|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iznogoud
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Śro 22:19, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Właściwie ja nie rozumiem ludzi, bardziej dogaduje się ze zwierzętami jeśli można to tak ująć... Nie rozumiem ludzi, bo dziwi mnie to, że można nie lubić jakiegoś zwierza, to wg mnie trochę chore. Spotykam różnych ludzi na swojej drodze i dziwi mnie, że jeden nie lubi psów, a drugi kotów, aż strach pomyśleć co by się działo gdyby oboje się spotkali. A kilka razy nawet spotkałem ludzi, którzy w ogóle zwierząt nie lubią. Owszem można nie lubić, ale po co do k*** nędzy je tępić??
Ludzie nie lubią psów, bo brudzą im trawniki, gonią za samochodem, za rowerem, gryzą, szczekają i to im przeszkadza. Albo nie lubią, kotów, bo są indywidualistami, nie da się ich sobie podporządkować, a co najgłupsze jest wg mnie ludzie przypisują im ludzką cechę "wredność" czy też "fałszywość" (nie wiem na jakiej podstawie, bo miałem dużo kotów i każdy był wierny, może dlatego, że mają takie oczy uznawane są za fałszywe, to najczęstsza wypowiedź ludzi którzy ich nie lubią), wredni i fałszywi to mogą być tylko ludzie, nie zwierzęta. Zwierze nie wie co to znaczy, zwierze kieruje się chęcią przeżycia, instynktem, a nie wyzyskiem, wredny jest człowiek, bo daje komuś wet za wet, oko za oko. Fałszywy tylko człowiek ile już osób spotkało na drodze fałszywych przyjaciół chcących mieć zysk z przyjaźni, a zwierzę działa tylko w obronie, człowiek z przekory lub po to żeby drugiemu zrobić na złość itd. I dlatego wolę zwierzęta od ludzi, bo zwierzęta zabijają żeby przeżyć, człowiek zabija brata dla pieniędzy. Zwierzę nigdy nie zabija więcej niż tyle ile mu potrzeba do przeżycia, zwierzę nie kłamie, nie jest fałszywe, jest wierne (tak tak trudno wam będzie uwierzyć, ale nawet kot jest wierny, wiem bo miałem nie jednego kota w domu i wiem bo chodzę do ludzi, którzy mają koty, nawet moja jedna znajoma ma kota, który idzie z nią do sklepu czeka na nią, a później przyprowadza do domu, raz jej kot przyniósł 100zł. więc to już o czymś świadczy). A bajki o tym, że koty zjadają właścicieli czy też zabijają ich to tylko bajki, patrzcie ludzie ja mam w domu kota i jeszcze żyję, nie zjadł mnie kiedy spałem, ani nie zjadł moich rodziców, psa, ani gości, którzy czasami u mnie nocowali włącznie z dziećmi. Widzieliście to na własne oczy, że kot kogoś zabija czy zjada? Jak nie widzieliście, to na jakiej podstawie w to wierzycie, wierzycie jakimś bajaniom? W takim razie jest to po prostu śmieszne. Nawet takie zwykłe czy głupie wg nas zwierze broni swoich młodych, a taka wyrodna matka porzuca dziecko w śmietniku (i jest człowiekiem wydawałoby się, że od człowieka trzeba wymagać ludzkiego zachowania), tylko ludzie są do tego zdolni żeby mordować własne dzieci.
I to do ch***y to po***i ludzie wymyślili sobie jakieś reguły, które wydaje im się, że zwierzęta także powinny przestrzegać i podporządkować się, ale zwierze to zwierze i nigdy ich przestrzegać nie będzie, bo nie stanie się człowiekiem (i bardzo dobrze, że nie nim się nie stanie, bo czasem sam się wstydzę, że należę do takiego gatunku) choćbyśmy nie wiem jak bardzo wpajali mu nasze zasady człowiekiem nigdy nie będzie. I tak jestem pełen uznania dla nich, że jakoś odnajdują się w naszym świecie nie zrozumiałym dla nich. Wbrew pozorom zwierzę nie rozumie co do niego mówisz, uczy się tylko pewnych słów i je zapamiętuje wiążę z pewną czynnością, czasem sprawiają wrażenie jakby rozumiały, słuchają patrząc w oczy i kręcą łebkami, ale wciąż to dla nich nie zrozumiałe, to brzmi dla nich tak jak dla nas chiński. To ludzie stwarzają sobie sami problemy wymyślając takie niedorzeczności jak ten film "Psy i Koty", to ludzie mają problemy ze swoją psychiką skoro mieszają do swoich chorych wojen zwierzęta. To ludzie przypisali swoje cechy zwierzętom, chyba tylko po to żeby się usprawiedliwić (żeby poczuć się lepiej, że nie tylko my jesteśmy tacy źli, podli), wbrew pozorom: osioł nie jest głupi, świnia nie jest brudna (to myśmy ją zamknęli w chlewiku, ale poczytajcie coś na ten temat to się dowiecie)do tego jest inteligentna, lis nie jest chytry, kot nie jest wredny, a wilki nie atakują ludzi bez powodu (mimo to są zabijane), tak samo jak żmije, żmija atakuje gdy czuje się zagrożona, albo gdy ktoś na nią nadepnie, to my ludzie wkroczyliśmy z buciorami w świat zwierząt uważając się za jedynych, którzy mogą władać ziemią i wszystko ujarzmić i podporządkować sobie. To do ch**y jasnej ludzie zabijali tygrysy dla futra, słonie dla kości słoniowej i można by tak wymieniać długo.
