Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

chyzio

Witam serdecznie
Jestem od niedawna posiadaczem dwóch pięknych huskych, są to dwa psy bracia sześciomiesięczne Aslan i Nero, a problem dotyczy tego że ciągle o wszystko ze sobą walczą, co znajdzie Aslan do zabawy tzn. papier, kij sznurek itp Nero zaraz mu to zabiera i zaczyna się awantura. Mam nadzieje że z wiekiem im to przejdzie

Arwilla

Niestety prawdopodobnie nie przejdzie... Sad

Samce zaczną dojrzewac i dopiero zacznie się jatka....
W Twoim przypadku najlepszym wyjściem jest kastracja psów...choc nie jestem zwolenniczką kastrowania "wszystkiego i wszędzie", to wydaje mi się,że nie ma innego wyjścia....

Z tego co piszesz to co teraz ma miejsce, to zwykłe "bójki"...właśnie o smakołyk, czy zabawkę....kiedy psy wejdą w okres dojrzewania, zaczną walczyc ze sobą o "pozycję w stadzie"... Ponieważ w stadzie nie ma nigdy dwóch samców alfa, będą walczyc wtedy na serio....
Chyba,ze jeden z nich będzie miał bardzo uległy charakter i od razu przyjmie w hierarchii niższe stanowisko...
Choc znając charakter husky'ch nie liczyłabym na to za bardzo.... Wink

Natalia

Przejdzie im to kiedy ustalą chierarchię Smile

( tak to się pisze? )

Musisz im dac trochę czasu, a jak zauważysz że jeden z nich już "rządzi" to zawsze z nim pierwszym się witaj i pierwszemu dawaj miskę - unikniesz niepotrzebnych spięć.

chyzio

Niestety nie chciałbym kastrować psów i mam nadzieje że nie będę do tego zmuszony, na razie czekam i zobaczę co z tego wyniknie

Arwilla

Te "piękne psy" i "nie chciałbym kastrowac" powiały mi jakoś rozmnażalnią.... Rolling Eyes

Man nadzieję,że się mylę....lub psy mają papiery.... Cool

Wracając do tematu, poczekaj i obserwuj....W mniejsze potyczki nie interweniuj...będą musiały tą hierarchię jakoś sobie ustalic...
Jednak może byc też tak,że akurat nie będzie nikogo, jak zacznie się wojna.....

Pamiętam na innym forum wątek o dwóch walczących psach....których właściciele nie chcieli wykastrowac i które walczyły....ale tak właśnie na serio...na śmierc i życie.....
Męczyli się i ludzie i zwierzęta.... a agresja rozbudzona w tych psach nie da się już wyplenic...i żadna kastracja nie pomoże w takim wypadku.... Sad

corofini

a czy twoje psy sa rodowodowe ?? mi sie wydaje ze moga byc z tego problemy , ale to roznie bywa i psy moga sobie ustawic hierarchie i wszystko bedzie ok...

Ps. Arwilla mi wlasnie tak samo powialo , ale nie chcialam tego nazywac po imieniu Razz

chyzio

Niestety nie mają rodowodów, ale nie mam ich do celów zarobkowych ani też "rozmnażalni"

corofini

to czemu nie chcesz ich wykastrowac, choc myszle ze jak sie nie dogadaja to i tak bedziesz musial to zrobic
Poczytaj sobie na ten temat nie ma w tym nic zlego, a raczej same korzysci

chyzio

Na razie jeszcze poczekam, może się dogadają, a jeżeli nie to je wykastruje

corofini

No i madra decyzja Smile

a moze przedstawisz nam swoje urwisy ??

Shine

chyzio

Z chęcią się nimi pochwale tylko jeszcze nie mogę wstawić zdjęć, ale jutro lub w poniedziałek na pewno już będą

utan77

Jeśli chodzi o samą kastrację to im ona na pewno nie zaszkodzi Smile

A po niej psy zazwyczaj są spokojniejsze . Poza tym unikniesz biegania za sukami czy nawet ucieczkami z tego powodu

Co do bójek - jak pisały dziewczyny , z czasem ustalą sobie hierarchię w stadzie i bedzie potem już spokój o ile :

1 - nie będziesz w to ingerował , bo wtedy ciągle będą sprzeczki ( nie wolno sie wtrącać , psy sobie krzywdy nie zrobią nawet jak walka wygląda groźnie ) tylko że może to dłużej potrwać , bo psy sa jeszcze młode ale jak w każdym stadzie już od małego ustalana jest hierarchia
2 - po ustaleniu kto jest kto przestrzegać tego ze strony wszystkich domowników ( jak pisałam Natalia ) bo inaczej znowu powrócą bójki

Meg

Nic nie dodaje. tylko powtarzam że gdy psy ustalą hierarchę to musisz się do niej stosować

chyzio

i tak właśnie zrobię, wszystkich domowników też na to uczulę