Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

caromina · Gość

Witajcie
Od kilku dni jesteśmy posiadaczami drugiej suni.
Krótki opis obu pań:
- pies, który był w domu wcześniej, ma 7 miesięcy
- druga psina, ze schroniska, 8 letnia, po sterylce.
W czym problem?
Mam wrażenie, ze dziewczyny nie lubią się.
Stara ciągle powarkuje, młoda zaczęła stawiać ogon, jeżyć się, często prowadzą rozmowy, które są w mojej opinii wstępem do walki. Odwołujemy je wtedy i póki co udaje sie. Mimo to dwa razy się ścięły. Dostajemy masę rad jak uczyć je żyć pod jednym dachem, ale ciągle wydaje mi się, zę popełniamy błędy bo dziewczyny nie chcą sie zaakceptować. Kazano nam najpierw zawsze dawać starszej (tej nowej) psicy jedzenie, picie, etc. Po 3 dniach wojna, ktoś inny poradził, absolutnie nie faworyzować żadnego psa, dawać jedzenie w różnych konfiguracjach, układy muszą same sobie wypracować.
Kiedy już dojdzie do wypracowywania układów jedni krzyczą rozdzielać, nie pozwalać na eskalacje agresji ! Inni natomiast, w żadnym razie, musza sobie wyjaśnić wszystko do końca!
My rozdzielaliśmy
Kurde... Co mam robić?
Behawiorysta za godzinę spędzona z moimi psami chce 80 zł!!! + dojazd!!
Młoda lata wokół starej i ją w tej chwili już zaczepia, warczy, stawia ogon, szczeka. Stara szczerzy kły. Miejscem traumatycznym jest sofa, której obie zdają się pilnować. Starsza sunia w ogóle ma zwyczaj pilnować koca, teraz kiedy nie jest na sofie, leży na kocu, a młoda bezceremonialnie podchodzi do niej mimo, ze starszą to wkurza.
Obie nie wyglądają jakby chciały sie radośnie bawić.
Stara czasem warczy na nas, młoda podlatuje wtedy do niej i musimy ją trzymać, jest też zazdrosna o pieszczoty ( te staramy rozdzielać sie równo, tu też kazano nam głaskać najpierw starszego psa, inni, ze wcale nie)
Latamy z nimi na wspólne spacery, dajemy jeść z ręki jednej i drugiej w tym samym momencie.
Co jeszcze możemy zrobić?

__Madzia__

psy same musze sobie ustalic hierarchie, ja tu za wiele nie pomoge, mysle ze inne osoby podpowiedza co i jak, ale wydaje mi sie ze narazie nie mozecie faworyzowac zadnej bo one same musze znalezc swoje miejsce, poza tym nie wiem czy dobrze robicie ze je rozdzielacie, kiedys ogladalam taki program (co prawda suki byly chyba w tym samym wieku) gryzly sie itp, byl problem z kanapa, i wlasciciel widzac zaczepki mial odwrocic ich uwage np klasnieciem i wyjsc z pokoju gdzie psy sie znajdowaly, nie do konca wiem co i jak, bo ogladalam tylko koncowke, ale moze to cos pomoze... Wink

Meg

Na forum było pisane o tym jak dwa psy były razem. Podobno w momencie walki nie należy ingerować, z tym że nie jestem wiarygodna, mam tylko jednego.

Napisz pw do Shine Brillance - ona ma dwie suki i psa, co prawda to "rodzina" ale Shine na bank cos ci podpowie.

Dawniej miała dwie suki: (malamut i husky) więc na pewno znajdziesz u niej wiele dobrych rad.

utan77

NIEGDy ale to PRZENIGDY nie ingeruj w sytuacji kiedy dwa psy "sie biją" bo niegy nie będzie między nimi zgody . To stara jak świat zasada - psy sobie krzywdy nie zrobia , najwyżej niechcący się skaleczą ( pies mósiałby być wyjątkowo wredny żeby drugiego próbować zagryźć )

Suki dojdą między sobą do porozumienia jeżeli nie będziecie się wtrącać . Przypuszczam , że wygra starsza , ale nie jest to powiedziane .

DOPIERO WTEDY tą , która wygra uważa się za ważniejsza , czyli jak pisałaś : pierwszej dajesz jej jeśc i z nią pierwszą się witasz - TAKIE SĄ ZASADY STADA , jeżeli je złamiesz , wojna będzie na nowo .