A tutaj ciekawy filmik polecam: [link widoczny dla zalogowanych] poczekajcie aż się otworzy.
A Ty Powstaniec pewnie lubisz patrzeć i delektować się jak Twój pies rozrywa kota wijącego się z bólu, jak przeraźliwie miauczy w agonii. Jak tak to film w sam raz dla Ciebie na tej stronce jest. Dla mnie tacy SS mani nie wiele różnią się od tych na tym "filmiku", chociaż SSmani raczej rzadko pastwili się nad zwierzętami. W takim razie nie wiele różnisz się od esesmanów patrioto jeśli wyrządzasz krzywdę żywemu stworzeniu, które odczuwa ból i wbrew pozorom ono też cierpi. SSmani też lubili patrzeć na cierpienie, a co więcej lubili sami je zadawać, ale nie martw się od patrzenia się zaczyna. To jest tzw. sadyzm, lubisz patrzeć jak pies goni kota. To chore jeśli czerpiesz przyjemność z patrzenia jak kot walczy o życie z mizernym skutkiem, to coś jak książka Williama Goldeenga "Władcy much" (nie mylić z kreskówką).
Dziki kot nie zbliżyłby się do Twojego brata, bo koty raczej unikają ludzi, chyba, że o tym nie wiesz, tak jak wielu ludzi, którzy nie lubią kotów, "bo nie", to raczej powodowane jest niewiedzą na temat tych zwierząt. A poza tym koty nie lubią małych dzieci kiedy nie są z nimi wychowywane więc prawdopodobieństwo, że kot zbliżyłby się np. do krzyczącego czy tez piszczącego dziecka jest znikome, a poza tym dzieci łapią za ogon, uszy, wąsy i wkładają palce do oczu więc wątpi, że jakiś kot chciałby iść do niego.
W starożytnym Egipcie koty były czczone, w średniowieczu uznawane za wcielenie szatana, a następnie koty wróciły w łaski kiedy to zabijały plagę szczurów szerzących epidemię dżumy. Poza tym są bardzo dobre na bóle reumatyczne, łagodzą stres itd.
Btw. poza wścieklizną, toksoplazmozą czy też pasożytami innymi chorobami nie można się zarazić np. kocią grypą jeśli tego jeszcze nie wiesz to powiem, człowiek czy pies się nie zarazi od kota, ani kot od człowieka czy psa. Jak nie wierzysz idź do weterynarza to Ci powie.
Koty to czyste zwierzęta, nie śmierdzą (chyba że to dorosły nie wykastrowany kocur to potrafi czasem zaznaczyć teren i to faktycznie śmierdzi, pies zresztą jak znaczy teren to też jego mocz śmierdzi). Koty zakopują dokładnie swoje odchody, zawsze i dużo czasu spędzają na myciu się i nie załatwią się w swoje miejsce jeśli nie mają posprzątanych odchodów. Jak przychodzą do nas goście często słyszymy:" rany, wy kąpiecie tego kota", błąd nigdy nie był kąpany odkąd jest u nas czyli 9 lat już. Więc nie masz się czego obawiać, chyba, że Twój brat postanowi je łapać, ale to już będzie jego wina, bo wolne zwierzę walczy o wolność i życie póki starczy mu sił. Poza tym na Twoim miejscu zadbałbym o psa, koty w obronie atakują oczy psa, więc uważaj.
A poza tym Husky to wilko-koto-pies (czy chcesz czy nie chcesz) więc posiada cechy kota, zatem w czym widzisz problem? Musisz nie lubić swojego psa, bo Husky właśnie przypomina koty z pewnych względów.
Ale dla mnie to jest i nadal będzie chore, że ludzie nie lubią a wręcz nienawidzą zwierząt, jakby faktycznie zwierzęta "im w zupie mieszały."
To wygląda jak uprzedzenia rasowe typu: "ja nie lubię murzynów, bo są czarni", "a ja nie lubię Żydów, bo mają pejsy".
