|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:31, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
musicie zrobic kurom zagrodę, bo niestety zawsze bedzie mordowal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomash
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płn. Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:24, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W końcu to też pies polujący. Zeus na początku miał ochotę na naszego kota ale już skumał że domowników się nie zjada i żyją we względnej zgodzie. No ale odnośnie kur to zgodzę się z przedmówcami. Zagroda dla kur i izolacja przed nimi hasiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewellcia1107
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:04, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pies przebywa na podwórko i biega luzem.. nie chcę go zamykać w klatce, bo to będzie dla niego nie do przetrwania... .. jak wiemy uwielbia biegać, szaleć.. potrzebuje wolności.. dlatego myślę o kagańcu.. ? Właśnie tego się boje, że oduczyć się nie da...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewellcia1107
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:07, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Do kota się przyzwyczaił ) i normalnie się z nim bawi.. ale denerwują mnie te kury! >=[ najlepiej by było, żeby wszystkie powygryzał i nie było by problemu!.. ajjj żartować można... ale dziękuję za porady i na pewno coś wymyślę! )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:58, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ewellcia1107 napisał: | pies przebywa na podwórko i biega luzem.. nie chcę go zamykać w klatce, bo to będzie dla niego nie do przetrwania... .. jak wiemy uwielbia biegać, szaleć.. potrzebuje wolności.. dlatego myślę o kagańcu.. ? Właśnie tego się boje, że oduczyć się nie da... |
Nie wiem czy kaganiec to dobry pomysł. Tak też się będzie męczył, jęzora nie będzie mógł wywalić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ICON
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zarzetka
|
Wysłany: Czw 20:57, 08 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
pare dni temu miala miejsce taka sytuacja;] nerwowa sytuacja bo ksiadz ma zaraz przyjsc z koleda wiec kazdy ladnie ubrany tata czeka na dworzu zebu ksiedza wprowadzic. w miedzyczasie mama zrobila jedzonko dla pieskow i poszla im wyniesc (padal snieg mroz z -15) a ze dingo sprytny jak na ten swoj mozdzek wyczail momet i podczas podawania im jedzenia wydostal sie z boksu i wyczail odrazu otwarta furtke i sobie na wyszedl. jak mama potem opowiadala to nigdy nie widziala zeby tata tak szybo biegal jak teraz w tej pogoni za psem. na szczescie pies zobaczyl jakiegos pijaka i podbiegl obwachac. tata rzucil sie na psa i przygwozdzil do ziemi. ze sniegiem miedzy zebami tata zwyciesko wrocil wrocil z psem;] za 5 minut przyszedl ksiadz;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nelik107
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nozdrzec(woj.podkarpackie) Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:20, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
hhaa;) masz bardzo szybkiego tatę)
hihi moj też wczoraj Neli szukał bo ją wieczorem wypuscił zeby pobiegała po okolicy(nie mamy jescze ogrodzenia) i szukał biegał za nią w końcu dorwała małego psa mojej babci i go gryzła tak dal zabawy a babcia tam stala... a pies mały przerazony tylko piszczał
heeh tak to jest jak sie ma husky'ego;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ishthar
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:03, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Od 2 tygodni jestem właścicielką 2,5 miesiecznego Huskiego. Powiem tak, na początku tzn, przez dwa dni:D był spokojniutki (myślałam że to jakieś dziwne dla takiego małego pieska:)) Ale no wiecie, tyle nowych ludzi poznał, tyle zapachów, miejsc że pewnie był troszkę przerażony. Ale po tych kilku dniach "oswajania" tak się rozbrykał że teraz wszędzie go pełno. Tylko to jest najlepsze że Kazan tak na ogól jest bardzo posłuszny, nie ucieka na dworze, zawsze trzyma się blisko. Ale w domu czasem łapie go takie wariactwo że biega po całym domu, gryzie co mu tylko pod nos wpadnie.
Pozatym myśle że jak na taką małą bestyjkę to bystrzak z niego:)Na początku to gryzł wszystkich, a z każdym dniem coraz mocniej. Ale na szczęscie udało mi się go nauczyć reagować na "Kazan, nie wolno!". I jesli tylko mocniej ugryzie, zawsze słyszy to zdanie i przestaje:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:46, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
dobrze że reaguje na "nie wolno!", ale podobno nie powinno sie dodawac do tego imienia psa, bo niby może mu się potem źle kojarzyć. pewnie to prawda, ale sama często o tym zapominam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:51, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Agnieszka napisał: | w przypadku świńskiego ucha - jej ulubionego przysmaku. Dotychczas nikt jej go nie zabierał gdy ode mnie dostała, bo zajęcie super. Nie ma psa dopóki nie unicestwi gryzaka. Pewnego dnia moja babcia postanowiła się z nią trochę podrażnić i chciała zabrać ucho. Jak nigdy dotąd Tia na nią zawarczała. Babcia zawołała więc moją siostrę i to samo. |
mam to samo...dopoki pies nie dostal swinskiego ucha mozna bylo zabierac wszystko...dostal ucho, mama chciala go poglaskac to juz wark, na mnie tak samo, na brata, nie wiem czy dobrze robie ale do dzis jesli JA chce cos mu zabrac (niewazne czy to ucho, kosc itp) to zabieram, warczy bo warczy, ale trzymam mu przysmak tak dlugo az pusci.
