|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uri222
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:26, 01 Gru 2008 Temat postu: Agresor |
|
|
Dwa miesiace temu kupilismy pięknego szczeniaczka..do niedawna był przesłodki...nie miał problemów z hierarchia,troche popsioczył jak coś szło nie po jego myśłi i na tym sie kończyło..ale od jakiegos czasu diabeł w niego wstąpił.zrobił sie tak agresywny,ze w niektórych momentach aż strach do niego podejść..rzuca sie na nas,warczy i to tak,ze az mnie ciary przechodza..próbowaliśmy juz wszystkiego,łącznie z przemoca,ale on jest odporny na wszelkiego rodzaju prosby i grozby...teraz jest malutki,bo ma dopiero 4 miesiące,więc co będzie kiedy będzie duży..czy ktoś miał i rozwiązał taki problem ze swoim huskim?tylko prosze nie piszcie mi zeby go przyciskać pyskiem do podłogi,bo on sie z tego wręcz śmieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:46, 01 Gru 2008 Temat postu: Re: Agresor |
|
|
uri222 napisał: | tylko prosze nie piszcie mi zeby go przyciskać pyskiem do podłogi,bo on sie z tego wręcz śmieje |
Na mojego też to nigdy nie działało. Jak miał tak do 3 miesięcy to jak zaczynał wariować zamykałam go dosłownie na 3 min w wc (tylko tam nie było nic co mógłby zniszczyć ) później juz się nie dawał wtedy zostawiałam go samego na podwórku. Później przywykłam że ma nade mną władze , teraz ma ok 6 miesięcy i jest całkiem spokojny, ale przez podwórko nadal nie mogę spokojnie przejść bo mnie ciągnie za rękawy. Z tym że Ramzes lubił i lubi do tej pory gryźć i tylko wtedy warczał, tak poza tym nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:01, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dwa miesiace temu kupilismy pięknego szczeniaczka..do niedawna był przesłodki...nie miał problemów z hierarchia,troche popsioczył jak coś szło nie po jego myśłi i na tym sie kończyło..ale od jakiegos czasu diabeł w niego wstąpił.zrobił sie tak agresywny,ze w niektórych momentach aż strach do niego podejść..rzuca sie na nas,warczy i to tak,ze az mnie ciary przechodza..próbowaliśmy juz wszystkiego,łącznie z przemoca,ale on jest odporny na wszelkiego rodzaju prosby i grozby...teraz jest malutki,bo ma dopiero 4 miesiące,więc co będzie kiedy będzie duży..czy ktoś miał i rozwiązał taki problem ze swoim huskim?tylko prosze nie piszcie mi zeby go przyciskać pyskiem do podłogi,bo on sie z tego wręcz śmieje
|
To co piszesz jest straszne? i poniekąd trochę śmieszne..
Nie umiecie sobie poradzić z 4 miesięcznym szczeniakiem? Jak nie słucha/ warczy/ gryzie to w łeb, albo przez uszy. Ja czasem na mojej po prostu siadałam uniemożliwiając jej poruszenie się i mówiłam NIEDOBRA SILA,ZŁY PIES! Tylko sądzę że niektóre psy mogą to odebrać agresywnie... Ja tak na niej siedziałam póki się nie uspokoiła..
Albo to co mówiła Asia tyle że zamknąć gdzieś w bezpiecznym pokoju gdzie psiak ze złości nie rozwali pokoju ( ja niestety nie miałam możliwości , Sprawdzenia tego osobiście ale ponoć jest skuteczne). Po 3-5 minutach wypuśc psa, ale się do niego nie odzywaj, pokaż że jesteś zły(a)
To jest perfidna próba dominacj. Mam parę pytań
1. Gdzie przebywa pies i gdzie śpi?
2. Kto dostaje pierwszy jedzenie i czy " dokarmiacie" psiaka przy stole?
3. Czy jak się z nim bawisz to pozwalasz mu wygrywać czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pegaz
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj.-pom.
|
Wysłany: Pon 19:08, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziwne zachowanie jak na huskiego. Czteromiesięczny szczeniak, albo zdominował wszystkich, albo jest lękliwy, co przeradza się w agresję. Byc może został popełniony jakiś błąd wychowawczy, inna możliwość jest taka, że boli go coś i nie pozwala się dotknąć. Psy często reagują na ból agresją. Od dawna się tak zachowuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uri222
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:10, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Własnie nie zdominował nas,bo jeszcze nigdy nie postawił na swoim,lekliwy tez nie jest,raczej bym powiedział ze to kawał odwazniaka..co do błedu wychowawczego,to też nie wiem..był kochany,nasz pieszczoszek,czasami przeginał,to wystarczyło podnieśc głos i juz wiedział o co chodzi..Również raczej nic go nie boli..regularne wizyty u weterynarza,zdrowy jak ryba,ruchliwy,a problem z tym warczeniem i rzucaniem sie ma tylko i wyłacznie wtedy,kiedy nie może postawić na swoim..w innych sytuacjach do rany przyłóż..zamykanie w łazience ,obrażanie itp kompletnie nie zdaje egzaminu...on ma to gdzies..Wręcz sprawia wrażenie jakbysmy byli tylko po to żeby mu dac jeść,pic,wyprowadzic i spadac...jednego huskiego juz wychowaliśmy i jestesmy z niego dumni..też był trudny,ale ten przechodzi ludzkie pojecie..a do tego nie przepada za bieganiem...woli sobie na spokojnie krzaczki powachać...pomóżcie ,bo dziewczyna dała mi dwa miesiace i będę musiał go oddać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:33, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W żadnym wypadku nie stosuj przemocy.
