|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bella87
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:05, 18 Paź 2009 Temat postu: agresja???!!! |
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie!Na forum jestem nowa.Mam pytanko do wszystkich,a natomiast chodzi o to,ze muj 10-cio miesieczny Maniuś jest to piesek w typie husky(nie ma rodowodu)podczas zabawy potrafi dosyc glosno powarkiwac.Czasami nie brzmi to milo.prosze o odpowiedz z gory dziekuje i pozdrawiam milosnikow husky.Jesli naucze sie wstawiac zdjecia pokaze Wam moje serduszko [/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:07, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
moze to zabrzmi brutalnie, ale ja bym go do parteru sprowadzila, moze sie zdziwi i zrozumie kto tu rzadzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:08, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
10 miesięczny pies będzie juz próbował wywalczyc sobie wyższą pozycje w stadzie i jeśli uważasz , że powarkiwanie nie jest przjacielskie , to jak pisala Dorcia , czas najwyższy pokazać mu gdzie jesgo miejsce bo inaczej za pare miesięcy wejdzie Wam nagłowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nelik107
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nozdrzec(woj.podkarpackie) Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:29, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
u mnie skutkuje
ogólnie rzadko cos takiego stosuje, ale częsciej podnosze głos i pies jest spokojny
ale raczej nie 'karce' psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:52, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no ja tez nie jestem tego zwolenniekiem, ale wiem ze z czasem takie powarkiwanie moze sie zle skonczyc, moj Aironek tez czasami powarczal i podgryzal mnie, ale pomyslalam a niech sobie gada i tam mi nic nie zrobi. No i nie zrobil nic powaznego, ale jak mnie za mocno chwycil to juz mi sie nie spodobalo i wyladowal na ziemi wachcaj podloge nic go to oczywiscie nie bolało, ale dziwnie sie na mnie spojrzal i odpuscil sobie. Wiec kiedy psiak jest jeszcze mlody i dopiero zaczyna pokazywac swoje muchy w nosie, to mysle ze w latwy i szybki sposob mozna mu pokazac kto t rzadzi, a nie jest to jakas drastyczna metoda, bo przeciez nie boli to psa.
Nawet ostatnio romawialam z chlopakiem ktorygo kolega ma jakiegos pibula czy cos takiego i ktoregos dnia wraca do domu a pies rzucil sie mu do gardla i to w taki sposob ze nie mogl sobie z nim poradzic, dlugo trwalo az udalo mu sie jakos uwolnic, ale pies co chwile sie na niego rzucal juz nie mial nawet sil sie bronic i praktycznie resztka sil sprowadzil psa do parteru, pies momentalnie sie uspokoil i od tej pory juz nic takiego sie nie wydarzylo.
Moze to dosc brutalny przyklad i raczej nie wystepuje u naszej rasy, ale lepiej chuchac na zimne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MtK
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 9:56, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Również popieram metodę sprowadzenia do parteru. Lunie zdarzało się też czasem warknąć a teraz jest spokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:54, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
eee...a ja gdy warczał wyciągałam zraszacz do kwiatków. jedyny minus - nie lubi zraszacza plus - nie warczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:30, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Meg napisał: | eee...a ja gdy warczał wyciągałam zraszacz do kwiatków. jedyny minus - nie lubi zraszacza plus - nie warczy |
Sadystka
a ja kiedy Shira za dużo sobie pozwala staje nad nią bardzo blisko i gruby ostrym tonem prawie krzyczę " co to ma znaczyć?! co?! co to ma być?!" wydaje się durnowate i laickie ale pies siada uszy po sobie, liże ręce lub nawet kładzie się brzuchem do góry i puki co działa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunshine dnia Śro 20:31, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skorpionka83
