|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kitty
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaw Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:23, 04 Lut 2009 Temat postu: Kastracja |
|
|
Ca... Chce wykastrować Szafira. I chodzi mi najbardziej o to, że ja jestem zdecydowana, mamę też przekonałam. Ale ojciec. Ojciec twierdzi, że nie. Argumenty, że przez to może mieć nowotwór, bagatelizuje i twierdzi, że weterynarz specjalnie to mówi, żeby wyciąć, bo chce zarobić pieniądze i nas naciągnąć. Zależy mi na tej kastracji. Bo nie chce żeby Szafir się męczył i żeby potem nie było, że ma do tego przerzuty. Czym go przekonać?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kitty dnia Czw 9:12, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:16, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
a co mu tak zależy na tym, przecież i tak Szafir nie będzie krył suk. niektóry twierdzą że dla psa w takim razie lepiej jest być wykastrowanym niż "chcieć a nie móc"
powiedz ojcu że lepiej teraz zapłacić niż potem jak może to być bardziej skomplikowane. teściowej pies chodził ma 6 lat i mu usunęli w tym roku bo im powiedziałam że to groźne a poza tym pies był już dłuższy czas osowiały, już go zaczęło boleć, tak że nawet nie chciał wskakiwać na łóżko, chodzić po schodach.
teraz pies zrobił się taki żywy jak szczeniak, lubi się znów bawić jest wesoły.
wątpie że to przekona twojego tatę ale jak coś to mówią ci że to twój pies, więc skoro tak to postaw na swoim i już
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kitty
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaw Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:23, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Niby mój, niby ja na niego daje pieniądze, ale jednak jak taka sytuacja to nieee, w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:39, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o kase to powiedz że duuużo więcej będzie kosztowało leczenie jeśli naprawde zrobi się z tego rak. No i lepsza profilaktyka teraz niż później długie i skomplikowane leczenie + to ile się pies wycierpi. A jak to nie są wystarczające argumenty, to niech podzwoni po gabinetach i się zapyta. Jak w każdym powiedzą że to może być niebezpieczne to zmieni zdanie i nie będzie już myślał że to zwykłe naciąganie. I ostatnie, bądź tak upierdliwa i uparta aż się wreszcie zgodzi, dla własnego świętego spokoju
Aha i poszukaj w necie jakiś ekstremalnych przypadków nowotworów u psów, artykuły (może jakieś foty) i daj mu do poczytania. Tak żeby go troche przestraszyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanna_i_Ramzes dnia Czw 12:43, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysia
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:01, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przykład nie wykastrowania psa widziałam na własne oczy. Widok okropny a stan był tak poważny że pozostało tylko wyjście humanitarne czyli uśpienie Właścicielka psa wychodząc "pluła sobie w brodę" bo plącząc mówiła "ale byłam głupia". Nie wiedziałam o co chodzi ale po jej wyjściu była moja kolej do weta a ze jesteśmy "zaprzyjaźnieni" powiedział mi o co chodziło przy okazji pytania o kastracje Pascala. I wierzcie mi że wszelkie wątpliwości mnie opuściły o ile usg pokaże że konieczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:52, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No Chestera tez to czeka. W lutym mieliśmy sie zgłosić do weta po skierowanie na badania dla małego. i machina ruszy...
nie wiem co powiedziec twojemu tacie. U nas nie bylo dyskusji. Madzia nakłoniła Karola, Karol to oświadczył reszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bonsai
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:27, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam dziwne wrażenie, że tu nie o kasę chodzi tylko o męskość ... no cóż, z facetami tak o już jest, że większość boi się odjajczać cokolwiek . Walka z tym jest ciężka, ale da się takiego przekonać, że czasami kastracja jest lepsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kitty
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaw Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:04, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Powiedziałam mu wszystko co radziliście.
Stwierdził, że on nie będzie nic czytał. I powiedział takie słowa:
"A co jakby takie coś miał na wolności?"
Ja: "To by zdechł w męczarniach i żył by krótko'
On "A co ty gadasz"
Mieliśmy Szafira kastrować w grudniu. Nie wyszło za bardzo.
Zapytałam matki kiedy idziemy kastrować Szafira.
Matka "Mieliśmy w grudniu"
Ja "Ale nie było jak"
Matka "Było, było".
No i tyle;/ Stare pokolenie, któremu sie nie da przetłumaczyć że teraz jest coś innego niż kiedyś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:28, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bonsai - dokładnie to samo chciałam napisac....
Faceci bardzo się utożsamiają z "nabiałem" swoich psów...kotów chyba już mniej....
Nie sądzę Kitty,żebyś była najlepszym partnerem do rozmów na ten temat z własnym ojcem...tym bardziej,że ma on jak widac duże opory...
