|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neo-kce
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:13, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To chyba nie mówimy o tych samych ludziach dominacja ma być okazana za pomocom psychologi, spokoju, "spokojnie asertywnej energii" a nie fizycznie.
Po pierwsze psy śpiące w łóżku to normalne gdyż w stadzie też śpią w kupie
Dwa czytałem książek wiele i to nie dominacja fizyczna ale psychiczna.
Zaklinacz Psów Cesar Milan książka - zero fizyczności. On ogranicza kontakt fizyczny do 5% przy agresywnych psach z tzw Czerwonej strefy.
Najpierw przeczytajcie książkę później oceniajcie.
On jest psim psychologiem i nie znęca ani nie dominuje psa w sposób fizyczny.
Książkę przeczytałem w 3 dni i wiem co mówię,bo czytałem naprawdę uważnie.
Ponad to czytałem książki
Zapomniany język psów,
How Dogs Think : Understanding the Canine Mind
The Intelligence of Dogs
i wiele innych i wszędzie jest napisane, że człowiek jest przewodnikiem psa, a żeby tak było musi on człowieka traktować jako samca alfe.
I wszędzie należy być przewodnikiem psa - nigdy pies twoim przewodnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:24, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
I widzisz Neo... nawet tu jesteśmy podzieleni na przeciwników teorii dominacji jak i zwolenników.
Stoję po stronie tych w mniejszej ilości a to dlatego, że sama nie mogąc poradzić sobie z psem sięgałam po różne metody- i tylko szkolenie pozytywne, które dzięki smakołykom jest dla psa zabawą przyniosło rezultat, mówię to na swoim przykładzie.
I tu nie chodzi o to czy ja pierwsza przechodzę przez drzwi, czy też pierwsza jem... Jestem po prostu przyjacielem psa, co nie znaczy że nie jest mi posłuszna. Zaufała mi, bo wie że to jej się opłaca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:23, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
tak sobie czytałam ten temat i też nie rozumiem tej nagonki na metody "zaklinacza psów"
Facet stosuje podstawowe zasady zachowania w stadzie, przy czym nigdy nie widziałam żeby bił psa , szarpał go itp. , jedyna siła fizyczna jakiej używa , to ewentualne położenie NIEKTÓRYCH psów na bok i to co każdy z nas robi na spacerze : nakierowywuje pociągnięciem smyczy na własciwy kierunek ... poza tym podchodzi do psów zpełnie spokojnie , niejednokrotnie w ogóle ich nie dotykając ... jak wy mówicie psu , że NIE WOLNO też sterczycie nad nim a nie klękacie przed nim i nie przemawiaie jak do małego dziecka : " skarbie tak nie wolno itd " ... to też jest poza DOMINACYJNA ... a facet robi dokładnie to samo , pokazuje kto tu rządzi stosując tą samą mowe ciała co psy w stosnku do siebie ... I gdzie tu jest wypaczenie ? A może to psy nie tak się zachowują wzlędem siebie ? Nauczmy ich ludzkich zasad postepowania w "stadzie" bo same robią to źle
.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez utan77 dnia Pon 20:24, 20 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:18, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
"Nim obdarzymy psa miłością, musimy go wyszkolić – twierdzi najsłynniejszy amerykański psi trener."