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:52, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam jestem tu nowa, ale często odwiedzam wasze forum i muszę przyznać, że dużo się z niego dowiedziałam. Przejdę może do rzeczy mój husky ma prawie 8 m-cy od tygodnia są problemy z powrotem do domu tzn. zaczyna okręcać się wokół smyczy, warczeć, gryźć nigdy wcześniej się tak nie zachowywał; w domu jest ok - bardzo grzeczny ułożony piesek ale jak wychodzi na spacer to już jest tragedia zarówno w kontakcie z psami zachowuje się podobnie ale tylko w stosunku do małych na duże tylko spogląda; próbowałam już wszystkiego (tzn. smakołyki, karcenie w formie ustnej, prośba itp.)nic nie pomagało może ktoś z Was ma podobny problem i mi pomoże - byłabym wdzięczna. Zaznaczam że pies mieszka w bloku w tygodniu ma długie spacery ze względu na to że pracuje a w weekendy bieganko w lesie bo mieszkamy bardzo blisko lasu. Z góry dziękuję i pozdrawiam - Ania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:18, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry:)
Wyjścia to dla niego frajda...widok zbliżającego się domu, to początek końca tej frajdy Spróbuj robić tak, że idziesz w stronę klatki...ale ją wymijasz i idziecie dalej...niech jej widok nie kojarzy mu się tylko z come backiem. Czasem taka "agresja" może być pewną formą zabawy z jego strony...typu łapanie za smycz, wiercenie. Jest młody, chce się bawić...być może ma za mało ruchu i odreagowuje? Co robisz jak podskakuje do innego psa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:22, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
jeżeli chodzi o agresje do psów , jedno słowo : DORASTANIE czyli TESTOSTERON
Husky to rasa , która lubi sobie w cześci przpadków - bo bywają eż wyjątkowo łagodne - podporządkowywać inne psy ( dominant ) Ja mam to samo z moim i jedyne co mogę Ci poradzic to : omijać psy ( suki nie , chyba że ta pierwsza zacznie być agresywna to może sie zdarzyc że Twój pies się jej "odwdzięczy" tym samym ale bynajmniej , w przeciwieńtwie do tego co mówą ludzie , nie jest to oznaka że Twój pies jest wyjątkowo agresywny . Takie zachowanie psa wobec suki też jej normalne - każdy będzie się bronił jak go atakują )
Obecnie mój pies ma tylko jednego kumpla , a z tymi psami z którymi bawił ię jako młodzik teraz warczą na siebie z daleka - tak to jest z psami jak dorosną , przetają byc uległe niejednokrotnie
Dlatego ja małe zdecydowanie omijam ( żeby krzywdy przypadkiem nie zrobił ) a duże ... zależy od nastawienia drugiej strony . Jeżeli innemu właścicielowi psa nie przeszkadza że nasiebie poburczą czy się poszamotają , to :
dobrze jest najpierw przytrzymac psy na smyczy blisko siebie ale żeby nie mogły doskoczyć jeden do drugiego . Stac tak aż sie uspkoją ( ok. 10 min. ) Wy np. wtedy możecie prowadzicl uźna spokojna rozmowe - to psy tez upokaja jak widzą i czują że właściciel jet spokony
Potem mozna spróbowac spokonieodpiąć psy . Bywa że tylko wokół siebie poparadują i każdy zajmie sie swoim ( szczególnie jak sa podobnych gabarytów ) Jeżeli zacznie się szamotanina nie ingerujcie , chyba że znaieże robi sie zbyt gorąco ( uwaga wtedy na własne łapki bo piesw takiej chwili nie patrzy kogo gryzie )
Ogólnie ja staram się omijać psy albo jak sie nie da na krótka smycz ( prowadze psa od wewnętrznej strony bo jednak jeżeli dasz go od zewnętrznej czyli np. z prawej a drugi pies idzie z naprzeciwka z Twojej lewej , to w chwili gdy Twój szarpnie , przewróci Cię a tak dając Twojego psa z tej samej strony co idzie ten drugi łatwiej psa do siebie przyciągnąć )
PS : uwaga na owczarki niemikie i im podobne - sa strasznie cięte na husky
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez utan77 dnia Nie 10:24, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skorpionka83
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:44, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za pomocne informacje zarówno Tobie utan77 jak i Tobie Karol; co do odp Karola to mój Roccko na widok bloku już zaczyna tak się zachowywać nawet nie muszę dochodzić do klatki wystarczy że widzi blok z daleka; najgorsze jest to że gryzie i staje na tylnych łapach a przednimi uderza mnie z całej siły jednym słowem robi niezłe widowisko ludzie przechodząc dziwnie się na nas patrzą ale nie dziwie się im.
