|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:47, 05 Paź 2008 Temat postu: Wypuszczanie Haszczaka samego |
|
|
Witam
Mam problem. Mam 3 miesięcznego Husky-ego i jak wychodzę z Nim na spacer to oczywiście na smyczy. Ale jak jestem z nim na jakimś polu albo w lesie to chciałem go odpiąć ze smyczy i puścić żeby sobie polatał. Ale boję się, że jak go zawołam to nie przyleci do mnie albo pobiegnie za innym psem. Niby jak go na plac wołam to przychodzi. Proszę doradźcie mi co mam robić.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shine
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:13, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak chcesz go spuszczać to od małego ucz. Był juz gdzieś taki temat.
Jak przybiegnie na zawolanie musisz psa nagrodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:39, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Spróbuje dzisiaj tak zrobić i dam odp dzisiaj to forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:29, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dam ci b.dobrą radę -spuść go teraz. Potem będzie za póżno i już ci nie będę radziła żebyś psa spuszczał.
3 miesięczny huski jeszcze nie biega aż tak szybko więc jest nadzieja że go złapiesz
A jak się będzie oddalał to schowaj się za drzewo Niech wie że tym się kończy oddalanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysia
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:34, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ania ma racje. Puszczaj i ucz wracać póki mały jak podrośnie będzie za późno!! Wołaj go, wróci daj nagrodę i nich idzie biegać dalej nie zapinaj od razu na smycz bo będzie mu się to kojarzyło z "końcem wolności", możesz go zapiąć po którymś razie jak przyjdzie.Mój syn wołał go dawał ciastko i na smycz i efekt był taki że Pascal zaczął go "olewać". Mógł sobie go wołać do usranej śmierci a on i tak nie reagował a jak szedł w jego kierunku to uciekał. Ja tak robiłam odkąd mój psiak skończył 11 tygodni i są efekty, wystarczy że zawołam raz i pies jest przy mnie , choć zdarza się że muszę kilka razy go zawołać ale przychodzi!!!. Musisz się liczyć również z tym że czasami psiak może "olewać" Twoje wołanie taka rasa. Jednak jeżeli nie posłucha wołaj dalej ale pokaż mu np. że uciekasz powinno poskutkować, grzeb patykiem w ziemi, udawaj że czegoś szukasz powinno go to zainteresować. Na Pascala to działa do tej pory a ma 7,5 miesiąca. Nie goń go broń boże bo będzie Ci uciekał dla niego to będzie super zabawa.
Uważaj w lasach bo może Ci polecieć np. za sarną. To są urodzeni myśliwi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mysia dnia Pon 14:35, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:39, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mysia- ja jestem w wieku twojego syna i jak spuszczam silę i ją wołam, to do mnie przychodzi ) Jak do mnie przyjdzie , to mówię siad, ona ładnie siada, dostaje smakołyk i ją zapinam I jak tylko usłyszy na spacerze SILA to już leci, bo wie że coś dostanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aha, mnie już kiedyś Nugat poleciał za innym psem. Jutro spróbuje zrobić to jak mówicie, czyli
wypuścić go i niech sobie polata, jak będzie za daleko to go zawołam do siebie i dam mu smakołyk i niech dalej lata, jak będę chciał już iść do domu to zawołam go, dam mu smakołyk i go zapnę i pójdę. Powinno się sprawdzić. Dziękuję za rady ale czekam jeszcze na więcej
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysia
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:37, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Natalia Sila Ciebie słucha bo Ty od małego się nią zajmowałaś to raz a dwa każdy psiak upatruje sobie w domu "przywódcę" o ile nie zdominuje domowników
Nugat mówisz więcej? hmm my możemy Ci tylko poradzić na własnych przykładach ale musisz pamiętać że każdy psiak jest inny, ta sama rasa 1000 charakterów i musisz znaleźć sposób na swojego:) To co napisałam wcześniej z reguły działa i na Twojego malucha też powinno tym bardziej że jest jeszcze malutki a z mojego doświadczenia wiem że psiaki w tym wieku pilnują właściciela, którego uważają za swoją mamę.
Napisałeś ;"Aha, mnie już kiedyś Nugat poleciał za innym psem." - ale wrócił i tu mam pytanie do Ciebie. Pochwaliłeś go??Chwal go za każdym razem kiedy zrobi to co chcesz!!!! Musisz pamiętać że spokojem, cierpliwością, stanowczością, pochwałami możesz dużo osiągnąć Natomiast nie krzycz na niego i nie bij to przyniesie odwrotny efekt. Jeżeli chcesz go skarcić rób to tak jak robi suka z młodymi. Z czasem poznasz swojego psiaka i będziesz wiedział co i jak
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mysia dnia Wto 6:38, 07 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:41, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mysia:
Nie wrócił tylko go dogoniłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:40, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nugat napisał: | Mysia:
Nie wrócił tylko go dogoniłem... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monika&chester
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WROCŁAW Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:08, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no sposob z uciekaniem, chowaniem sie, wolaniem i dawaniem smakolyka w nagrode za przybiegniece jest bardzo dobry:) Sama ucze chestera ktory ma 11 tygodni i spisuje sie na medal:) jak tylko widzi ze za daleko odejdzie to od razu za mna leci. wtedy jak mu specjalnie gdzies odejde udaje ze nie zwracam na niego uwagi:P a on za kazdym razem przybiega. najbardziej smiac mi sie chce jak go spuszcze ze smyczy i idzie dumnie do przodu sam, a ja w tej chwili mu sie chowam za drzewem. wtedy jak tylko zauwazy ze mnie nie ma to od razu w dluga do mnie:) no i oczywiscie zawsze dostanie wtedy jakis smakolyk:) kochany psiak:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysia
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:00, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nugat próbuj, próbuj aż do skutku. Tak jak Ci pisałam, jest jeszcze mały i nauczy się ale musisz być cierpliwy i konsekwentny. Daj mu czas od razu nie będzie przybiegał na wołanie, musi się tego nauczyć. Teraz kieszeń pełna ciastek na każdy spacer nic innego. Nie chce przyjść ale np. patrzy na Ciebie to odwróć się i udaj że uciekasz. Oczywiście musisz go mieć na oku w razie czego.
