Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:56, 08 Lip 2009 Temat postu: Ułamany ząbek.... :( |
|
|
Jak w temacie....
Sprawa już w zasadzie "załatwiona", ale napiszę, może komuś się przyda moje doswiadczenie... oby nie...
Nomir miał małe spięcie z kolegą - jak zwykle dużo hałasu, darcia kłaków i nic wielkiego się nie stało...tak myślałam...
Następnego dnia przy mizianiu zarysował mnie zębem...od razu wiedziałam co się stało...
Zajrzałam do paszczy, a tam ułamana końcówka dolnego kła...na skos z widoczną miazgą zębową na wierzchu....
Oto czego dowiedziałąm się u weterynarza...
- Można usunąc kła - wiąże się to z narkozą i wydatkiem sporym,
- Można odbudowac kła - więże się to z narkozą, wydatkiem duuuuuużym, oraz możliwością ułamania plomby przy najbliższej okazji, oraz z podróżą do Krakowa na rekonstrukcję kła...
- Można zostawic i liczyc na to,że ząb sam zamartwieje i nie trzeba będzie nic robic... Jeśli zrobi się stan zapalny - opcja pierwsza...
Generalnie nic mu nie dolega, je normalnie, bawi się normalnie, nie piszczy, gorączki nie ma, dziąsło ok.....
Mam nadzieję,że nie będę musiała pozbawiac go ząbka... Nie chciałabym miec chłopaka "bez zęba na przedzie"...
Wygląda to tak....zdjęcie kiepskie, bo Gamoń rzucał się jak wesz....
Nie lubi jak mu się w pysku grzebie....
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|