Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Powstaniec

Czy kiedykolwiek wasz pies strzelił wam focha i się obraził ??

Moja Gana jak się obraża to odrazu szuka sposobu na ucieczkę (jeszcze bardziej niz zwykle hehe). Często się obraża za to że jej nie pogłaszczę, albo ze się z nią nie pobawię wtedy kiedy ona tego chce Very Happy

, a ja niestety nie zawsze mogę. Wtedy staram się wychodzić później ale ona jak mnie widzi to odwraca się ode mnie i odchodzi. Takie psy, humorzaste ale przez to pewnie piękne

ahael

Ale nie zapominaj też, że nie będzie wtedy kiedy zawsze chcą - bo to oznaka podpożądkowania nim - a ty masz mieć władzę, a ona ma być posłuszna... Także z umiarem :

Co do focha.. hmm jakoś nie pamiętam.. aaahhh.. coha strzelił jak mi przeszkadzał w wizytacji :

Odciągałem go od gości bo skakał.. no i się obraził i sobie poszedł... czy jakoś tak..

El Nino

Ojj, jakoś nie przypominam sobie, żeby Ejmo się na mnie obraził. [co innego było z Kają....]

ahael

To ciekawe bo jedną z ich cech jest foszkowanie :

. Mój Fokus i suka Sonia bardzo często foszkują i to czasami z byle czego - idzie sobie gdzieś, walnie się i odwraca głowę.. Podchodzę no i biorę ten włochaty łebek i rozmawiam - a ten dalej swoje i wciąż obraca łeb... :

goś

Bardzo śmieszne są gdy się obrażają Very Happy

Moja kładzie się gdzieś i można ją wołać i przepraszać i mówić do niej i się nawet nie popatrzy Very Happy

Gość

Hmmm moj sie nie obraził?
Ani razu? XD W ogóle takiego zjawiska jeszcze nie zaobserwowałam u niego xD

ahael

Szczęściara? ;

A to dziwne przecież to "króle fochu" ;

Może z czasem trafi się sytuacja gdzie złapie foszka...

agulka i pito

uwielbiam ich fochy=)odwroci sie dupskiem,spojzy prosto w oczy i odejdzie albo z podkulonym ogonem albo odtruchta w trimfie i chwale=)tak samo jak reakcja na inne psy za ogrodzeniam!moi dalsi sąsiedzi maja owczarka ktory ciagle siedzi na podworku i nigdy chyba nie byl na spacerze...jak przechodze z Bonciem,tamten malo furtki nie rozwali...a moj syneczek podchodzi...nasika mu na brame akurat dokladnie tam gdzie on stoi...zawinie kite i odbiegnie!!!MISTRZOSTWO!!!KOCHAM TO U NIEGO!=)

ahael

No tak.. widzę, że dożarty jak Pani :

Moje robią podobnie - a tak na codzień to zlewają psy za płotem, a miejscami to nawet nie spojżą na nie... Biedne tak szczekają i nie mogą nic poza tym... Także komizm też..

agulka i pito

nio=)pobódki w stylu boncia!usiadzie cicho przy łóżku patrzy sie na mnie ja spie i glosno mlaszcze i tak przysuwa pysk do mnie i co raz glosniej mlaszcze...a jak to nie daje rady wskakuje na wyro wklada nos pod moja pache i wylizuje resztki nocnego potu...=)urocze!i jak narazie tylko to mnie potrafi z wyra zwlec!

ahael

O fuuuj.. mam nadzieję, że ogolone

gheghe.. bo tak to by pewnie było ciężko mu wyciągnąć włosy z pomiędzy żebów xD czyli idzie na żywiół - łaskotki ;

Spryciaż jest i tyle.. zapewne jak na Ciebie nie będzie już to działać to i tak wymyśli coś równie skutecznego ;

agulka i pito

pewnie ze ogolone,a moze nie...i on wcale mnie nie budzi tylko jezyk sobie czysci?cholera o tym nie pomyslalam=)moze zacznie wkladac nos gdzies indziej?=)

ahael

OK, szczerze... rozwaliłaś mnie teraz... hehe jak zacznie to będzie zapewne całkiem przyjemna pobudka :

czyż nie ? Wtedy nawet można powiedzieć - "po nitce do kłębka" lub.. hmm.. ich bystrość oraz wyczucie jest bardziej niesamowite niż myślimy... ;

agulka i pito

no...taki jezor to juz cos...=)dzis mielismy trning uciagu w parze=)no wyszlo rewelacyjnie!jeszcze musze zwalnianie potrenowac...zatrzymac sie potrafi skreca super,przyspiesza jak chce,ale ciezko mu zwalniac jak tempa nabierze...ale mamusia byla dumna jak cholera=)teraz spi jak zabity...

Majkel

moja z rana podchodzi cichaczem do lozka. potem jest lekkie zawycie(jezeli mozna ten dzwiek tak nazwac). jak nie dziala to wycie zaczyna sie nasilac a potem to juz jest lapa na glowe i przymusowe wywalenie pana z lozka. a co do focha to jak miala ze 4-5 miesiecy i zrobilem cos nie po jej mysli to stawala ode mnie w odleglosci kilku metrow, tak zebym nie zdązyl dobiec i sikala patrząc sie na mnie blekitem tych ocząt, po czym odchodzila i triumfalnie zza kanapy obczajala jak biegam z mopem. teraz fochy jakos ustaly.