Najlepiej byłoby znaleźc jakiegoś weta - koniecznie płci męskiej... , który wytłumaczyłby mu zagrożenia....
Lub najpierw porozmawiac, przekonac do kastracji jego dobrego kolegę, lub przyjaciela i niech on go "urobi"....
Jest też jedno wyjście... Załatwcie to z mamą bez jego wiedzy i postawcie go przed faktem dokonanym...poburczy i zaakceptuje.... Trochę to nie fair, ale dla zdrowia psiaka chyba warto - jeśli wszystko inne zawiedzie...
Trzymam kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kitty
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaw Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:21, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Arwilla napisał: | Bonsai - dokładnie to samo chciałam napisac....
Faceci bardzo się utożsamiają z "nabiałem" swoich psów...kotów chyba już mniej....
Nie sądzę Kitty,żebyś była najlepszym partnerem do rozmów na ten temat z własnym ojcem...tym bardziej,że ma on jak widac duże opory...
Najlepiej byłoby znaleźc jakiegoś weta - koniecznie płci męskiej... , który wytłumaczyłby mu zagrożenia....
Lub najpierw porozmawiac, przekonac do kastracji jego dobrego kolegę, lub przyjaciela i niech on go "urobi"....
Jest też jedno wyjście... Załatwcie to z mamą bez jego wiedzy i postawcie go przed faktem dokonanym...poburczy i zaakceptuje.... Trochę to nie fair, ale dla zdrowia psiaka chyba warto - jeśli wszystko inne zawiedzie...
Trzymam kciuki. |
No my mamy weta płci męskiej, ale co ja na to poradzę, że on ma mnóstwo klientów, bo jest jednym z najlepszych u mnie w mieście? Ja chodzę z matką i Szafirem do weta cały czas.
Przyjaciół i kolegów to on nie ma, a tym bardziej ja sie nie zadaje z jego kolegami
Chciałam to załatwić z mamą, ale mama teraz twierdzi, że mieliśmy to zrobić w grudniu, można było ale nie poszłyśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:56, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo rozumię Twoją odpowiedź, ale ciężko dzisiaj myślę....
Skoro nie ma kolegów, to może mama z nim porozmawia...
Jeśli się nie da przekonac, to chyba tylko pozostaje postawic go przed faktem dokonanym...
Tak to już jest,że ciężko dorosłemu przyznac rację dziecku...
A i jemu pewnie niezręcznie rozmawiac z córką na "takie tematy"....
Druga sprawa - Twoja mama na pewno jest za kastracją? Jeśli tak, to czemu nie wykastrowałyście go w grudniu? Skoro "można było, ale nie poszłyście", to przecież można iśc w lutym....
Trochę się pogubiłam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:32, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Silę też czeka sterylka i szczerze mówiąc trochę się boję.
W ferie pójdę się umówić.
Shine, jak się Pris zachwowywała po zabiegu? Trzeba było stosować jakąś specjalną dietę, antybiotyki? A co jeśli chodzi o charakter?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kitty
Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaw Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:59, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mame już w grudniu przekonałam do kastracji. Ale teraz po części też stoi za ojcem Nie wykastrowałyśmy, bo pokłóciłam się z ojcem właśnie o ten temat i on wtedy zaczął wymyślać, że weterynarz chce od nas kasę wysępić I wtedy 'skończył się' ten temat miedzy nami.
Do tego teraz lekki kryzys z pieniędzmi przechodzimy. Ehh..
Natalia, psy i suki wykastrowane/wysterylizowane mają tendecje do tycia podobno. Nie wiem jak to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bonsai
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:22, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest zdjęcie moich obu [obie po sterylizacji].. widać na nim doskonale, jak tyje wycięty pies z odpowiednią dietą .
Na serio to pies może troszkę łatwiej przybierać na wadze, dlatego trzeba z nim więcej biegać i ew. troszkę mniej dawać do jedzenia. Bo dla psa otyłość nie jet niczym dobrym.
Bardzo rzadko zdarzają się psy, które faktycznie mają aż takie zaburzenia hormonalne po kastracji, że mimo dobrej opieki będą otyłe [bez możliwości schudnięcia]... jednak w większości wypadków jest to wymówka u ludzi, którzy przekarmiają swoje psy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:44, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moja shira jest po sterylizacji i czasami sie zastanawiam czy nie jest za chuda bo tak wyglada chociaz wazy prawidlowo 22 kg i kazdy jak ja widzi to mowi ze to mlody pies a ona ma prawdopodobnie 7 lat:) a jak widzi inne psy to skacze i szczeka jak maly szczeniak, wiec nie widze efektow ubocznych sterylki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|