I jeszcze jedno: jak ja nie lubię jednego gostka u mnie na osiedlu to znaczy, że mam nauczyć mojego psa żeby go atakował, albo zabił? Bo na to wygląda, że z tego powodu iż go nie lubię powinienem go zabić.
Do tego co najgorsze na moim osiedlu znikają psy, ludzie mówią kto może być sprawcą prawdopodobnie porywają i zabijają je pijacy mieszkający w takiej drewnianej ruderze, bo robią smalec, ale nikt nie jest pewien, a policja nie interweniuje (gdzie tam policja ma wszystko gdzieś).
Przedstawiłem swoje zdanie, argumenty i na tym kończę, więcej pisał nie będę, tekst zostawiam do interpretacji i przemyśleń. Tym sposobem kończę temat uprzedzeń do jakiegokolwiek zwierzęcia. Kłócił się też nie będę, bo na kłótnie życie za krótkie, oko za oko, ząb za ząb- tego też robił nie będę. Możecie się odgryzać, pluć mi w twarz, na to też reakcja zerowa, bo za krótkie na to życie żeby trwonić je na kłótnie.
Nie będę się odnosił także do dalszej dyskusji jeśli taka powstanie, bo wszystko co chciałem powiedzieć jest zawarte w powyższym tekście. I prawdopodobnie odpowiadałbym na kontratak tym co już napisałem tylko w formie zmienionej gramatycznie i stylistycznie.
A poza tym nie jestem dzieckiem neo, które lubi się odgrywać i psuć nastrój.
Nie zakończę tego wpisu słowem "pozdrawiam" ponieważ w internecie czy też internetowej potyczce słownej brzmi ono raczej jak hipokryzja, czego nie toleruję.
Więc do następnego wpisu przy przyjemniejszych tematach, np. o naszych Huskych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Iznogoud dnia Czw 10:30, 06 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ahael
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 1108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: JaW
|
Wysłany: Czw 10:13, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No ok, dużo napisałeś.. ale ciekawe. Tak przy okazji - ten filmik kieruj raczej do wielbicielek futer z norek - biedne zwierzaki. Ja się pod tym podpisuję bo nienawidzę futer i tego, że zwierzaki są po to hodowane jak najgrubsze itd. by było jak najwięcej futra. To jest po prostu chore, a ten gość naprawdę musi być jakąś "maszyną"... Nigdy nie będe tego tolerować ale wiele jest chorych rzeczy na tym świecie i tak już niestety będzie... Pozdr.
[edit] errata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iznogoud
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Czw 10:40, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, może trochę za ostro no i ten filmik to raczej do jakichś sadystów kieruję, nie jest to forum zablokowane więc inni możliwe, że przeczytają to i wyciągną jakieś wnioski.
A filmu tego już za bardzo nie pamiętam, bo oglądałem go dawno temu i wracać do niego nie chce, (pamiętam co nie co i na prawdę to mi wystarczy), jak to oglądałem można by powiedzieć, że dostałem "białej gorączki" to było coś w rodzaju złości, nienawiści i agresji- w stosunku do tych ludzi, wstydu, że należy się do takiego gatunku no i żalu dla tych zwierząt, ale to się dzieje każdego dnia i nie mamy na to wpływu, chociaż jak widzę coś podobnego staram się reagować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Powstaniec
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z ciemnego lasu w którym biały smok mial zatwardzenie
|
Wysłany: Czw 14:00, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra. Już się tłumaczę dlaczego nie lubię kotów.
Gdy byłem mały jeden z kotów mnie zaatakował (byłem w wózku, nie pamiętam tego, ale rodzice mi to opowiadali) od tej pory za nimi nie przepadam. Za drugim razem wylądowałem w szpitalu bo jednak poglaskałem kota. No cóż zły zbieg okoliczności (groziła mi ślepota na jedno oko).Zaraziłem się toksoplazmozą. Na całe szczęscie dobrze się to dla mnie skończyło.
Co do moich skłonności sadystycznych. Krótko mówiąc, poczułem się urażony. Nigdy nie lubiłem jak się zwierzęta męczy, a przedewszystkim jak się męczy psy i koty, przez które miałem sporo problemów. Szczerze mówiąc mój pies kilka razy próbował kota zabić i kilka razy go ratowałem. Byłem w pobliżu i zawsze udawało mi się złapać mojego haszczaka za obroże. Raz tylko przetrącił kociakowi kark. I wcale z tego powodu nie byłem szczęśliwi i nie skakałem z radości na widok tego kota. Mało tego pojechałem z nim do weterynarza, jednak nic się zrobić nie dało i lekarz musiał go uśpić
Nie rozumiem ludzi, którzy oceniają człowieka mimo, że go tak naprawdę nie znają. Wystawiają o nim opinię po kilka słowach jakie wypowiedział na forum.
