Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Natalia

Oto list który właśnie wysłałam do TOZ ( towarzystwa opieki nad zwierzętami)

Krążą plotki że moi sąsiedzi zabili kota. Kot był ranny ale sądzę że dało go si.ę uratować a przynajmniej humanitarnie uśpić.Jednak ta kobieta tego nie zrobiła.. Włożyła mu łeb w kratę i obcięła ( nie jestem świadkiem naocznym, to tylko plotki).. Jednak kota już nie ma..
Mieli jeszcze psa ale zdechł prawdopodobnie z zimna ( pies był na dworze w budzie).

Od 1-2-3 lat mają psa. Mieszańca Bernardyna. Myślę że nie zapewniają mu odpowiedniej porcji ruchu ( pies jest w kojcu), jest chudy ( może tak tego u niego nie widać bo ma gruby włos)

Jeżeli ta sprawa Was poruszyła to proszę Napiszcie na mój e mail [link widoczny dla zalogowanych]

Dziękuję za wyrozumiałośc...

Co wy na to? Crying or Very sad

Ayumi

możesz spróbować , przecież nie zaszkodzi. taka jest prawda że ludzie mają zwierzęta bo mają, nie zwracając na nie uwagi, sama widze jak chodze z Eposem małego kundelka, który byl najprawdopodobniej potrącony przez auto , troche ma skrzywiony tylek i nie opiera się na jednaj łapie. Pewnie gdyby ktoś go zawiózł do weta byłby sprawcny, ale jak już mówiłam, ludzi nie obchodzi co się dzieje ze zwierzętami które mają, nie mówiąc już o tym żeby np. wyłożyć kase na opercję.

Agnieszka

U nas po osiedlu biega husky, którym najwyraźniej właściciele także się nie przejmują. Pies chyba sam się wyprowadza i wraca, bo czasem można go spotkać w parku jak lata za suczkami. Jego zdjęcia są w temacie "Przyjaciele na zawsze ..." Przedwczoraj znowu go spotkałyśmy z Tią na spacerze. Zauważyłam, że lekko kuleje na lewą tylną łapę. Kude.. mogliby się zając psem. Myślałam już co by zrobić, jak dojść skąd się dokładnie wziął, ale na razie mam zawalony tydzień i nie dam rady czatować w parku

Poza tym nawet gdybym go znalazła to co dalej..

husku

przeniesiono do archiwum