A co ja robię gdy podskakuje do innego psa- to zależy zazwyczaj mu pozwalam bo czami tylko obwącha, poliże ale gdy już zaczyna szczekać, warczeć to odchodzę np dziś na spacerze też zaczepił małego kundelka (zawsze zaczepia małe psy, jak próbuje je omijać to zaczyna się zachowywać podobnie jak z powrotem do domu zaczyna atakować przednimi łapami i gryźć) - kundelek obwąchał go i odszedł lekceważąc mojego psa co spowodowało że Rocco zaczął znowu "wariować". Jeżeli chodzi o kontakty z psami to jeszcze sobie jakoś radze ale powroty do domu to tragedia, jak mam wyjść z psem to już się boję powrotu bo będzie znowu to samo a nie chce żeby spacery były męczarnią a od tyg. tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:01, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli skacze po Tobie to go skarć , przyjmij bardziej stanowczą postawe i ton ( możesz spróbowac metody z deptaniem po tylnich łapach lekko ze stanowczym NIE lub NIE WOLNO ) , musisz da mu do zrozumienia że tak nie wolno , że jeteś na niego za to zła , bo inaczej może byc coraz gorzej
Ja mojem obecnie nieraz wystarczy że pogroże palcem - dosłownie - z surowym EE i wie że ma by spokój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skorpionka83
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:24, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Stosuje te metody i nic nie pomaga:( wręcz przeciwnie zaczyna zachowywać się gorzej:(( to jest naprawdę dziwne bo w domu zachowuje się poprawnie słucha wszystkich komend ale jak ma wyjść na spacer to już jest problem włącznie z zapinaniem smyczy (nie chce żeby go zapinać - gryzie i się kręci) ale jak już się da to jest ok tylko te nieszczęsne powroty - pies ma naprawdę dużo ruchu spuszczam go w lesie biega swobodnie a w tyg długie spacery dlatego nie mam pojęcia skąd te dziwne zachowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:39, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jak mój był mniejszy robił bardzo podobnie...zobaczył dom i rozpoczynał kurs tango Co się dało zauważyć...że np. nie robił tego z osobą, ktora była z nim długo na spacerze (gdzie został "wymęczony")...a z osobą, która wyszła z nim na przysłowiowe siku. Jemu się chce...a tu już mu każą wracać...bee . Możesz spróbować również (jak masz możliwość) wracać różnymi drogami pod blok...albo okrążyć swój blok...potem drugi...potem znowu swój...i tak w kółko. Skacze na Ciebie widząc blok...chwyta smycz...stara się coś wymusić...np.:zmianę decyzji. Jeżeli ma wyuczone komendy posłuszeństwa możesz próbować jak mówi Utan77...natomiast jeżeli na dworze przy powrocie do domu komenda typu: "Nie wolno" - nie działa...olej go...niech robi co chce...a Ty stój w miejscu i nic nie rób/nie mów. Może mu się zakoduje, że takim zachowaniem nic nie wskóra...znudzi się. Można by również zaraz po przyjściu do domu dać przysmak...przyjście do domu stanie się opłacalne Husek jak wiesz ma dużą potrzebę ruchu - niezaspokojenie tych potrzeb może być przykre...dla obu ze stron. Pamiętaj o ciągłej pracy...praca was zbliży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|