Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

BOSIK ;] · Gość

Kupiłem Pieska huskiego 4 letniego myślałem że beda z nim problemy ale jak narazie niema mam go dopiero 2 dni ale juz sie zadomowił i wogule Niewiem dlaczego ale na spacerach wogule sie mnie niesucha w domu jest ok cieszy sie i wogule jak mnormalny pies ale na dworze jest całkiem inny MOGE GO KĄPAĆ?? CO jest dla niego najlepsze?? jak usun ąć nieprzyjemny zapach z jego pyszczka??

kicia.ania

wiesz ... pies na zwenatrz zachowuje sie jak dziki .. bo te psy sa na wpol dzikie i licz sie z tym ze w domq bedzie sie zachowywal jak przyjaciel a ja dworku jak jest na spacerze odzywa sie w nim jego "dzikosc". Co do kapania to go mozesz wykapac ale pozniej nie wychodz znim na dwor bo sie przeziebi i bedzie lekko chory . Poczytaj sobie na stronkach o haskach ... Ja mam 3 letniego Haszczaka Very Happy

A co do zapachu to przejdz sie do weterynarza on ci najlepiej poradzi . pozdro od Ani

Gość

Ja miałam huskiego. Niestety zmarł miesiąc temu. Nie mogę tego przeboleć. Był wspaniałym psem. Urwisem był tylko w młodości, lecz gdy minęło mu pięc lat, stał się normalnym psem, jak inne na osiedlu. Często nawet właściciele owczarków niemieckich mówili do mnie "jaki ułożony piesek". Nie stosowałam nigdy wobec niego żadnych kar, szkoleń itd. Mógł robic wszystko: włazić na łożko, śępic o jedzenie. Lecz on wiedział co mi się podoba a co nie. Czuł np. ze jesli jest pościel na łózku to nie może wchodzić. Jeśli łózko jest posłane i nikt na nim nie siedzi to on może sobie wejść. Nie było mowy o próbie dominacji ze strony mojego psa. Sam wyczuwał co mu wolno a co nie, mimo iż nie był karany, tylko słownie upominany. Rozumieliśmy się bez słów. Był kochany. Nie wiem dlaczego ale owczarki niemieckie i amstafy zachowywały sie wobec niego często agresywnie.Wytłumaczyłam mu iż gdy idziemy i inny pies na nas szczeka należy go ignorować. I tak było. Z drugiej strony chodnika owczarek szczekał i zarpał się właścicielowi, a wystarczył że powiedziałam do mojego psa ' ignoruj" i przeszlismy obok, a mój hasior nawet na owczarka nie spojrzał. Nie znaczy że nie był waleczny. Kilka razy zaatakowały go biegajace bez smyczy amstafy. Wówczas mój pies walczył jak wilk. Gdy rozerwaliśmy nasze psy okazywało się iż amstafy zawszy były poszkodowane ( jakieś rany), a mój Ares wychodził bez draśnięcia. Niekturzy żartowali z niego iż jest postrachem amstafów. Jednak zawsze starałam się unikać takich sytuacji. Nienawidzę walk psów.
Muszę powiedziec iż mój pies umiał się zachować w każdej sytuacji. Nie bał się niczego, żadnych petard, ciemności, dziwnych kształtów w nocy na które inne psy ujadały.Był niepowtarzalny. Nie wiem czy w przyszłości będę miała jeszcze takiego psa.

tak wię nie martw się że twój pies jest dziki. Niedługo się uspokoi.

kicia.ania

Dokladnie zgadzam sie ... z Gościem Smile

moj jest taki sam

Ares

kicia.ania

Moj Haszczak jest w wieku 3 lat ale jest bardzooo mardym psem.napisze cos pozniej bo na razie nie mam czasu . pozdrawiam

Gosia

Mój troche inaczej sie zachowuje. Jak przechodzimy obok innych psów to zaraz warczy, ale wystrarczy powiedzieć "zostaw" i milknie. A co do ludzi to zachowuje sie tak jak Demon ze "Śnieżnych psów" niepozwoli sie byle komu dotknąc. W młodości strasznie dominował, ale jakos przemówiłam mu do rozsadku, a reszta rodziny ignorowała to i tak się skończyło że tylko mi jest posłuszny, a reszte ma w d... i tyle. Obecnie jest bardzo kochany i mądry. Może pewnego dnia byśmy się gdzies spotklały ze swoimi psami??

ahael

Może kiedyś zrobimy gdzieś jakiś zlot i każdy weźmei swojego :

Czas pokaże...

kicia.ania

Ciekawe czy taki zlot sie uda ? Pewnie połowa będzie chciała w swoim miescie taki zlot miec.

ahael

kicia.ania

Fajnie by bylo ? super bybyło .. Dos by poznał swoich ziomkow

ahael

Hehe.. a moje swoich. Było by jak stado owiec na hali - haszczaków :