazania.
Wlasciciel sprzedajac psa,oddajac badz po smierci powinien poinformowac o tym w bazie,bo miala chipa.
Nie powiadomilam bo nie zdecydowalam sie oddac psa.
Mozna powiedziec,ze dalam im nadzieje i wykorzystalam to -tak beda mowili,boopiekowali sie nia i liczyli,ze zostanie na zawsze stad brak informowania o incydencie ucieczki...
nie poddam sie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:10, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
JEGO ODPOWIEDZ!:
Witam, ze mną nie rozmawiałaś telefonicznie.
Już nie mieszkam w krakowie a ninja jest ze mną.
Mieszkanie razem nie wyszło na dobre ani mi ani tamtej pani.
wrócilem do siebie
MOJA ODP.
W takim razie proszę o infomacje o miejscu pobytu mojego psa.
Przyjezdzam we wtorek,nie rozmawialam,bo nie odebrales parokrotnie gdy dzwonilam.
Bylo okreslone,ze mam miec o niej wszelkie informacje na czas opieki z waszej strony.
Chcieliscie sprawdzic czy podolacie a ja powiedzialam,ze psa moglabym jedynie kiedys oddac na zawsze jesli znajde odpowiednich moim zdaniem ludzi z ktorymi bede miala dluzszy kontakt.
Nie podpisalam z Wami/Toba zadnej umowy ,wiec nie oddanie psa i nigdy tego nie uczynię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chantal
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:31, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ON ODP.:
Nr telefonu już dawno zmieniłem.
trzeba było napisać maila od razu a nie wypominać brak odebrania telefonu.
Ninja ma się bardzo dobrze, we wtorek 26 akyrat jedziemy na szczepienie, i nie ma zamiaru mnie opuszczać
MOJA ODP. :
Ninja pojdzie do szczepienia juz ze mna.
"i nie ma zamiaru mnie opuszczać"-chyba sobie zarty robisz.
Przyjade a jesli bedziesz robil problemy ,to zglaszam sprawe dalej,prawnik juz zostal poinformowany i mam wszelkie dowody na to,ze pies jest moj.
Jade doladowac karte i zadzwonie!
(podal nr w poprzedniej wiadomosci)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|