Szanuje twoją postawę. I jest mi smutno, że nazwałeś mnie "sadystą". Może nie napisałeś tego wprost ale z kontekstu tak wynikało.
"Homo homini lupus est"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iznogoud
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Czw 22:12, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Napisałem tak, ponieważ po przeczytaniu tego zdania: "Ja swoją Gandzie uczyłem, żeby koty atakowała jak je tylko zobaczy, bo sie panoszyły przybłędy" inna myśl nie nasuwa się człowiekowi na myśl.
Powiedziałem także, że jeśli Cię to bawi to jesteś sadystą, a "jeśli" nie mówi, że nim jesteś.
Opacznie zrozumiałem to zdanie być może, ale wygląda ono jakbyś celowo uczył psa żeby zabijał inne zwierzę, które ma prawo do życia. Dlatego się w ten sposób zachowałem, dlatego tak się wzburzyłem.
Ale to też dziwne uczyłeś psa atakować koty, wiedząc, że jak nie zdążysz to on je zabije, a potem ratujesz.
Twoje zdania czasem wyglądają czasem jakbyś przeczył sam sobie.
Tak czy inaczej jeżeli jednak pomagasz kotom czy innym zwierzętom jeśli zdążysz na czas to zwracam honor.
Reaguje ostro na to jak ktoś po prostu "Ja swoją Gandzie uczyłem, żeby koty atakowała jak je tylko zobaczy, bo sie panoszyły przybłędy" ponieważ miałem nie raz do czynienia z ludźmi, którzy robili coś zwierzętom nie ważne czy to był kot, pies, gołąb.
Jak byłem mały w lewe ramię ugryzł mnie kundelek osiedlowy, ale mimo wszystko nie żywię urazy do psów, to tylko zwierzę.
Wczoraj też miałem nie miłe przeżycie, bo ugryzł mnie w nogę wilczur (był puszczony bez smyczy i bez kagańca na trasie gdzie chadza dużo ludzi, a gdzie ja trenuję biegi ze swoim psem), który zaatakował mojego psa, więc ja zostałem ugryziony, bo mam już taki dziwny odchył, że nie myśląc zbyt długo jak widzę, że ktoś atakuje moje zwierzę, sam włażę pomiędzy. I na dodatek objechałem faceta, że pies bez kagańca lata, a potem przeczytałem powyższe zdania i tym sposobem "oliwa do ognia została polana".
Co do toksoplazmozy na ogół 60 - 80% ludzi w naszej szerokości geograficznej kiedyś przebyło tę chorobę. Toksoplazmoza u zwierząt i ludzi ma stosunkowo łagodny przebieg. No i czasem może spowodować utratę wzroku.
Ale tak na prawdę nie ma dokładnych danych i informacji na temat tej choroby. Owszem kot, człowiek, pies mogą być nosicielami i nie chorują. Ale w gruncie rzeczy toksoplazmoza wywołana jest przez pierwotniaka zwanego Toxoplasma gondii, którym można się zarazić np. jedząc jakieś niemyte jedzenie, np. jaja kurze mogą zawierać jajka tego pierwotniaka i zwyczajnie zakażenie toksoplazmozą przebiega łagodnie. Choć nie zawsze, ale tak jak pisałeś może uszkodzić gałkę oka i doprowadzić do ślepoty i miałeś wiele szczęścia, że zostałeś uratowany.
Tak "Człowiek człowiekowi wilkiem" (miałem mnóstwo takich sentencji do wyuczenia się na pierwszym roku, łacina skutecznie utrudniała nam naukę) to prawda m. in. o tym właśnie pisałem w tym ogromnym poście.
Ja też jestem czasem wilkiem, ale tylko dla ludzi, którzy robią krzywdę zwierzętom, które jednak mimo wszystko są najmniej winne na tym świecie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Iznogoud dnia Nie 18:56, 09 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Powstaniec
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z ciemnego lasu w którym biały smok mial zatwardzenie
|
Wysłany: Pią 18:48, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Może źle napisałem w tamtym poście co tak naprawdę próbowałem robić z moim psem.
Rozumiem i twoje zachowanie, mogę Cie zapewnić, że sam również bym tak postąpił. Ja uważam tą sprawę za zamkniętą i nie warto do niej wracać. Jednak to jest tylko moje zdanie.
i na koniec kolejny cytat z łaciny:
"Hominis est errare, insipientis in errore perseverare"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iznogoud
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgorszego koszmaru
|
Wysłany: Sob 12:15, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Też uważam, że temat powinien zostać zakończony.
Ale zawsze zawsze można rozmawiać na inne, np o naszych psach itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ahael
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 1108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: JaW
|
Wysłany: Nie 19:57, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie.. bo to dział "SPORT", a nie "Nasze wpisy"... ale przyznam szczerze, że bardzo ciekawa dysputa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|