|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:34, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
może mu mieszaj karme z czymś co ładnie pachnie to chętnie zje, ja tak robie bo inaczej się nie da...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:51, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedyś opiekowałam się haszczakiem kolegi... strasznym niejadkiem...
Znalazłam na niego prosty sposób - dawałam michę i puszczałam moje koty - konkurencja do jedzenia działa cuda....
No, ale nie z każdym to się uda... niektóre pewnie najpierw "zjadłyby" kota....
Co do załatwiania się na podwórku, to z tego co piszesz pies czasami nie wychodzi na spacery W OGÓLE...
Dla mnie już sam ten fakt jest niedopuszczalny...
I ja i moja koleżanka mamy psy - mieszkamy obok siebie...obydwa psy mają podwórka i żaden z nich się na podwórku nie załatwia....traktują je jak mieszkanie a w mieszkaniu się nie sika...
Husky to mądre psy i na pewno da się go oduczyc załatwiania na placu, ale trzeba dac mu "coś w zamian" - czyli spacery... Trzeba wstac raniutko i ciąc z pieskiem "na kupkę"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:16, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja miałam spory problem gdy mój często dostawał biegunki, siedział w kojcu więc za każdym razem jak zawył leciałam z nim żeby się załatwił dlatego nie wyobrażam sobie zostawić psa na podwórku i iść np. do pracy jeśli pies nie załatwia się na tymże podwórku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:07, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ayumi & Arwilla - Mnie nie chodzi o to żeby w ogóle się nie załatwiał na placu. Chodzi mi o to żeby może w 1 miejscu robił. Ja nie jestem przyzwyczajony żeby z nim tak często na spacery wychodzić. Jak był mniejszy to źle robiłem, bo nie chodziłem z nim prawie na spacery.
Teraz zrozumiałem, że muszę z nim wychodzić i wychodzę z nim od piątku, to krótko ale już działa(jest bardziej szczęśliwy).
U mnie Nugat śpi w domu, a nie w kojcu. I to jest denerwujące, bo jak chce wyjechać/wjechać samochodem to złapać go nie mogę bo skacze bawiąc się.
W kojcu też nie chce siedzieć, cały czas wyje. A żeby do budy wszedł to prawie nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:27, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
R. też się załatwia na placu, codziennie rano tata robi rundkę z łopatką wokół ogrodu ale i tak jest lepiej, bo teraz raz robi kupe na spacerze. Wcześniej był niemożliwy. Wpadał po spacerze na podwórko i odrazu kucał , tak jakby czekał z tym do powrotu do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:37, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nugat będę trochę wredna...
Nie rozumiem czego chcesz od psa.... żeby zrobił sobie toaletę w jednym kącie placu, po to,żeby było Ci łatwiej sprzatac?
Nie nauczysz psa żeby robił kupy "odtąd dotąd"....
Wiem,że nie chce się czasem iśc z psem na spacer...ale biorąc psa godzę się na warunki jakie stawia jego natura...Czy deszcz, czy mróz codziennie wstaję o 6.20 i idę z psem...muszę, bo mąż wyjeżdża do pracy o 7.40, a pies musi pobiegac.... I nieważne,że nie chce mi się...że dzień wcześniej była impreza do 2.00 w nocy...że niedziela jest, albo deszcz pada...
A jakbyś mieszkał w bloku?
Ja też mam plac, ale to plac a nie ubikacja dla psa....
Weź się do kupy chłopie i zacznij wychodzic z psem...problem zniknie, a i pies schudnie trochę....
Limit wredności wyczerpałam na ten tydzień.... już będę jak ta owieczka....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwilla dnia Wto 17:38, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:58, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Joanna_i_Ramzes - nasze pociechy zachowują się tak samo, w końcu to ten sam wiek. A kiedy dokładnie się Twój urodził? Mój 18 czerwca
Arwilla - Słyszałem, że się psa da nauczyć. Jeżeli się nie da to O.K. Trudno.
Jakbym mieszkał w blokach tak jak Kasia(utan77) to musiałbym z nim częściej wychodzić.
Uważam, że dziennie wystarczy Nugatowi 1 spacer ok 30-60 min. Tak pisała Joanna_i_Ramzes w temacie o Ramzesie. Tak z nim chodzę codziennie. Ty ile razy ze swoim wychodzisz i ile w Twój ma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:02, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nomir na 5 lat...
Wychodzę z nim na godzinę rano, potem po południu idziemy razem z Zołzą na spacer - jakaś godzinka, czasem dłużej i wieczorem godzina, półtorej...
Ja już zmykam na dziś wystarczy....