Mysia:
Nie wrócił tylko go dogoniłem... NIE GOŃ GO tak jak pisałam dla niego to zabawa i ustala od małego hierarchię. To Ty masz rządzić nie pies!!!Nie dopuść do sytuacji żeby Cię zdominował bo wtedy już po Tobie. Możesz się spotkać też z taką sytuacja że nie przyjdzie na wołanie ale nie będzie uciekał jak będziesz szedł w jego stronę wtedy weź go ochrzań, na smycz na parę minut i puść znowu. Chwal go, mów do niego ja np. puszczając swojego zawsze mu mówię "pilnuj pani, jak gdzieś polecisz to cie zostawię".Ucz go podstawowych komend typu stój, idziemy, czekaj, wróć. Ja tak robiłam i robię. Życzę powodzenia w nauce psiamka. Jak Ci coś wyskoczy w trakcie to pisz, pomożemy No i oczywiście pisz jak Wam idzie.
Mój Pascal ma odchyły mimo że jest posłuszny i nadal stosuje to co Ci radze. Spacery wyglądają tak: pies biega najczęściej przede mną ale jak odbiegnie za daleko to sam staje i sprawdza czy idę za nim. Ponieważ lubię mu robić numery to np.bez słowa odwracam się i idę w druga stronę, chowam się za róg i wołam oj wtedy to chce sobie łapusie połamać żeby jak najszybciej przybiec do mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:35, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nugat - jak już nieraz pisałam , im częściej spuszczasz psa ze smyczy tym jest to dla niego bardziej powszechne i nie stanowi nowości .
Należy jednak brać pod uwagę to , że im pies jest starszy tym robi się bardziej samodzielnym ( norma ) a wtedy jak coś wyczuje albo zobaczy ( z powodu silnego instynktu łowieckiego u haszczaków ) będzie Cię miał głęboko w 4 literach - dlatego należy wtedy uważnie obserwować zachowania psa i próbować zapobiegać ucieczce zanim do niej dojdzie .
Jednak z pewnością w normalnych sytuacjach , pies nauczony biegać bez smyczy , będzie bardziej posłuszny . Mój w lipcu skończył 3 lata i do dzisiaj jak ide z nim ścieżką w lesie , co jakiś czas odwraca się i patrzy czy nadal ide za nim , a jak mu się schowam szuka jak wariat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pszczola
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:33, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
z tymi psami jak patrze na opinie to bywa róznie... Dzisiaj byłem z Tago na spacerze na skraju lasu i wszystko było ok... , do póki nie pokazał sie zając ;-((
Noi sie zaczeło tyle go widzialem , akcja trwała około godzinki od znikniecia z pola widzenia... Ale sie znalazł , gorzej było z zającem.... zawsze go spuszczam ze smyczy i w sumie przychodził , to pewnie nie ostatnia taka historia....
Moim zdaniem nie wiem jakie bedzie szkolenie super, to tej Rasy do końca nie da się poukładać .. Nie oszuka sie natury..
Taka rasa i trzeba to poprostu zakceptować...
Kupując takiego psa trzeba sie dobrze zastanowic .. nie wystarczy mu przysłowiowa buda z łańcuchem...
Cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc..
pozdro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:00, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No tak
Ja właśnie dzisiaj 1 raz spróbowałem go spuścić ze smyczy. I efekt był odwrotny jak się spodziewałem. Myślałem i się bałem, że Nugat ucieknie. A tu zupełnie odwrotnie. Spuściłem go i pobiegł trochę do przodu ale co jakiś czas się patrzał w moją stronę. Na zawołanie tez przybiegał. Jak przybiegł to dałem mu oczywiście nagrodę i pobiegł dalej.
Tylko właśnie to co napisał "pszczola" są takie sytuacje, że pies za czymś lub za kimś pobiegnie np. za innym psem itd.
I nawet jak wiem, że mi piesek nie ucieknie, a jak coś to go przywołam do siebie to nie jestem pewny i nie można być pewnym, że to zawsze tak będzie.
Trzeba być zawsze ostrożny i patrzeć się cały czas na psa i go pilnować wzrokiem.
Małe psy jak mój(3 miesiące) są jak małe dzieci.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|