Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

utan77 · Wysłany: Pon 22:44, 03 Mar 2008 Temat postu: Rozmowy z husky

Witam

Ciekawa jestem Waszych odpowiedzi jak rozmawiacie ze swoim haszczakiem . Chodzi mi tutaj np o sposób wydawania poleceń : czy są krótkie czy też są to raczej całe zdania . Spotkałam się bowiem z opinią , że do husky ( ze wzgledu na fakt iż one więcej wyją niż szczekają ) dobrze jest zwracać się zdaniem aniżeli krótkimi komendami i muszę przyznać , że w przypadku mojego psiama to skutkuje .
Może się to wydawać śmieszne , ale przykładowo , kiedy chcę aby się zatrzymał , mówię mu : zaczekaj na mnie , a jeżeli za pierwszym razem nie skutkuje , to dodaję : prosiłam , żebyś zaczekał na mnie . A wszystko spokojnym głosem , bez podniesionego tonu . Takiego używam tylko w ostateczności .

A jak jest w Waszym przypadku ?

Natalia · Wysłany: Wto 11:41, 04 Mar 2008 Temat postu:

Ja mam narazie tylko kundelka Sad

Husky juz nie dlugo, ale do Pyszczusia mowie tak : Siad, albo Pyszczek Siad! Glosem dominujacym nie lagodnym bo wtedy mnie zywnie olewa Wink

Ale nie krzycze po prostu mowie zdecydowanym glosem Laughing

Ayumi · Wysłany: Wto 14:26, 04 Mar 2008 Temat postu:

od poczatku staram sie do naszego mowic dluzszymi zdaniami, faktycznie jakby lepiej trafiaja do niego.

alcon

ja w sumie caly czas znow mowie krotko jezeli chodzi o komende np siad daj lape lezec zostan nie rusz itd ale w ogole to bywa ze gadam z nia jak z czlowiekiem tyle ze ona mi nie odpowiada tylko slucha

Agnieszka

Dokładnie tak jak w moim przypadku. Psina raguje głownie na ton głosu. Lubi szczególnie zdrobnienia i w sumie jak wołam poważnym głosem, może już trochę poirytowanym TIA! to przychodzi ale mniej chętnie niż jak zawołam Tijusia Smile

z akcentem na jusia Very Happy

To jej się wybitnie podoba i przybiega w podskokach a potem pierwsze co to łapie mnie zębiskami za nadgarstek gdyż jak wołam to przewaznie kucam do niej) albo za buta Razz

małpka jedna..
Z tą Józią to muszę uważać bo jeszcze sie przyjmie i będę mieć Józefę/Józefinę zamiast Tijusi. Z komenadami to narazie róznie. Siad jej wychodziło, ale teraz to nie bardzo, łapę podaje ale też nie zawsze no i aportuje zabawkę Smile

jak chce się bawić. jak nie ma ochoty to "sama sobie biegnij za tym". Mówienie dłuższymi zdaniami myślę się sprawdza, bo w końcu pies dużo czyta z naszej mimiki, tonu i nawet jak raz mówiłam do niej coś po angielsku to odniosłam wrażenie, że rozumie

Natalia