Edit: sprostowanie - jak bardzo leje odpuszczam spacer z dzieckiem.... wiadomo....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwilla dnia Wto 18:20, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:30, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nugat napisał: | Joanna_i_Ramzes - nasze pociechy zachowują się tak samo, w końcu to ten sam wiek. A kiedy dokładnie się Twój urodził? Mój 18 czerwca
|
E no to mój starszy 07.06 się urodził
A co do wychodzenia, myślę że jednorazowo godzinka intensywnego biegania mu wystarczy. Trzeba pamiętać że 8 miesięczny pies nie ma jeszcze kondychy jak 2 czy 3-letni. Pamiętam ze jeszcze 3 miesiące wstecz po półgodzinie dyszał jak szalony i pokładał się w drodze powrotnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:57, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Joanna_i_Ramzes - był bardzo zmęczony jak był młody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:50, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Arwilla jezeli ty faktycznie chodzisz z psem 3 razy dziennie na godzinne spacery to jestem pelna podziwu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomash
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płn. Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:27, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Arwilla napisał: | Nugat będę trochę wredna...
Nie rozumiem czego chcesz od psa.... żeby zrobił sobie toaletę w jednym kącie placu, po to,żeby było Ci łatwiej sprzatac?
Nie nauczysz psa żeby robił kupy "odtąd dotąd"....
Wiem,że nie chce się czasem iśc z psem na spacer...ale biorąc psa godzę się na warunki jakie stawia jego natura...Czy deszcz, czy mróz codziennie wstaję o 6.20 i idę z psem...muszę, bo mąż wyjeżdża do pracy o 7.40, a pies musi pobiegac.... I nieważne,że nie chce mi się...że dzień wcześniej była impreza do 2.00 w nocy...że niedziela jest, albo deszcz pada...
A jakbyś mieszkał w bloku?
Ja też mam plac, ale to plac a nie ubikacja dla psa....
Weź się do kupy chłopie i zacznij wychodzic z psem...problem zniknie, a i pies schudnie trochę....
Limit wredności wyczerpałam na ten tydzień.... już będę jak ta owieczka.... |
Kurde Arwilla zaczynam Cie lubiec za te posta zacne. No kobitos chowana nie dośc że z Chopperami to jeszcze z Husky i posta zacnie podziwiam. Ukłony.
Nie rozpisze sie juz bo Arwilla rzekła co potwierdzam
Apropos. Nie przemęczajcie tak tych psiurów. Wiadomo że to Husky, ale dajcie im to tej rasy dorosnąc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomash dnia Wto 20:30, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:56, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nugat - nie wiedziałam,że Młody taki młody....
To faktycznie nie polecam ciągac go po kilka godzin dziennie...
Ja z Nomirem latałam dośc często od małego- nie chciałam go uczyc załatwiania się na placu... Jak były duże upały to chodziłam wcześnie rano i wieczorkiem, a po południu na "siusiu"...
Każdy postępuje jak uważa...postaram się powstrzymac moją wredną naturę...
Thomas - nie zachwalaj - jeszcze mnie nie znasz...
Z Chopperami jam nie chowana.... Tylko jako "ozdobnik" kilka razy na zlocie byłam... Ale nie powiem...faaaaaajnie było....
Co do psów, to fakt,że z jednej miski od dzieciństwa z psami jadłam.... ,ale husky, to zupełnie inna bajka... Co zresztą głosi Twój mądry podpis, pod którym i ja się podpiszę obiema "łapami"....
Corofini - trzy razy dziennie, to wersja optymalna...
Jak bardzo pada, lub jest mróz trzaskający, albo błoto po kolana, to nie idziemy ze względu na dziecko....
Ale dwa razy po godzinie to minimum, które muszę zaliczyc...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwilla dnia Śro 7:59, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:43, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
u mnie to zależy od pory roku, zimą rano 30-40 min, po południu ok. 1,5 h, wieczorem z 30 -do max.1h dziczejemy w ogrodzie, jak jest brzydko lub jeszcze brzydziej to tylko siusiu z 10 min i potem DRAPU DRAPU
latem zawsze jest większe pole manewru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Śro 15:23, 11 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja z Dżekiem rano o 7.00 wychodzę jedynie na 10-15 min. bo do szkoły muszę na 8.00 lecieć. Pewnie powiecie że powinienem wcześniej wstać, ale to nie takie proste.
Po południu, jak wracam ze szkoły odrazu biorę smycz i ide z nim na 15 min. żeby się załatwił , przyjde do domu, przebiore się, zjem obiad i znowu pędzę na godzinę lub dwie na pole...
A wieczorem spacer około pół godziny.
Nugat- jeden spacer na cały dzień dla psa to nie za mało?
Ostatnio zmieniony przez kamil dnia Śro 15:23, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|