<object height="360" width="640"><param name="movie" type="application/x-shockwave-flash" value="http://content.secondspace.com/news/detailsplayer.swf?videoSrc=http://komobim.s3.amazonaws.com/F717C75265B494667E7B2AF6E52BDF43.flv&prerollAdTag=http://ad.doubleclick.net/pfadx/KOMO/LOCAL;tile=1;sz=320x240;ord=51676132&clickURL=http%3A//www.komonews.com/home/video/37440019.html%3Fvideo%3Dpop%26t%3Da&startPlaying=false"><param name="allowScriptAccess" value="always"><param name="AllowFullScreen" value="true"><embed type="application/x-shockwave-flash" src="http://content.secondspace.com/news/detailsplayer.swf?videoSrc=http://komobim.s3.amazonaws.com/F717C75265B494667E7B2AF6E52BDF43.flv&prerollAdTag=http://ad.doubleclick.net/pfadx/KOMO/LOCAL;tile=1;sz=320x240;ord=51676132&clickURL=http%3A//www.komonews.com/home/video/37440019.html%3Fvideo%3Dpop%26t%3Da&startPlaying=false" AllowFullScreen="true" allowScriptAccess="always" height="360" width="640"></embed></object>
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/eQUegRGo0kw?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/eQUegRGo0kw?fs=1&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>
Podduszanie?...obroża elektryczna?...to jest pozytywna energia CM? "klepnięcie" nogą ma celu odwrócenie uwagi psa - według CM (klip 2)...ja widzę, że psa jedynie wystraszył...nie wiele mu było trzeba...już panowała stresowa sytuacja. Klip 2 przedstawia fragment 18 odcinka 4 sezonu...fragmenty zniknęły ze strony National Geografic. Na filmach bardzo często możemy zobaczyć rodzaj agresji lękowej...fobii. W takich przypadkach należy stopniowo odczulać zbliżając się do źródła lęku...tworzyć stan relaksacji, spokoju. Działanie CM jest inne...w wielkim skrócie - pies boi się wejść do wody? - wrzućmy go do niej. "Metody" są bardzo ryzykowne i mogą się zakończyć pogłębieniem stanu lękowego. Faceta jest bardzo dużo...książka, serial w TV, występ w komedii romantycznej, gra komputerowa...znany, rozpoznawalny – wielu zakłada, że skuteczny zatem stosują się do tych metod. Z mojej strony - DO NOT TRY THIS AT HOME.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karol dnia Czw 16:34, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:50, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tyle na temat tego faceta.
Ja też potrafie sprawić żeby pies się mnie bał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aimout
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice lbn Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:28, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
do tej pory go szanowałam, ale po tym co dziś zobaczyłam to mi szczena opadła.... najpierw ego asystentka, która szarpała psa (miał na sobie dławik), aby jej nie wyprzedził bo wtedy niby nie bd miała kontroli, a potem była jakaś kobieta z psem x, Milan zdecydował, ze jej energia jest zua i jest przyczyna agresji psa w stosunku do 9nnych samców. Kobieta dostała psa y, a jakiś tam czas, energia w tym przypadku się nie zgadzała... I pies x, który był z tą kobietką przez 6 lat, został w tym stadzie Cezara. On jest wróżka czy szkoleniowiec? Bo jeżeli tka sie podnieca energią to może niech zostnie przewodnikiem sekty, a nie zwala wszystko na "energię". To też ważne, ale energię można zmienić albo inaczej ukierunkować, a nie zmieniać psa, który, jest przyjacielem i członkiem rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Journey
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:58, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Aimout, masz rację, ALE prawdą jest, że nie każda osoba będzie dobrym (zgranym, zaprzyjaźnionym) właścicielem danego psa. Wtedy, w ostateczności, jeśli nauka mimo chęci i czasu nie przynosi skutku, lepiej znaleźć psu dom, w który ładnie się ''wkomponuje''. Mówię ogólnie, bo nie oglądałam tych odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:47, 28 Wrz 2010 Temat postu: Re: Moje miejsce zamieszkania a Husky |
|
|
neo-kce napisał: | Po przyprowadzeniu do domu 1raz daj mu spokój, zaproś go do każdego pokoju pokaż mu - pamiętaj zapraszaj - ty wchodzisz pierwszy. | Wytłumacz mi jeszcze, to działanie..."zabawę w alfa wchodzi pierwszy" radzisz wykonać za 1 razem, czy wciąż? Tak czy owak - po co? Za każdym razem, kiedy pies wstanie i skieruje się do innego pomieszczenia - będziesz się zrywał i starał go wyprzedzić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:57, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
neo, Karol na poprzedniej stronie zadał Ci pytania i jakoś do tej pory nie znalazłam odpowiedzi w tym temacie :blink: .