Wczoraj dalam mu chwile pogryz kosc, zabralam, polozylam na podlodze i bylo "fe", pies nie wzial choc narzekal, za jakis czas znowu dala mu pogryzc. To dobry sposob na pokazanie ze to ode mnie zalezy co i kiedy dostaje? czy takie "eksperymenty" nie sa wskazane? (oczywiscie stosuje to ze ja jem pierwsza a on drugi itd )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:45, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wczoraj dalam mu chwile pogryz kosc, zabralam, polozylam na podlodze i bylo "fe", pies nie wzial choc narzekal, za jakis czas znowu dala mu pogryzc. To dobry sposob na pokazanie ze to ode mnie zalezy co i kiedy dostaje? czy takie "eksperymenty" nie sa wskazane? (oczywiscie stosuje to ze ja jem pierwsza a on drugi itd )
|
Tutaj bym się nie zgodziła. To tak jakby ktoś dał ci placka, ugryzłabyś kawałek, a potem położył przed tobą i zakzał jedzenia
Lepiej zabierać i chwalić jeśli nie warczy, potem znowu dać, zabrać ( i pochwalić) itd.
Jeżeli będzie warczał- skarcić ( Nie wolno, zły pies czy coś w tym stylu i wyraźnie pokazać ( po minie) że to ci się nie podoba i że tego nie tolerujesz)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:49, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
__Madzia__ napisał: |
mam to samo...dopoki pies nie dostal swinskiego ucha mozna bylo zabierac wszystko...dostal ucho, mama chciala go poglaskac to juz wark, na mnie tak samo, na brata, nie wiem czy dobrze robie ale do dzis jesli JA chce cos mu zabrac (niewazne czy to ucho, kosc itp) to zabieram, warczy bo warczy, ale trzymam mu przysmak tak dlugo az pusci.
Wczoraj dalam mu chwile pogryz kosc, zabralam, polozylam na podlodze i bylo "fe", pies nie wzial choc narzekal, za jakis czas znowu dala mu pogryzc. To dobry sposob na pokazanie ze to ode mnie zalezy co i kiedy dostaje? czy takie "eksperymenty" nie sa wskazane? (oczywiscie stosuje to ze ja jem pierwsza a on drugi itd ) |
W porządku. Ja jestem za tym żeby wkładać ręce do psiej miski i pyszczka od małego. Nigdy nie wiesz co będzie...kiedyś jak bedziesz chciała dosypać karmy to może ugryźć bo będzie kminić że chcesz zabrać jedzenie. Sama tak robie Chesterowi. Jak ma mięsko to marszczy na mnie nos, kiedyś gryzł ale już teraz nie. Denerwuje się ale odpuści.
Ale zawsze jak mi coś "odda" to ja mu w zamian dam kawałek jego przysmaku Sucha bułka Takie małe kawałki bułki - zabiłby za to tylko że z tym też przesadzać nie można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:28, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
robilam tak ze zabieralam cos tam, gdy warczal, pacnelam gazetka (bo ktos o tym wspominal) i nawet chyba zrozumial o co chodzi bo pozniej juz bylo coraz lepiej
Meg jesli chodzi o wkladanie rak do miski, od samego poczatku tak robie, raz zdarzylo mu sie warknac, byla kara i teraz jest raczej dobrze, chociaz kilka dni juz tak nie eksperymentuje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez __Madzia__ dnia Nie 14:29, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bonsai
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:06, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem jak najbardziej za uczeniem psa, że możesz mu wszystko z pyska zabrać . Birma na rozkaz wypluje mięso z pyska czy nie ruszy smakołyka na nosie, a na dworze mogę jej wszystko z pyska wyciągnąć... z Bianką mam większy problem, bo paniczne próbuje nie oddawać mi znalezionych cudów na dworze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:21, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
bonsai napisał: | Birma na rozkaz wypluje mięso z pyska czy nie ruszy smakołyka na nosie |
o wypluciu MIESA z pyska to ja moge jeszcze pomarzyc ale zakaz brania smakolyka (z kolana mojego ) juz opanowany.
Tez bym chciala zeby dawal to co ma oddac tym bardziej na dworzu, bo w domu to slucha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|