Pies cię dominuje - to racja. Stosuje agresje czyli nie bardzo wam..ufa?
W jakich sytuacjach pies "stawia na swoim"? Kiedy takie ataki agresji mają miejsce? Tu nie ma co się pieprzyć tylko działać dopóki (że tak powiem..) psiak nie ma dużo siły i ma 4 miesiące...
A to że nie lubi biegać to mu może z wiekiem przejdzie, albo ma tyle zajęc że nie potrzebuje takiej dawki ruchu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shine
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:37, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak będzie widział, że się go boisz będziesz pod jego hierarchią i wejdzie Ci na głowe Gryzienie 4 miesiecznego szczeniaka nie jest takie bolesne (wiem szpileczki, przerabiam to teraz razy 5 - żyje), więc stanowczo możesz go uspokoić. potem będzie gorzej.
PRZEMOC BUDZI PRZEMOC. Bedziesz go karcić-bić on może w samoobronie odpłacić się tym samym.
Moje dzieci też nie są niewinne. Krakusek potrafi rzucać sie na rodzeństwo tak głośno warcząc, że cała rodzina zbiega się zobaczyć czy zyją. Tylko, że u mnie działa przyciskanie pyskiem do podłogi.
Może go rozpieściliście. Może miał agresywnych rodziców (agresja jest dziedziczna w 50% reszta to wychowanie).
Jeśli nie bedzie postępów i oddasz go do schroniska będzie przebywał na "kwaratannie". Będzie to czas kiedy wolontariusze będą go obserwować i to oni uznają czy agresywny pies nadaje się do adopcji. Jeśli nie, zostanie uśpiony - taki szykujesz mu los?
Może poświęć mu więcej uwagi, bądź stanowczy. Trenuj z nim komendy ze smakołykami (może nie chcieć ich wykonywać, ale będziecie razem pracować)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uri222
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:19, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
On dobrze wie,ze sie go nie boje i to go tak wkurza...nie potrafi sobie z tym poradzic i dlatego jest taki agresywny...fakt,moze go troche rozpiescilismy na poczatku i jesli ktos twierdzi,ze to moze byc przyczyna,to moze tak byc..nie wiem jacy byli jego rodzice...czasu juz wiecej mu sie nie da poswiecac,ciagle jestesmy razem,na to nie moze narzekac...to jego gryzienie nie jest zwykłym gryzieniem..kiedy nie postawi na swoim,wpada w taki amok,że mam wrazenie ,ze on wlasnie w tej chwili chce mnie zagryzc..tyle serca w to wkłada...jeśli mam go nie trzaskac za takie zachowanie,to jak inaczej pokazac mu w tej danej chwili,ze sie go nie boje i nie bede tolerowal takiego zachowania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:31, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A może spróbuj starego sposobu OLEWKI ( nawet jak będzie Cię podszczypywał itp. ) czyli jak zaczyna sie o cos wkurzać , ignoruj go az sie nie uspokoi , a jak juz mu przejdzie pogłaszcz go pochwal i daj smakołyk .
Dobrym sposobem na uspokojenie go może też być to , co pisała Natalia , czyli przytrzymanie przy ziemi "nasiadając " na niego ale zawsze jak mu przejdzie , pochwała i smakołyk - byc mnoże w ta strone się uda , nagradzanie za dobre zachowanie .
My mielismy kiedyś podobny przypadek - pies był strasznie dominacyjny ( nie był to husky ) w stosunku do nas , a na dodatek wielkości prawie dwóch hasiorów , więc sobie wyobraź jak to było jak takie bydle zaczynało się "buntować" a osobiście mam 160 cm wzrostu
Tyle że u nas dochodziło autentycznie gryzienie i niestety skończyło się na uśpieniu psa po tym jak po entym pogryzieniu kogos z domu , rzucił się ojcu do gardła ( na szczęście miał kaganiec akurat )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez utan77 dnia Pon 21:33, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:20, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
uri222 - moj pies tez był dość zaciekły w gryzieniu nas w takim wieku. jak sie rozkręcił to nie wiedziałam jak go powstrzymac, potrafil godzinami męczyć, wiadomo, człowiek non stop był pogryziony. jak zminił zeby zrobiło sie o wiele spokojniej, ale jeszcze dluzszy czas gryzl za co tylko sie dalo.
