Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

FtmSevil

Mam problem z naszym psiakiem bo kuli uszy i biegnie szczęśliwy do każdego napotkanego przechodnia czy psa.
Nie chce żeby chodził cały czas na smyczy.
I mam już dosyć stwierdzenie "OOOOOOO jaki jestem piękny!!! mogę pogłaskać" tak mówi prawie każdy i już zacząłem odpowiadać nie nie można głaskać, a ludzie patrzą się na mnie jak na jakiegoś poj#$%a.

Wasze psiaki też tak lgną do każdego?

Mafik

Niestety husky są bardzo towarzyską rasą i raczej lgną do ludzi i innych psów, choć z tymi psami to różnie bywa. Powiem szczerze, że już przyzwyczaiłem się do tego, choć częściej zdarza mi się, że ludzie boją się moich psów, bo duże, bo te niebieskie oczy itd. Jakoś specjalnie nie martwiłam się tym, choć faktycznie może być to denerwujące, jednak nigdy z tym nie walczyłam. Ale ja swoich psów nie puszczam. Moja starsza sunie, od szczeniaka idzie w długą i tyle ją widać, natomiast młodszy pies jest typowym agresorem, więc boję się go puszczać, bo atakuje wszystko co ma 4 nogi.

FtmSevil

no tak...
ale mój spuszczony jest mega szczęśliwy, słucha się w miarę i nie jest w ogóle agresywny. Może ktoś oduczył psa tej "przyjacielskości"?
Nie chcę prowadzić go ciągle na smyczy Sad

Shine

Ciesz się, że masz tak przyjacielskiego psa! Niektórzy to mogliby ponarzekać (agresja, nadmierna lękliwość)
Przecież to nie wada a zaleta Rolling Eyes

Możesz go spuścić, ale w kagańcu - na wszelki wypadek, bo niektórzy ludzie się boją duzych psów poza tym regułą jest pies na smyczy bez kagańca - pies bez smyczy z kagańcem.

mysia

Decydując się na Husky musiałeś wiedzieć że ta rasa ma przyjacielskość w genach. Z czasem może mu się trochę zmienić ale nie koniecznie. w przypadku mojego P. jak był mały latał do każdego teraz już sobie wybiera kto może go pogłaskać na ulicy a kto nie. Co do smyczy to przy ulicach lepiej będzie jak zostaniesz przy tym, nie jeden psiak już wpadł pod koła a tego chyba nie chcesz dla swojego? Znajdź miejsca gdzie możesz bezpiecznie go puszczać i niech tam się wyszaleje.

Shine

Ile ma miesięcy/lat?

FtmSevil

oczywiście przy ulicy zawsze jest na smyczy. Chodzi mi konkretnie o wyjście do parku. Chodzi tam dużo ludzi na spacery, zakochani siedzą na ławkach, młode mamy z dziećmi, ludzie z psami Wink

spuszczam go zawsze na górce, gdzie ogólnie codziennie o osiemnastej spotyka się spora grupa psiarzy i jakimś fartem wszystkie pieski się lubią, od yorka po dobermana Smile

mój jest bardzo happy, biega sobie z pieskami, ale czasem mu się zdarza pobiec do innych ludzi chodzących alejkami...tzn często. Jak bardzo go zbesztam to wraca, ale jak ktoś ma rower... to pies przepadł. Sama jeżdżę z nim na rowerze, więc tego mu nie brakuje.

PS
czasem piszę ja tzn nika a czasem sevil, dlatego występują u nas różne rodzaje gramatyczne w różnych postach

ma 5 miesięcy

Shine

huskys · Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Normalnie moja jak miala 5 miesiecy to tak samo do kazdego skakala, z kazdym chciala sie bawic. Teraz sie zmienila i jak np ktos wsadzi reke za bramke to chce mu odgrysc Very Happy

Ale na spacerze jest spokojna, tylko nie pozwala zeby obcy ja glaskali za czesto.
Wasze huskie lubia lezec w sloncu ? Moja ma grube futro a co roku lezy w samym sloncu wiosna i latem Smile

Shine

Nom, moje się właśnie wygrzewają na słoneczku Laughing

bonsai

Ja tak tylko jedno, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam twój post - czy twój 5-miesięczy psiak biega przy rowerze?

