|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czagap1
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BĘDZIN-ŚLĄSKIE Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:48, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie przesadzaj jak się zmęczy to przestanie biegać , a na lince ją nie ciagam , to jest prawda husky szczęsliwy to wybiegany husky , pozdro z będzina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:15, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Z tym zaprzestaniem biegania jak się zmęczy to akurat różnie bywa Husky bywają uparte i można je zajechać .
Mój poprzedni pies ( nie husky ) własnie taki był - uwielbiał np. żeby mu coś rzucać i wcale nie przesadzam , ale możnaby go było w ten sposób na prawdę "zajechać" bo nie znał umiaru - to taki przykład , a nie wytykanie czy cosik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:04, 10 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To ja dam jeszcze jeden przykład. Miałam kiedyś suczke owczarka niemieckiego która strasznie lubiała aportować, któregoś razu zabrałam ją na podwórko i zaczełam rzucać kawałkiem dachówki. Nie wiem ile razy rzuciłam ale za któryms razem już pies do mnie nie wrócił tylko sie przewrócił i leżał jak by zdechł. Podbiegłam do niego i okazało się że prawie na śmierć jej nie zamęczyłam... leżała okropnie dysząc i nie miała siły wstać. Po kilku minutach wróciłyśmy razem do domu i było juz ok. Byłam wtedy młoda i głupia nie wiedziałam że pies "sam" sie do tego może doprowadzić ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Serbia89
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:24, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Natalia1994, ze nie nalezy pieska wypuszczac samego gdy jest mały bo wystarczy ze sie wystraszy i bedzie uciekał ja tak raz mialam i zdarłam lokcie , ręce i kolana zeby go złapac.. Piesek musi dorosnąc i przyzwyczaic sie do własciciela Ja moge zaczęlam puszczać samego gdy skonczył 6 miesiecy i nie mam zadnych problemów z nią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:18, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja moją kupiłam jak miała 5 miechów a na 3 dzień puściłam ją luzem (na terenie zamkniętym) żeby zobaczyć czy mi zwieje i okazało sie ze na krok mnie nie odstąpiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayumi
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieluń Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:09, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
alexx001 napisał: | Ja moją kupiłam jak miała 5 miechów a na 3 dzień puściłam ją luzem (na terenie zamkniętym) żeby zobaczyć czy mi zwieje i okazało sie ze na krok mnie nie odstąpiła |
w terenie zamknietym zawsze jest przy mnie, krok w krok, ale w dziczy- pole,las zatacza kola i co jakis czas tylko mi sie pokazuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:45, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ten teren zamknięty to park więc chyba nie wiedziała że nie ma wyjścia... ale wtedy była młodziutka, chodzi o to że po tak krótkim czasie a już się mnie trzymała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jocia
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:30, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
To żaden problem,że weźmiesz psa do bloku.Ja też mam Sabę w mieszkaniu.I doprowadzam do tego,aby zawsze była wybiegana.Po prostu biegam z nią dużo i długo.Potem już nie ma problemu "Husky powinien najlepiej mieszkać w domku jednorodzinnym z ogródkiem,bo musi biegać".Gdy mieszkasz w bloku tez może biegać,tyle że na dworze-nie po swoim terenie,lub na działce rekreacyjnej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:06, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ps. Ja bym się na twoim miejscu zastanowiła jeszcze co do tego psa ( choć wiem że bardzo go pragniesz, i jeszcze trochę poczekała ) Bo ja obecnie ( mam 14 lat) już Sili nie prowadzę na smyczy bo wystarczy że tata ją zawoła ( jak jest przed nią) i ja mam wrażenie że mi się ręka urywa.. I strasznie ciągnie ( a to jest suka) ... Tak więc kiedy tylko mogę oddaje ją tacie bo mam wrażenie że to ona mnie prowadzi [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:44, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też mieszkam w bloku z huskym i nie narzekam. Uważam że nie zaleznie czy husky ma ogród czy nie i tak musi chodzić na spacery, biegać zwyczajnie zmieniać otoczenie bo się nudzi. Ile w kółko można biegać po tym samym terenie;p. Psy " na wieczność" zamkniete za ogrodzeniem cierpia na tym.
A co do spuszczania Shira była spuszczana ze smyczy od pierwszych chwil ze mną i przyuczana i puki co odpukać jest grzeczna i grzecznie przychodzi. Podam Wam kilka złotych zasad które stosowałam przy spuszczaniu Shiry i działają jak złoty środek puki co dla innych (skopiowane z innego forum ale mojego autorstwa;)) :
1. Kiedy wołasz psa żeby przyszedł i w końcu podejdzie nie karć go bo pomyśli że kara jest za to że przyszedł. Pochwal go wtedy Nawet jeśli cię wkurzył
2. Zawsze miej przy sobie jakiś przysmak i za każdym razem jak podejdzie dawaj mu go
3. Nie łap go na smycz za każdym razem bo przychodzenie będzie kojarzył tylko ze smyczą. Wołaj go na spacerach bez powodu dawaj przysmak i pozwól mu biegać dalej.