u mnie jedynym sposobem na nieznosne zachowanie byla zawsze gazeta /i dziala do teraz/. dopoki dalo sie tolerowac jego zachowanie ok, ale jak przeginał- PAC! i spokuj. nie na dlugo ale po kilku razach zrozumial.
na twoim miejscu sprobowałabym go jednak trochę zmęczyc- piszesz ze nie chce biegac- poczekaj jeszcze ze 2 miesiace i zacznie chciec, niech troche od ziemi odrośnie. wez go teraz na jakis szybki spacer, nie dawaj mu za duzo wąchac, moze gdzies zacznie kopac...mysle ze po takim 45 minutowam treningu bedzie dluzej spokojny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:25, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ayumi napisał: |
na twoim miejscu sprobowałabym go jednak trochę zmęczyc- piszesz ze nie chce biegac- poczekaj jeszcze ze 2 miesiace i zacznie chciec, niech troche od ziemi odrośnie. wez go teraz na jakis szybki spacer, nie dawaj mu za duzo wąchac, moze gdzies zacznie kopac...mysle ze po takim 45 minutowam treningu bedzie dluzej spokojny. |
Ayumi dobrze pisze z tym wymęczeniem i wcale mu dużo nie potrzeba żeby padł. Ramzes po spacerze był zawsze piesio do rany przyłóż . Szczeniaki w tym wieku dość szybko się męczą i są ciekawskie stąd to obwąchiwanie wszystkich krzaczorów. U mnie bardzo dobrze sprawdzało się bieganie, cieszył się jak zaczynałam się z nim np ścigać. Ja biegłam szybko to on jeszcze szybciej, no i czasami był tak padnięty że ledwo doszedł do domu. A w takim stanie pies nie ma ochoty na dodatkowe wariowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ktosik17
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radziejów okolice Włocławka
|
Wysłany: Wto 16:56, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja mialem sh raptem troszke lepiej jak dwa tygodnie ale z tym wybieganiem to swieta racja bardzo skutkuje gdy nie wyszedlem z nim na spacer danego dnia bo byla straszna pogoda lal deszcz i wialo to kolejnego dnia byl straszny gryzl wszystko i wszystkich skakal na kazdego wiec postanowilem wyjsc z nim mimo i tak tragicznej pogody wtedy sie wybiegal wyskakal a jak wpadl potem do domu i walna sie spac to nie wiedzialem ze mam psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uri222
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:27, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
tylko u mnie o tym bieganiu mowy nie ma..Kiedy zaczynamy on sie kładzie,protestuje i nigdzie nie zamierza lecieć..na szczescie spacery robimy na tyle długie,ze i tak wraca zmęczony...Tyle,ze nie przeszkadza mu to w tym zeby sie na mnie rzucic,kiedy cos mu nie pasuje..dzisiaj wyjatkowo spokojny dzien,ani razu na mnie nie warczal,tyle ze chodzi swoimi sciezkami i ma wszystko i wszystkich gdzies...takze bieganie i zmeczenie nic mu nie da...nie przeszkadza mu to w zaden sposob w tym zeby trzy,cztery razy dziennie rzucic sie na mnie i to nie na niby...mamy w domu juz 5-letniego huskiego,ktory rowniez jest typem dominatora i do tej pory nie bylo mocnego na niego...a w tej chwili ten gowniarz nim rzadzi i rozstawia go po katach...wiec wyobrazcie sobie co to za model..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:34, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oo szkoda ze ten starszy hasior go nie zdominowal, bo pewnie byloby mu latwiej niz czlowiekowi. niewesolo u ciebie, nie moge sobie tego wyobrazic jak moze sie rzucac i czy moj cos takiego robil, ale skoro juz miales hasia tosam wiesz ze to dziwne. probowales z gazeta????i w ogole byc dla niego oschlym itp?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uri222
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:33, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj wypowiedzi wyzej..nie przejmuje sie tym,ze go olewam i jestem oschły,nie przeszkadza mu to,nie zalezy mu na tym..co do gazety,to nie probowalem,ale nie widze tego w sytuacji,kiedy on rzuca sie na mnie w amoku z zebami,a ja go pac gazeta...raczej nie zrobi to na nim wrazenia...wyobraz sobie poteznego huskiego,taki prawdziwy facet z krwi i kosci..i teraz taki 4-miesieczny krasnal mowi mu co ma robic...tyle razy wciry ten maly dostal od niego i to naprawde konkretne i efektu zadnego..odwracal sie i dalej z piesciami na tego duzego...im bardziej dostanie,tym jest jeszcze bardziej agresywny...kiedy go olewamy,sprawia wrazenie dumnego z siebie...DO POPRZEDNICH WYPOWIEDZI...UCZENIE KOMEND NA SMAKOLYKI NIE ZDALO EGZAMINU...NIEWIERZACYM MOGE PRZESLAC FOTO REKI ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|