 |
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomash
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płn. Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:50, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem dodac, że jak przyjdzie co do czego to i po 12 godzin, ale to tylko wtedy gdy wszelkie sprawy zawodowe muszę wziąc "za mordę" czyli co najmniej raz na tydzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hania
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk/Sopot Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:47, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | taka jest właśnie typowa męsko-patriarchalna próba podporzadkowania sobie płci żeńskiej poprzez pozornie neutralny dyskurs  |
Cytat: | Płec piekną pielęgnuję zawsze z największym pietyzmem, wrażliwością i pokorą.
|
Tomasz, oczywiście wszystkie forumowiczki wierzą Ci na słowo...
ale ja nie mogłam stracić tak doskonałej okazji by się trochę podroczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anetaa200
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ryki Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:56, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Również posiadam haszczaka i także mieszkamy w kawalerce - mąż też jest:) i jakoś sobie radzimy...pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:20, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No to ja się wypowiem....
Też byłam zmuszona oddac mojego psiura....
Oddałam go mamie - i do dziś mnie to gnębi...
Moja historia jest nieco inna niż historia tej pani - bo ja w ciąży śmigałam jak łania z moim psem i w niczym mi nie przeszkadzał...
Dziecko się urodziło - pies zaakceptował bez problemów - jak tylko miauknęła biegł po mnie i "wołał" mnie do niej....
Sielanka trwała rok... potem moje dziecko zrobiło się mobilne, a Nomir niestety ni cholery nie umiał sobie z tym "poradzic".... Był zupełnie nieostrożny w stosunku do niej (choc to zbyt delikatne słowo na określenie tego futrzastego tarana...), co kończyło się kilkoma upadkami dziennie, a że dywanów nie posiadam, tylko kafelki i panele, a mam za to kominek kamienny, to nie raz miałam "śmierc w oczach", a dziecko rozbitą głowę...
Drugą problemową sprawą stały się spacery....
Mój mąż pracuje 10, 12 godzin na dobę, więc nie bardzo uśmiechało mu się bieganie dwa razy dziennie z psem, który był przyzwyczajony do dośc długich i męczących spacerów, a ja po roku życia w stylu zombii też nie miałam na to siły (uwierzcie,że pierwszą całą przespaną noc miałam jak Oliwka skoczyła 2 i pół roku.... )
Wybraliśmy więc własną wygodę - bo w sumie postawmy sprawę jasno - i daliśmy Nomira do mojej mamy...
A,że moje dziecko jest dzieckiem dośc trudnym "w chowie" to Nomir wrócił z banicji jak Oliwka skończyła 4 lata...
Gdybym nie miała go komu dac, nigdy w życiu nie sprzedałabym go, ani nie oddała nikomu innemu...
Cieszę się,że pies niczego nie zapomniał, słucha jak dawniej i jak dawniej nas kocha... Miałam kilka problemów - przede wszystkim z ponownym ustaleniem hierarchii w stadzie (pies, dziecko)... jednak szybko sobie z tym poradziliśmy.....Nie zdawałam sobie sprawy nawet z tego, jak strasznie za nim tęskniłam, mam wyrzuty sumienia i nie wiem jakbym postapiła, gdybym była w takiej sytuacji raz jeszcze...
Nie wiem jaka jest sytuacja tej pani..może pies bywa agresywny i ona boi sie o dziecko?.... Chociaż wiem jak wiele osób traktuje zwierzaki jak zbędny balast, pozbywając się ich w pierwszej kolejności przy jakiś problemach....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:26, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
heh, właśnie nieraz się tak zastanawiam jak to jest z ciążą
choć się do tego nie rwę, ale w końcu kiedyś to nastąpi a mam nadzieję że psiam będzie z nami jak najdłużej ...
a takie mam pytanie, noszę się z nim długo- do tych co w blokach- macie jakies zabezpieczenia na balkonach żeby pies nie wyskoczyl?
ja będę mieszkać na 4 piętrze....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:00, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ayumi Nomir był właśnie w bluku, jak mieszkał z moją mamą.... Powiem szczerze,że większośc czasu (poza spacerami oczywiście) spedzał na balkonie... po prostu to uwielbiał - nawet się zastanawiałam jak bedzie u nas, ale na razie na taras się nie pcha, tak go wymęcze spacerami,że śpi prawie cały dzień... )
Nie próbował wyskakiwac, nie polował na ptaszki, ale mama na parterze mieszka, więc nawet gdyby, to nic by mu się nie stało....
Z kolei kolega, którego psem opiekowałam się jakiś czas, mieszka na 12 piętrze i za żadne skarby nie pozwala psu na balkon wychodzic - boi się ,że mógłby za gołębiem skoczyc....
Wszystko zależy od psa....nasz raczej nie skoczyłby za gołębiem, ale pies kolegi jak najbardziej..i bynajmniej nie patrzył wtedy na którym jest piętrze....
Co do ciąży, to tak jak mówiłam...mnie w ciąży pies nie przeszkadzał.....później skapitulowałam, ale wszystko zależy od okoliczności....może gdyby pies miał mniejsze ADHD, lub mąż bardziej mi pomagał w wyprowadzaniu, to nawet przez myśl nie przeszłoby mi oddawac Gamonia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:07, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja mieszkam tez na 12 pietrze i jak narazie nie widze zeby pies mial jakies mysli samobojcze:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hania
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk/Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:38, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
no cóż kobitki, zakładając, że większość z nas ma w tej chwili lat około 15-30 a nasze pieski pożyją jeszcze jakieś kilkanaście lat, to nawet te najmłodsze z nas muszą brać pod uwagę, że zajdą w ciażę jeszcze za życia ich psa, i co wtedy? jak ma się powiedzmy 15 lat to raczej się nie bierze pod uwagę, że kiedyś będą jakieś dzieci i poważne obowiązki, ależ skąd...
A nie wszyscy rodzice/ tesciowie zgodzą się ochoczo na wzięcie psa na kilka latek do siebie... U mnie np. nie byłoby na to szans, rodzice już przekroczyli 60-tkę- więc za kilka lat (czyli zanim przytrafi mi sie dziecko)będą oczekiwać pomocy ode mnie a nie odwrotnie a siostra jest uczulona na psy wiec też odpada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:14, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
właśnie jak o tym myśle to wiem że może się zdarzyć że pies ciesząc się skoczy na brzuch czy coś, albo że z brzuchem nie dotrzyma mu się kroku na spacerze... nie ma się co martwić na przyszłość ,ale warto spytać kogoś kto był już takiej sytuacji, jak Arwilla na przykład
co do tego balkonu to ja już czarnowidzę jak pies staje na tylnych lapach i patrzy na coś superciekawego, np. kota... myślałam że może trzeba będzie jakąs siatkę założyć czy coś.. hmmm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:46, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ayumi biorac pod uwage charakterek twojego psa to wszystko jest mozliwe:) ale jest szansa ze jak razem zamieszkacie w bedziesz miala lepszy kontakt z psem:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anetaa200
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ryki Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:20, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mieszkam na 3 piętrze... muszę napisać że koło naszego bloku facet ma gospodarstwo: owczarka niemieckiego, pekińczyka, kurki, gołębie ( ciągle latają nad blokiem ) i kota... owszem kiedy Eti wychodzi na balkon nawet one ją nie interesują bo woli się położyć i pójść spać... od kąd posiadamy haskiego balkon mamy cały czas otwarty i powiem że wcale nie chce na niego wychodzić - no chyba że ja wyjdę, ona woli posiedzieć w mieszkanku...
To wszystko zależy od charakteru psa jaki jest, i od jego wychowania przez właściciela...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|