|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:51, 05 Mar 2010 Temat postu: Czy wasze psy staneły w Waszej obronie? |
|
|
Na SB wywiązał się ciekawy temat:). Meg opisała jak w jej obronie wobec pijanych mężczyzn stanął Czesiek.
Czy Was też broniły Wasze psy? Opowiedzcie swojeprzypadki:)
Jeśli chodzi o Shirę ma 10 miesięcy, gdy widzi kogoś w ciemności przybiegnie/ stanie przedemną i szczeka (warczy) w jego stronę z jeżykiem na karku, ale jak by się zachwała w obliczu zagrożenia?... tego nie miałam okazji sprawdzić i mam nadzieję, że nigdy nie będę mieć
Jak tojest u Was?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:42, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
gdy jest ciemno moj zachowuje sie tak dziwnie, niepewnie raczej
w lato, w nocy czesto byl wieczorami na dworzu z tata czy kims tam, wiadomo cieplutko to mozna w pizamkach wyjsc wyszlam, byl kilka (moze nascie) m od mnie i mnie nie poznawal - bardzo powoli podchodzil, kladl sie i czolgal, wstawal i powoli podchodzil - dopoki go nie zawolalam
nie wiem jakby sie zachowal w syt. kryzysowej, choc mysle ze cos by tam zdzialal, bo jak cos mu nie pasuje to obcym nie pozwoli wszystkiego sobie robic (np kuzyn)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:19, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No ja już opisałam na shoucie, to nie będe pisała drugi raz - innym razem.
A co do ciemności to fakt - kiedyś puściliśmy Chestera na działce u kumpla (kilkudniowy wyjazd - grill ognisko a pies biega. Działka ogrodzona).
Biegał i było fajnie do póki nie zrobiła się "ciemna noc" Jak było ciemno to pies latał przy nas jakby na smyczy, pomimo tego że mógł "szaleć". Nie chciał się bawić, chciał tylko siedziec tam gdzie jest światło, czyli koło ogniska Położył się kilkanaście metrów dalej i usnął, ale niepewnie co chwile wstawał i zmieniał miejsce. śmialiśmy się że taki stary a ciemności się boi Też nie poznawał ludzi musiał patrzec z bliska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
creative2138
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:20, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
tak moja ma 7 tyg ale jak mnie kot zaczal atakowac tzn parskac na mnie jak ja chcialem poglaskac tzn tego kota....To moja mala zaczela warczec i machac przednimi lapkami a kocur jak to zobaczyl to na firance siedzial byl to pierwszy dzien w ktorym sie spotkaly
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:16, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
hehehe to to chyba zazdrość była
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:17, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Albin, pies którego teraz szukam tak.
Kiedyś, jeszcze pod Warszawą wracałam do domu z treningu przez las. Było lato, koło północy, pies biegał luzem (zawsze tak wracaliśmy). Koło szlabanu stało dwóch podchmielonych gości na oko koło 20lat, może starsi. Ja nie zwróciłam na nich uwagi, szłam sobie dalej, często jak wracałam to oni, bądź inni podchmieleni stali w tych okolicach, nigdy nie miałam problemu z tym, bo nie jestem piękną kobietą, a wtedy nie byłam czarowna dziewczyną. Gdy przechodziłam koło nich, jeden złapał mnie za rękę i szarpnął mocno, do tego przeklinał i krzyczał (Albin nie lubił takiego zachowania). Pies pojawił się nagle, wczepił się zębami w ramie chłopaka i przewalił go na ziemię. Ja zdążyłam uciec, gdy byłam daleko to tylko odwróciłam się, aby zobaczyć czy facet w ogóle żyje. Żył. Albin był z siebie zadowolony, a ja po raz pierwszy zobaczyłam, że:
1. Mój pies umie zęby używać.
2. Umiem biegać!
Luna jest suką z odzysku, z ulicy. Nie wiem co przeszła, może wole nie wiedzieć, ale kiedys była z nią taka sytuacja. Po roku nieobecności w Kobyłce wróciłam do domu właśnie z Lunką. Gdy byłam na spacerku z sunia podszedł do mnie ojciec mojego znajomego i po tym jak opowiedziałam jakiś żart chciał klepnąć mnie w plecy. Suka zobaczyła, że facet "chce mnie uderzyć", skoczyła i wczepiła mu się zębami w rękę. Gdyby nie to, że facet również miał psy północy, to chyba by mnie do sądu podał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:21, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
O kurcze, to ładnie paseczka. Możesz czuć się przy nich bezpieczna:). Mam nadzieję że Albinek się znajdzie:(...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:24, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, TERAZ to moje husky mogą się czuć przy mnie bezpieczne.
Luna przeszła terapie zachowań, już jest "normalna".
A Albin... To był niezwykły pies. Mam nadzieje, że go znajdę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:48, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A co się stało jeśli mogę spytać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:23, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak na prawdę nie wiadomo.
Wyjechałam na pół godziny z domu i pies po prostu zniknął. Po sprawdzeniu ogrodzenia okazało się że mam odkręcone "sztachetki" w jednej części płotu. Podejrzenie padło na handlarza psami, który jak się dowiedziałam mieszka niedaleko, a pies był zjawiskowy. Dwa tygodnie po tym zdarzeniu na giełdzie, dowiedziałam się, że jakiś gość sprzedał takiego psa gdzieś. I tyle. A ja dalej go szukam jak głupia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:32, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cholera...Pokaż jego zdjęcie. Może kiedyś ktoś przypadkiem gdzieś go zobaczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:33, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
O kurcze:( Biedny Albinek:(. Współczuję, próbowałaś się dowiedzieć gdzie mógł go sprzedać?
Własnie:D Może porozsyłamy wiadomosci... może ktoś go spotka gdzieś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunshine dnia Sob 15:34, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:19, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Fotek mam jego mnóstwo. Już przesyłam wam zdjęcia
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
To tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przeszlus
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bircza Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:35, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kurcze szkoda takiego Albinka
Meg opowiedz to twoje o tej obronie przes psa bo znaleść nie moge
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ALBIN Może przebywać na terenie całej Polski.
Zaginął, a raczej został porwany...data. i miejscowość.
Wyjechałam na pół godziny z domu i pies po prostu zniknął. Po sprawdzeniu ogrodzenia okazało się że mam odkręcone "sztachetki" w jednej części płotu. Podejrzenie padło na handlarza psami, który jak się dowiedziałam mieszka niedaleko, a pies był zjawiskowy. Dwa tygodnie po tym zdarzeniu na giełdzie(miejsce gdzie giełda się znajduje), dowiedziałam się, że jakiś gość sprzedał takiego psa gdzieś. I tyle. A ja dalej go szukam jak głupia.
Albin jest psem biegającym w zaprzęgu (jak widać na zdjęciach)....(dorzuć jakiś opis)...
Jeśli podejrzewasz, że mogłeś widzieć Albina daj znać! ....jakiś kotakt....
Jeśli gdzieś spotykasz podobnego psa, zawołaj do niego "Albin", może to właśnie on.
Bardzo tęsknie i wciąż nie tracę nadziei.
W miejsca pogrubione kursywom pouzupełniaj oki?...ja ogłoszę go na dogo i myśle że tam dziewczyny pomogą mi poogłaszać dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|