Dla mnie te zasady są bezsensu. Działają? Nie powiem i powtórzę sie jeszcze raz JAKIEŚ ZASADY są ważne. Ale to od nas zależy jakie one będą . Psiak musi mieć poukładane w łebku. Ale u mnie miłość, wychowanie przez zabawę, stworzenie wspaniałych relacji z psem są na na pierwszym miejscu. Chcę być dla psa przewodnikiem - przyjacielem, czyli pokazywać mu świat i prowadzić przez niego. Przykład? M. ufa mi i nawet jak sobie coś zrobi w łapkę (np.) to leci do mnie, bo wie, że mu pomogę. Dopiero kiedy go upewnię, że nic się nie stało (słowami w stylu; "Nic tutaj nie ma, ale cię jak będzie boleć to coś doradzę"), psiak szczęśliwy przestaje kuśtykać (miałam akurat taki przypadek i to nie jeden raz, okazywało się, że tylkostanął na coś twardego, szorstkiego etc. Albo jak się boi czegoś (np. konia, którego w szczenięctwie nie widział), biegnie do mnie, czekając na moją reakcję ("Mogę go oszczekać, za nim polecieć i ugryźć w łydkę czy on mi nie zagraża?"). Ale myślę, że to wszystko dzięki temu, że mi w pełni ufa. Zapewne, gdyby się bał, oszczekałby konia lub jeszcze gorzej; zaatakował.
My z M. mamy różne zasady, m. in.; przed spacerem ładne siedzenie do zapięcia smyczy, po spacerze, najpierw ja zdejmuję obuwie, a psiak w tym czasie czeka aż go wytrę (jego łapy też), obrożę zdejmę etc., ma zakaz skakania na dzrwi, czyli jak gdzieś chce iść do siada przed zamkniętymi drzwiami (czasem nawet, ale z własniej inicjatywy, siada przed otwartymi, czekając słówko "OK" oraz na pochwały), przed podaniem miski, siada, na powitanie też siada, czekając na moją reakcję (po chwili kucam i może mnie witać jak i ile chce). Niektóre zasady są błahe, inne nieco bardziej skomplikowane, ale co ważne, zawsze przez obydwie strony respektowane, traktowane poważnie. Owszem, czasem muszę młodemu "przypominać" zasady, ale jestem konsekwentna.
Poza tym, ufamy sobie nawzajem. I lubimy . Zasady są wprowadzone m. in. dla wygody mojej jak i Morusa. Żeby żyło się lepiej
Zamiast więc psiaki pokazywać kto Alfa (nie lubię tego określenia), skup się na miłości do psa i na zaufaniu między sobą.
PS: Kiedyś znalazłam zasadę, że pies nigdy nie może być wyżej niż człowiek. Nawet głowę nie można mieć niżej niż pies (co za głupota). Myślę, że taka "dominacja" psuje relacje, bo człowiek zamiast pokochaniu psiaka, będzie z nim rywalizował (w ludzkim znaczeniu), bo "przecież jeszcze go pies zdominuje, nawet ten najłagodniejszy". I czar, radość z trzymania psa pryśnie. Ani ludzie, ani psy nie będą ze sobą wtedy szczęśliwi. Dlatego, naprawdę z dominacją ostrożnie. Ja podchodze do niej z dystansem, nie stosowałam się do niej, nie stosuję i nie będę stosować. I jeszcze jakoś psiak mnie nie zdominował, choćby "mógł" .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:05, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieciaczki kochane co do Milana to jego metoda ma zalety i wady. Aczkolwiek na jego metodzie zna się tylko ON A więc wy ich nie używajcie bo możecie narobić problemu. Jego ksiązka jest fajna - owszem - daje inne spojrzenie. Ładnie pisał o tym że teoria dominacji to nie dominacja fizyczna ale jak widać zdarza mu się robić inaczej. Trochę zaczerpnęłam z jego metody, między innymi tą ciągle przez neo powtarzaną "energię asertywną" - działa. Ale nie kłade psa na bok
Szkolenie pozytywne samo czasem nie wystarczy - dlatego ja mieszam obydwie teorie. I mi wychodzi ładnie
