Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Aquarius

Witam,

nie mam sił, tworzyć nowej wiadomości, więc odsyłam do linku. Eh, nie da się, bo jestem tu za krótko.
Więc sytuacja pierwsza:

Wczoraj w miejscowości pod Olkuszem przypałętała się młoda (na pewno nie ma roku) suczka Husky. Jest wychudzona, zarobaczona, zapchlona i zakleszczona.
Ktoś pozbył się jej na wakacje lub uciekła/zgubiła się, ale z jej stanu wynikałoby, że naprawdę długo się szwenda.

Na razie mam dla niej potencjalny nowy dom, jeśli nie znajdzie się właściciel, więc proszę o kontaktowanie się ze mną TYLKO jeśli macie podejrzenie, że znacie jej właścicieli lub nimi jesteście .

Nie podaję znaków szczególnych i nie wklejam zdjęcia, to powinien zrobić właściciel, bowiem inaczej trudno będzie ocenić czy to rzeczywiście jego pies.

Kontakt tylko na gg: xxxxxxxx

W Internecie nie ma ogłoszeń o zaginięciu takiej suczki, a przy podobnych niestety nie zgadza się wygląd psa.

Pozdrawiam,
Ada

Sytuacja druga:

małopolskie/śląskie

Niestety potencjalny nowy właściciel nie będzie mógł zapewnić odpowiednich warunków dla psa tej rasy, więc szukam dla niej domu. Na razie nikt się nie zgłosił po nią, wygląda też, że nie ma tatuażu.

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto ma doświadczenie z tą rasą i czas do biegania - co najważniejsze.

Tu zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo proszę o pomoc, telefon: xxx xxx xxx

Sprawa jest pilna, rodzice tracą cierpliwość.

Mojra

Powiem tak - sprawa jest o tyle trudna, ze jest okres wakacyjny.
Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] równiez mamy zastój.

Jeżeli suka będzie sterylizowana możemy ją umieścić na stronie.
Ten zabieg jest o tyle ważny, że nie chcemy aby trafiła do pseudohodwli.

A swoja droga obawiam się, że i w tym przypadku (zdesperowanych juz ludzi0 jest takie ryzyko - oddadzą każdemu kto się nawinie nie martwoąc się co z nią później będzei... To wielce prawdopodobny w przypadku tak młodej suczki, bo własnie takich najczęściej wyszukują.

Jeżeli więc masz na to jakiś wpływ to proszę, zweryfikuj dom do którego będzie miała trafić. Jeżeli sama nie bedzie w stanie tego zrobić to napisz - byc może my bedziemy mogli pomóc.

Hoshi

Mojra

a! no ok- dzięki za korektę Smile

Aquarius

"A swoja droga obawiam się, że i w tym przypadku (zdesperowanych juz ludzi0 jest takie ryzyko - oddadzą każdemu kto się nawinie nie martwoąc się co z nią później będzei... To wielce prawdopodobny w przypadku tak młodej suczki, bo własnie takich najczęściej wyszukują. "

Hm, troszkę nie rozumiem Smile

. Szczególnie tego o wyszukiwaniu.

Nie mogę pozwolić sobie na trzymanie jej u siebie - mam bernardynkę, która nie znosi psów na swoim terenie, więc teraz się męczy.
Nie mam możliwości wybiegania jej - wczoraj zrobił to kolega, dzisiaj mój chłopak, ale to długo trwać nie może.

Jak przybłąkała się leonbergerka to odzew był niesamowicie duży i prawdę mówiąc, liczyłam, że tak będzie i teraz, ale widzę, że husky to za duża odpowiedzialność.

Jedyny dom, jaki może mieć, to przede wszystkim PO sterylizacji (to podstawa tak czy owak) u mojego chłopaka. Tyle, że to dom z ogrodem i biegałaby 4-5 razy w tygodniu, ALE do października - potem zaczynają się studia i tylko w weekend kilka razy.
To nie jest najlepsza opcja, ale na razie jedyna i na dodatek niezbyt pewna - wszystko zależy od decyzji rodziców. Chcieli psa, ale jeszcze nie teraz - kwestia miesiąca, dwóch. Zobaczymy...

Dziś jeszcze jadę z nią do weta, sprawdzić, czy ma chipa.

Mojra

Juz tłumaczę - istnieje obawa, że jeżeli ktoś trzyma psa do czasu az znajda się chętni, a z drugiej strony ma naciski ze strony rodziców lub innych osób to kiedy zgłasza się jakiś "zainteresowani" to po krótkiej rozmowie dochodzi do wniosku, że psiakowi będzie w nowych ludzi dobrze i go oddaje.

Tymczasem słowa to nie wszystko - nasza praca polega na tym, że sprawdzamy domy do jakich ma trafic pies. Rozmawiamy z ludzmi o mankamentach tej rasy.
Uświadamiamy, że nie dla każdego i nie w każdym środowisku będzie sie nadawał.

Wystarczy poczytać zakładkę dotycząca charakteru tych psów żeby wiedzieć, że są to psy wymagające, że mają skłonności do dominacji, że polują nie tylko w lesie ale i na własnym podwórku.

Inna sprawa, że bez sprawdzenia domu pies może trafić do pseudohodowli. Ludzie mający takie "przedsiębiorstwa produkcyjne" zgłaszają się do nas lub schronisk z zapytaniem o suczki, najczęściej właśnie w takim młodym wieku. Na informacje o sterylizacji od razu urywa się kontakt, albo wręcz uparcie rządają, żeby suczka nie była sterylizowana.

Nie możesz wymagac od nas że z huraoptymizmem zaczniemy się bić o sunię. Częśc z nas, która miała takie możliwości albo ma już psa ze schroniska, albo ma psiaka na zasadach domu tymczasowego.

Możemy pomóc ale tylko w określonej sytuacji.
Może lepiej będzie jeżeli zgłosisz fakt, że przybłąkał się do Ciebie pies do OTOZ-u - byc może mają wolontariusza który będzie mógł się niea zająć, albo będą w stanie poddać sunię sterylizacji.
Na ten moment to chyba jedyne rozwiązanie.

Aquarius

Dziękuję za informacje, obyło się bez TOZ-u.

Było kilku chętnych, drogą eliminacji (pani po kursie z dwa małymi psami, dzieckiem, która chciała ją przeszkolić do dogoterapii; pan, który miał jamnika, a z psem by dzieci biegały, bo one lubią biegać; studentka z ogrodem, która chciała mieć huskiego, ale wydatki szły na jej konia; mój sąsiad - licealista, który biega co wieczór, żeby wyrobić sobie formę i dostać się na AWF) wybrałam studentkę.

Mam nadzieję, że nie długo będzie wysterylizowana. Myślę, że spodobało jej się , ma do towarzystwa mniejszego psa, dwa koty, które o dziwo chyba polubiła i dwie kozy, które nie dają sobie w kasze dmuchać.
Ale co ciekawe szczekała tylko na moje konie i tylko na kozy Wink

.

W każdym razie temat do zamknięcia, dziękuję i pozdrawiam.

Aquarius

Ponieważ wcześniej nie mogłam dać linku, więc:

Z nowego domu - [link widoczny dla zalogowanych]

Meg

No i super Smile

Happy end

))

Ale swoją droga to aż dziwne że tyle osób się zainteresowało...

corofini

no tez jestem zdziwiona, my szukamy chetnych i cisza a ty mialas az 3