Co do drażnienia starszej ski przez młodszą , jest to normalne : młoda sprawdza na ile może sobie pozwolić , a że suki są podobnej wielkości , to NIE MARTW się , starsza da sobie z nią rade i ustawi do pionu jesli młoda przesadzi - tak jest normalnie w stadzie . Podobne zasady stosuje się więc wobec szczeniąt , kiedy zbytnio folgują Smile

Mojra

Ha! Jakbym o Lunie i Rusty czytała.

Miałam dokładnie taką sama sytuację.
Jak potrzebujesz porozmawiać to wyślę ci na pw nr telefonu i maila.

Nie wiem czy ci pomogę w opanowaniu sytuacji ale moge powiedzieć jak to było u mnie i może coś z tego sprawdzi się i w waszym przypadku.

Arwilla

A ja się niezgadzam z tym,że należy pozwolić psom na walkę...
W MOIM domu to ja ustalam zasady i NIE POZWALAM na żadne walki....

Zawsze tak było i wszystkie psy dożyły późnej starości...koty też.... Wink

Wydaje mi się,że wiele osób tutaj bierze sobie za bardzo do serca teorię dominacji, która już dawno odeszła do lamusa....
Nawet Twórca owej teorii przyznał się do popełnienia błędu..... Wink

Mojra

Arwilla ale własnie potwierdziłaś tą teorię!

ty ustalasz zasady bo ty jesteś przywódcą stada.
A dlaczego psy (i kot) dożyły sędziwego wieku? Bo oznały twoje przództwo!
Respektują twoje zdanie i decyzje i to jest sposób na dotarcie do celu.

Trzeba tylko sobie tą pozycję wypracować, ona czasami nie przychodzi łatwo. Smile

Arwilla

Mojra -

Bo u mnie panuje monarchia....Tylko ja jestem jedyną osobą decydująca w domu.... Wink

A na serio, to odnoszę czasami wrażenie, czytając niektóre posty,że większość osób posiadających psy uważa,że pies tyko czeka,żeby nam wejść na głowę.... Że nie marzy o niczym innym tylko o tym,żeby nas zdominować.... Twisted Evil

Co do posłuszeństwa, zaufania i wspólnie wypracowanej przyjaźni ma kolejność podawania posiłków, czy wchodzenia po schodach.... Rolling Eyes

A dla mnie osobiście pozwalanie pso na walki jest delikatnie mówiąc głupotą.... Rolling Eyes

Kto tak twierdzi, prawdopodobnie nie wie, jak wyglądają psie walki o terytorium, czy pozycję w stadzie.... Rolling Eyes

Oczywiście to tylko moje zdanie...niekoniecznie słuszne i jedyne.... Wink

Mojra

Bo z psami jest tak, że są ich różne "typy" - jak ludzie Wink

Są takie którym wszystko zwisa kto nad kim a kto pod kim (patrz Luna)

Ale są i takie które będą próbowały nas zdominować.
Inną sprawą jest dlaczego tak się dzieje.
Jedne psy dominują bo mają to w charakterze - lubią być Alfa, a inne bo maja "poczucie obowiązku" - instynk każe im przejąć przywództwo kiedy widzą, że nikt nie dowodzi stadem.

Nie zmienia to faktu, że każdy pies to praca, prac i jeszcze raz praca... ale i przyjemność, przyjemność i jeszcze raz mega przyjemność
Very Happy

utan77

Arwilla

Nie wiem skąd ta ironia w Twoim głosie, ale zupełnie nie na miejscu...
I ta "Waćpanna".... Laughing

Nigdzie nie napisałam,że pozjadałam wszystkie rozumy i że moja teoria jest jedyna i słuszna, a wrecz przeciwnie...
Nie pytam Cię ile miałaś psów, bo mnie to nie interesuje...Ja tez miałam ich wiele i nie jedną walkę widziałam... I wiem,że walka walce nie równa....

Masz prawo do własnych przekonań, a ja wyrażam własne i to tyle.... Rolling Eyes

Uważam,że zostawienie psów samym sobie,żeby się "dogadały", to głupota, za którą niekiedy słono się płaci.... Confused

Po moderatorze spodziewałabym się innego nieco tonu wypowiedzi.... Rolling Eyes

utan77

Arwilla

Możesz sobie odbierać mój ton wypowiedzi na wiele sposobów...Ja nie pisze do Ciebie ironicznie, ani bezczelnie, tak jak Ty.....
Ja też odbieram Twoje wypowiedzi w taki, a nie inny sposób.... Rolling Eyes

utan77

Arwilla

Wybacz, nie będe się wdawać z Tobą w słowne przepychanki.....
Więc daruj sobie.... Laughing

A jeśli nie wiesz jaką funkcję pełni moderator, to może nie powinnaś nim być?