ale OT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:43, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Droga Meg, jaka jest różnica pomiędzy szkoleniem pozytywnym, zrównoważonym, bez fizyczno/psychicznej awersji, a "energią asertywną"? Albo nazywamy rzeczy po imieniu...albo ubieramy je w magiczne ubranka tworząc coś bardziej wyjątkowym...z tym, że tu wyjątkowości nie widzę. Prawdziwość widzę w czynach. Rozumiem, że książka ma być usprawiedliwieniem? Piszesz, że na metodach zna się tylko on i mamy nie używać ich w domu...jednak Ty używasz...skoro Ty, to i inni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:28, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja dodam tylko tyle : niestety nie każdego psa można być przyjacielem , bo jeszcze bardziej wejdzie ci na głowe niż robi to normalnie ... niektóre psy niestety trzeba "trzyma krótko" i nie mówie tu o fizycznej przemocy , ale o zwykłej własnie DYSCYPLINIE - czyli np. jak innemu psumożna pozwolić wejśc na łózko to akurat tem nie bo już z niego nie zejdzie i jeszcze sam cie z niego wygoni ( bo to tez jest dyscyplina i szkolenie wymagające użycia "psychicznej przewagi czyli innymi słowy dominacji " )
A o sprzeciwach co do dyscypliny porozmawiam z osoba które po 2-3 latach mieszkania w DOMU z psem , gdzie ma on dostep do wszystkich w zasadzie 24 h / dobe , który :
- gryzie np. po rekach DO KRWI kiedy coś mu sie nie spodoba , bo np. spokojnie każe mu sie kilka razy wyjsc z kuchni albo pokoju
- obserwje cię z drugiego końca mieszkania i nagle dobiega co ciebie z zębami , bo coś mu sie nie spodobało
- rzuca się do gardła
- jak stanie na łóżku to jest wzrosty człowieka i nie pozwoli się SPOKOJNIE wyprosić z pokoj
Jeżeli ktoś z Was pomieszka z takim psem pare lat i nadal będzie uważał , że dyscyplina / dominacja jest beee i z psem nalezy się przyjaźnić , to wtedy pogadamy jak sobie radzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:51, 30 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ok, rozumiem, że dalej nie widzisz zUa w podejściu CM.
Jeśli nie przyjacielem to kim?...
Przedstawiony przypadek jest w wielkim OGÓLE. Kto go szkolił...jakich metod użyto...jak wyglądał proces socjalizacji...jaki jest stan zdrowia...jaka sytuacja panuje w domu, i tak dalej. Tak więc problem może leżeć wszędzie...być może źle odczytuje się zachowanie psa i podejmuje błędne działania. Piszesz o dyscyplinie jako formie dominacji??? Pewne zakazy są w trosce o psa i ludzi...czy można takie działanie nazwać dominacją? Wychowując dziecko...dominuję je?
utan77 napisał: | Jeżeli ktoś z Was pomieszka z takim psem pare lat i nadal będzie uważał , że dyscyplina / dominacja jest beee i z psem nalezy się przyjaźnić , to wtedy pogadamy jak sobie radzi |
Nie rozumiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karol dnia Czw 20:54, 30 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Pią 6:51, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kaśka - żaden pies się taki nie rodzi...no, może jeden na setkę... w wyniku jakiś dziwnych koligacji rodzinnych, lub genetycznych spadków...
To co opisujesz, to extrema...
To tak, jak z alkoholem..... inaczej działa na "normalnego", inaczej na alkoholika...
Takiemu psu jak Twoim opisie nie można do końca zaufać dlatego, że coś w jego życiu sprawiło, że jest jaki jest....
Nie dlatego, że metoda pozytywnego szkolenia nie działa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:48, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Taki fajny temat, a mnie tu nie ma?
Tyle, że wszystko co bym powiedziała, zostało powiedziane.
Kocham szkolenie pozytywne. I uważam, że może zdziałać cuda.
A tego 'cudaka' to bym chętnie sama jego metodami wyszkoliła... I znów teoria dominacji staje się modna. Ehhh...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|