Po za tym nie narzekaj na łagodnego psa... rok temu trafiłą do mnie suka atakująca ludzi za takie zbronie jak popatrzenie na mnie, a nie daj boże podejście do wózka z dzieckiem [a wszystkie starsze panie uważają, że im można zaczepiać młode matki z maluchami, nawet się nie pytają Evil or Very Mad

] - wtedy startowała tak, że miałam problem ją utrzymać.
Obecnie jest to fajny psiak, który ostatnio wstydu mi narobił, bo... w lesie zza drzewa wyszła dziewczyna [naprawdę, nie wiedziałam jej wcześniej], a Birma wszystkimi 4 ubłoconymi łapami poleciała się witać Rolling Eyes

...
Za to jeśli bardzo ci przeszkadza zachowanie twojego psiaka [chociaż nie czaruj się - pewnie nigdy nie będziesz mogła go spuścić w parku, gdzie jest pełno ludzi... poszukaj jakiegoś lasu czy łąki niedaleko] to zacznij z nim ćwiczyć tak jak z ... agresywnym psem Laughing

. Najpierw przyzwyczajasz do dalekiego mijania na spokojnie, później co raz bliżej, później jeszcze bliżej, aż w końcu będziecie mogli spokojnie przechodzić obok Cool

. Tylko uczciwie uprzedzam, że to może potrwać miesiące Rolling Eyes

utan77

Husky kocha wszystkich ( zazwyczaj ) i dlatego zazwyczaj mawia się , że jak ktoś przyjdzie do domu to się ucieszy a nawet pójdzie z nim na spacerek

( zachowanie wynika z charakteru rasy - jeżeli czytaliście cokolwiek o niej , powinniście to wiedzieć )
Oduczania takiego zachowania nie ma sensu , bo można uzyskać potem efekt zupełnie przeciwny - pies może stac się nadmiernie nieufny .
Mój w lipcu skończy 4 lata a do dziesiaj ciśnie morde do każdego - szczególnie jeżeli ta osoba zwróci na niecho chociażby najmniejsza uwagę , wtedy jest cały jej Very Happy

Nelik107

husky taki własnie jest.. moja w jego wieku tak samo sie zachowyawała.. a teraz jest inaczej.. dalej sie cieszyna widok ludzi ale nie skacze po nich ani nic:))

FtmSevil

z tym rowerem chodziło mi o to, że gdy wychodzimy całą rodzinką, ja jestem na rowerze i jakoś Ice tak nie reaguje na mnie jak na innych rowerzystów.
Hehe na pewno nie będę go izolowała Smile

poczekamy zobaczymy Smile

justek

Mój Makuś ma 3 lata i jest baaardzo lagodny, lgnie do ludzi. tyle tylko, ze ja mam wielki komfort, bo mieszkamy na wsi, wszyscy znaja mojego psa, jest pupilem wielu rodzin, szczególnie upodobal sobie wedkarzy, lowiacych w pobliskiej rzecze, przesiaduje z nimi wiele godzin, rybki tez lubi. od malego uczylam psa, zeby umial biegac przy rowerze i teraz,gdy jest pogoda, lub tez nie, zawsze wybieram sie z nim na przejazdzke. uwielbia to i ja tez, bo nie jestem sama, jezdzimy po polnych drogach, po lesie. moj pies ma wiele energii, jednak nigdy nie mialam z tym problemow, bo zawsze mial sie gdzie "wyzyc". straasznie go kocham, chociaz wiem, ze moglam go lepiej wychowac, zeby byl bardziej posluszny, ale jest kochany i stanowi nieodłączna częśc rodziny:)