4. Bądź cierpliwa. Kiedy nie chce podejść stań w miejscu wołaj go aż do skutku. Nie ganiaj za nim bo on wtedy myśli że to zabawa i w życiu nie da ci sie złapać. Kiedy w końcu podejdzie chwal go i nagradzaj. Jeśli ie chce podejść możesz iść w drugą stronę lub pokazać mu w palcach że masz coś smacznego dla niego. Na pewno się skusi
5. I nie wołaj go w momentach kiedy jest czymś bardzo zafascynowany( jakiś zapach czy inne zajęcie) bo cię prawdopodobnie oleje. Przy ćwiczeniach a przynajmniej na poczatku wykorzystuj moment kiedy idzie sobie spokojnie lub dopiero kombinuje co by tu porobic
6. Polecam tez ćwiczenie na początku tylko na podwórku lub w domu bo to miejsce gdzie łatwiej mu sie skupić jak załapie że przychodzenie=nagroda i pochwała wtedy mozesz ćwiczyć w miejscach gdzie się rozprasza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malgordka
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:15, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sunshine napisał: | 5. I nie wołaj go w momentach kiedy jest czymś bardzo zafascynowany( jakiś zapach czy inne zajęcie) bo cię prawdopodobnie oleje. Przy ćwiczeniach a przynajmniej na poczatku wykorzystuj moment kiedy idzie sobie spokojnie lub dopiero kombinuje co by tu porobic |
Cieżko nie wołać jak się widzi, że psina coś upolował albo znalazł i z zapałem wcina Ale ganiać też nie ma sensu, tylko człowieka krew zalewa. Mój K. ostatnio na spacerze upolował mysz albo kreta, cieżko mi stwierdzić bo jak próbowałam się do niego zbliżyć to mi uciekał, pozostaje tylko nadzieja że jakiś zdrowy okaz mu się trafił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:29, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z drugiej strony , kiedy woła się psa w takich sytuacja , albo mówi do niego np. " Chodź , idziemy dalej" kiedy mijamy innego psa a nie hcemy żeby się zbliżały do siebie , jednak w jakiś sposób rozpraszamy naszego psiaka i chociaz w małym stopniu odwracamy jego uwagę od tego na czym się skupia akurat
U mojego to czasami działa , kiedy coś niucha z wielkim zainteresowaniem , mówie mu wtedy : " No to cześc , ja ide " i Shin jednak chociażby kątem oka zerknie za mną i bywa , że za chwilę dobiega ... oczywiście kiedy trop zwierzyny ma silny zapach , to raczej ciężko aby zareagował
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez utan77 dnia Pią 21:58, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:14, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Tak tak, wiadomo różnie bywa. Jeśli pies coś je to zazwyczaj się robi wszystko byle by nie połknął tego co ma w pysku(ja np. Shire uczyłam dużo wcześniej na smyczy już,przede wszystkim komendy "zostaw" i w 99% zostawia (raz tylko ludzkiego G nie odpuśniła)). I miałam na myśli ćwiczenia początkowe, żeby załapał o co chodzi. Bo kiedy pies będzie na maxa zafascynowany czymś i nas oleje nauczy się że jednak nie zawsze trzeba podejść. Jednak kiedy już będzie wiedział i podchodził za każdym razem z łatwością można zacząć w bardziej ekstremalnych sytuacjach..
Ja np. mam/miałam ( w fazie pracy) problem w momencie gdy pojawiał się inny pies.Wtedy mekeka totalna, pies głuchy na komendy:p. Jednak po pracy właśnie tymi sposobami gdy zauważę psa krzyczę Shira do mnie, jeśli pies się za długo waha ostatecznie wykorzystam haniebnie komendę "masz" i ten dystans(między nami a obiektem czyt. inny pies) z którego udaje mi się odwołać psa się sukcesywnie skraca.
Zdarza się również że gdy Shira się rozbestwi na maxa,rozbryka i ją wołam zastanawia się czy podejść. Nie gonie jej wtedy ani nie idę po nią tylko uporczywie zdecydowanym głosem z przerwami powtarzam "do mnie". Kiedy podchodzi wtedy chwalę ją w niebo głosy jak by mi worek złota przyniosła i działa . Ostatnio nawet zaryzykowałam i zawołałam ja podczas zabawy z jej ulubionym kumplem. I jestem z niej dumna jak diabli bo podeszła . Drobnymi kroczkami ale udaje nam się czynic postępy. Najważniejsza jest cierpliwość, ćwiczenia i konsekwencja:)
Sorki jeśli zaplatałam pytać jak ktoś nie zrozumiał.
P.S to sposoby działające u mnie, które z czystym sumieniem mogę Wam zaproponować bo nie wzięłam ich z chmurki a opierałam się na różnych radach treserów, książek, posiadaczy psów itp. Ale nie powiedziane że na każdego psa podziałają, puki co nikt się nie skarżył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jawka11
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:44, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hej jestem tu nowa i chciałabym wziasc sobie huskego do bloku,jak jest z jego charakterem bym chciala zeby byl lagodny co robic zeby taki byl oprocz milosci ktora mu damy czy to wystarczy jakie sa z natury bo slyszalam ze łagodne,nie za duze sa one do bloku?jak reaguja na dzieci ?to prawda ze nie szczekaja bo by mi bardzo to odpowiadalo ...bo mialam psa jak tylk uslyszał ze ktos chodzi po klatce to szczekał i szczekał....dziekiuje za odpowiedzi bardzo mi na pewno pomoze te forum na pewno bede czesto je czytała i dokształacała sie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nelik107
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nozdrzec(woj.podkarpackie) Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:24, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
eeh.
na dzieci,, hm no reaguje dobrze.
jesli trafisz na łagodnego psa, to ci sie dobrze trafi , bo moje małe..
równie dobrze mozesz trafic na psa niełagodnego, trudnego do ułozenia.
bo nie wiem jak chcesz wybrac psa po charakterze.. szczeniaki sa miłes fajne itd, dopiero potem ukazuje się ich wewnętrzny diabelek )
do bloku.. owszem, jesli zapewnisz mu wystarczającą ilość ruchu.
(w przeciwnym wypadku pies sie zanudzi na smierc, będziesz miała większosc rzeczy pogryzionych itd. itp)
takze zycze powodzenia przy kupnie psa, i z góry mówie ze moze lepiej z hodowli psiaka ? )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|