Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Tomash

A moglibyście tak z własnego doświadczenia a nie z teorii zaczerpnietej z netu itp.

Chłopaka zniechęciliście i po co? Jedynie (bez urazy dla innych) Arwilla i Hania sensownie napisały co trza.

utan77

Tomek , własnie dlatego dałam mu do poczytania temat Ayumi : najbardziej niewdzięczny pies ... Smile

Tomash

No tak ale u Ayumi był problem z czasem i takie tam ciekawostki. Jesli tak ma byc u Rafała no to nie za bardzo...

utan77

Tomek - dalam mu to do poczytania , żeby wiedział że nie ma tak łatwo jak sie wydaje i czasami każdy ma już serdecznie dosyć ... żeby wiedział co go czeka Smile

O zaletach mozna duzo pisac , ale moim zdaniem lepiej o wadach , potem zalety bardziej cieszą Very Happy

Hania

Moja opinia jest taka- Lepiej pisać o wadach, o wszystkich jakie znamy. Informować o kazdym najmniejszym problemie który może się wydarzyc. Nigdy za mało takich informacji... wiemy to po adopcji Mańka, wydawało nam sie ze powiedzielismy właścicelom WSZYSTKO co trzeba było... a tu nagle okazuje sie ze pies nie spełnia ich oczekiwań. że takie proste rzeczy jak wielkość czy obsikiwanie wszystkiego mogą człowieka przerosnąć.

zresztą myślę że Rafał będzie dzieki temu lepiej przygotowany na przyjęcie psa do swojego domu jeśli sie na niego zdecyduje. będzie też mógł swoich rodziców uprzedzić wystarczajaco wczesnie co się może wydarzyć, przygotować siebie i rodzinę psychicznie.

Mojra

Chcecie konkretów - proszę:
Luna - w lipcu skończy rok - ten nieliczny przypadek huskiego uległego w stosunku do wszystkich (i ludzi i psów) - tak zwany pieszczoch pospolity.
Od małego biega po lesie luzem, trenowana w przychodzeniu na zawołanie - łakomstwo sprawiło, że nawet jej się to udaje.... A tak właściwie udawało.
Od jakiegoś czasu ma mnie w ... gdzieś, delikatnie mówiąc. Przychodzi jak jej się zechce.
Ma na koncie 2 nornice i zająca. Nornice pestka - dwa kłapnięcia zębami i zjedzone.
Zając - cóż - zjadała go na moich oczach kawałek po kawałku a ja nic nie mogłam zrobić.
Rusty - wiek około 2 lat. Pies ze schroniska więc z ograniczonym zaufaniem. Nie miałam wpływu na jej wychowanie w dzieciństwie, ale to co osiągnęłam teraz to w miarę przyzwoite usłuchanie. W miarę, bo podobnie jak Luna jak cos ją zaciekawi to mogę se wołać, prosić, gwizdać i krzyczeć na całe gardło (nawołując a nie, że na nią!) - przyjdzie jak zechce.
Na swoim koncie ma świnkę morską wyciągnięta z klatki na oczach szwagierki i trójki dzieci w wieku od 8 do 10 lat. Były bezradne.

Czy je kocham? Do szaleństwa - co zresztą ostatnio wypomniała mi córka mówiąc, że najbardziej ze wszystkich to chyba kocham nasze sunie.
Czy jestem czasami na nie wściekła? Niemal co rano kiedy po raz kolejny spóźniam się do pracy, bo one akurat gonią sarenkę, albo kopia wielki dół na łące.

Decyzja należy do ciebie Rafale.

Mafik

Brawo Mojra zawarłaś w tym poście wszystko co jest istotne dla nowego właściciela haszczaka. Każdy z nas ma dobre i złe doświadczenia z naszymi psami, ale kocha je całym sercem, bo po to je mamy. I uważam, że Hania ma rację. Powinniśmy uświadamiać ludzi, bo właśnie dlatego tak dużo haszczaków jest w schronach. Ludzie nie wiedzą jaka to rasa, decydują się na nie, bo są ładne i te oczy....
A charakter ich nie intersuje i potem są rozczarowania.
Każdy z nas ma chwile zwątpienia, i nie mówcie mi, że nie, bo hasky to wyzwanie i nie raz nam ręce opadają z bezsilności, ale miłość i oddanie, pomagają nam znów stanąć na nogi i radzić sobie z każdym problemem.
I oby tylko tacy ludzie jak my byli posiadaczami tych wspaniałych psów!

Joanna_i_Ramzes

__Madzia__

no i rowniez u mnie pojawila sie bezradnosc i pojawia sie wscieklosca na A.

bezradnosc i zalamanie bylo wtedy gdy nagle zachcialo mu sie okazywac agresje, przyznam sie ze myslalam o uspieniu, ale coz..wzielam sie w garsc, kupilam ksiazki i takie tam, A. troche sie zmienil (wczesniej to pewnie agresja byla bo mial okres checi dominacji - a nie jak myslalam zbyt malo ruchu) choc nie zmienil sie jeszcze tak jak powinien, czasem jeszcze pokaze zabki ale nie tak czesto jak wczesniej, ale co do "zabierania" jakichs zabawek - nad tym trzeba nadal pracowac (zaznacze, ze jak byl mniejszy nie bylo z tym problemu, a teraz jest i jest rowniez problem z wkladaniem reki do miski) - ale jak pisalam czeka mnie praca nad tym psem.
ALE zabki nie pokazuja sie juz tak czesto za to SPECJALNE siusianie w domu owszem... Wink

w jednym zdaniu: u psow dominacja jest ciezka do opanowania - trzeba uwazac na malutenkie szczegoly, ktore jednak od malenkosci u mnie w domu nie byly stosowane (bo kto by pomyslal, ze w mieszkaniu to pani musi przejsc pierwsza przez drzwi z pokoju do pokoju...) ale A. jest cho......nie inteligentym psem, chociaz czasem odbija mu palma i jak przyjdzie jakis gosc to o wszystkim zapomina, nawet o tym kto pierwszy wychodzi z domu.

rafal_89

Jednak postanowiłem mieć huskiego. Trochę już o nich poczytałem i zamierzam dowiedzieć się jak najwięcej żeby go dobrze wychować. Miałem duży problem z wyporem czy psa czy suczke ale jednak psa. W niedziele jadę po Kinga Very Happy

Heh Wczoraj nie moglem zasnąć. Cały czas myślę jak to będzie Very Happy

i nie mogę się już doczekać Laughing

__Madzia__

psa?

jakbym mogla cofnac swoja decyzje wzielabym chyba suke

ale teraz to ja tego mojego czworolapa bym nie oddala, mimo ze nie interesuje go bieg przy rowerze tylko listek na ziemi Very Happy

Hoshi

Twój wybór... Pisz o nim;)

rafal_89

Jeśli będzie suczka która chciałem to jeszcze nic nie wiadomo Very Happy

Coś mi mówi żeby brać suczke. Hodowca mówił że sa bardzo kochane i rodzinne. Nie uciekają tak jak psy. Tylko trzeba pilnować jak ma cieczke. Dlatego caly czas się jeszcze zastanawiam.

corofini

a z jakiej hodowli chcesz psa , jak moge wiedziec oczywiscie.