Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

husky112

racja wielki szacunek za to co robisz ....

tez bym chciała ale jakos noie mam mozliwosci .... na poczatku teakze myslałam o psie z schroniska ale nie było zadnego husky ;( ale tego bym wzioła do siebie ...

anetaa200

Mało ludzi decyduje się na wzięcie pieska ze schroniska - ludzie wolą od małego wychować pieska i boją się jaka/jaki będzie w domku czy na podwórku... ale zawsze się znajdzie jakaś dobra duszyczka i zdecyduje się na adopcję...

Tak wogóle piękna jest!!!

Hania

Problem z Mlekiem jest taki, że on podchodzi do człowieka raczej z rezerwą, trudno go oswoić. Kiedyś po każdym moim pogłaskaniu od razu sie otrzepywał (teraz też to robi ale mniej ostentacyjnie, kiedy wydaje mu sie, że nie patrzę) i ogólnie jest raczej niedotykalski (patrz ostatnie zdjęcie). Nie mam broń Boże na myśli jakis zachowań agresywnych- on jest bardzo łagodny ale ciężko zdobyć jego przywiązanie. Nie wtula się w człowieka, nie prosi oczami o zabranie do domu, stąd ma mniejsze szanse, że ktoś się nim zainteresuje. On już nie pamięta jak to było mieć pana i własny dom, a może właśnie z tego ma złe wspomnienia.
Po drugie odstrasza jego wiek i historia adopcyjna- miał już dom z którego prawdopodobnie uciekł, trafił znowu do schronu i Ci ludzie już go nie chcą.
Po trzecie pies na spacerze i ten sam pies za kratami wygladają zupełnie inaczej, nie poznalibyście go zobaczywszy w schronie wpatrzonego tępo w jeden punkt....

Ale ostatnio widzę w Mleku pozytywne zmiany, jak podchodzę do niego popiskuje i wciska mi nochala przez kratki. A przedtem wydawało mi się, że traktuje mnie jak powietrze i że zawsze tak będzie... I robi też do mnie takie śliczne oczka, wygląda wtedy przez chwilę jak słodki biały aniołeczek. Ogólnie dla "swoich" jest zupełnie inny niż dla obcych.
Wszystkim którzy chcieliby husky ze schronu polecam najpierw dobre poznanie psa- jakby ktoś miał takie plany czy konkretny przypadek psa to mogę napisać szczegółowo co warto zrobić przed adopcją.

Hania

to jeszcze dwie fotki o zachodzie słońca, jedna bez uszu druga bez nosa:

[/URL]

Natalia

Jest prze piękny. Nie wiem jak ktoś mógł go oddać.
Ile razy w tygodniu się z nim "widujesz"?

husky112

ja bym go wzieła do siebe sliczny

i tez nie moge zrozumiec ktos dajc szczeniakowi dom pozniej jak dorosnie oddaje go do schroniska... nawet niektore szczeniaki nie maja takiego szczesci sa porzucane ;(

Hania

Natalia- odpowiedz jest taka- staram się jak najczęściej, czasami jest to co drugi dzień a czasami pies musi sobie kilka dni na mnie poczekać.
Problem jest przede wszystkim dojazdowo-odległościowy, schronisko jest na kompletnym skraju miasta, nie ma do niego innego dojazdu ode mnie jak z conajmniej jedną przesiadką. Więc wolę nawet przyjeżdzać radziej ale za to na kilka godzin.
No i wiesz- częstotliwość zależy od tego czy jest powiedzmy akurat środek sesji czy początki semestru.
No i jeśli powiedzmy mam akurat "wnerw" to częstotliwość jest większa.

Hania

husky112, szkoda że nie mieszkasz gdzieś bliżej, mogłabyś go odwiedzić, na pewno byloby mu miło Wink

.

husky112

no szkoda tez bym chciała a tak wogóle to MAgda

... bo normalnie jak widze te zwierzaki za kratkami i te ich oczy to normalnie mi sie serce kraja ;(

Hania

no właśnie Magda, serce się kraja...

...niechby ktoś zaprzeczył.

Natalia

kamil · Gość

Szkoda go. Może jakby był młodszy to ktoś by się nim zainteresował.

husky112

jak widze te oczy to mi sie płakac chce ja go chce u siebie wziełabym do szczału... dobrze ze ty jestes z nim

Dlaczego te zwierzaki musza tak cierpiec za kratkami !!!! ;(

Hania

Magda- cieszę się, ze Ci się podoba, jak będę miała chwilę to wstawię zdjęcia z dzisiejszego spaceru. na razie możesz go jeszcze obejżeć w wersji walentynkowej w off-topicu-> pod walentynkowy husky

Kamil- ostatnio był ktoś zainteresowany- ale taki typ, że szkoda gadać...
jak bierzesz husky ze schroniska to nikt Ci nie powie dokładnie ile on ma- kiedyś wetka dała jednemu husky o 6 lat mniej niż się potem okazało że ma Shocked

corofini

Hania ja ma hasiora ze schronu i tam wet powiedzial ze ma ok 2-3 lat a z czipa wynika ze ma juz 7 lat, moj wet tez mowi ze po zebach dal by jej max 4 lata, wiec sama nie wiem ile pies ma lat:)