Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

haska · Wysłany: Pią 21:38, 30 Mar 2007 Temat postu:

Przepraszam - zapomniałam się zalogować.Ten post u góry to ja napisałam Laughing

fafik

Witam !

Strasznie polubiłem psiaki Husky.
I za niedługo planuję wziąść jednego w swoje ręce Smile

Jestemw stanie zapewnic mu spacery ruch, mieszkam w lesie, w domku z ogródkiem, niedaleko jeziora, 4 km od domu mam w lesie nad stawem kajak, gdzie czesto jeżdże na rowerze popływać, więc moge go brać ze sobą. Bo jestem w stanie znaleźć nieco czasu.

Jedynym problemem jest niechęć mojej mamy do tego psa Neutral

Sama miała kiedys w dziecinstwie psa w domu, a teraz marudzi, że będzie śmierdzieć, ze rozniesie jej cały dom, zniszczy wszystko.
Na parterze mamy kafelki, a na piętrze panele i najbardziej narzeka na to że pies bedzie biegał i podczas hamowania zdrapie je pazurkami.

Nie chce zeby wylądował na dworze, bo nie poto biore psa żeby zgłupił w kojcu, tylko chce zeby żył ze mną w domu.

Czy rzeczywiście dome bedzie narażony na zniszczenie ?

Dojeżeżdżam do szkoły, i pies jakieś 3razy w tygodniu będzie sam w domu przez jakieś 4 godziny, czy to problem ?
można go na ten czas wypuścić do ogródka ?

husku

4 godziny, to raczej nie problem, ale musisz go nauczyć zostawania w domu od malego. Jeśli chcesz go wypuścić do ogrodu, to najpierw sprawdź, czy nie ma dziur w płocie, i czy bramka zamknięta.

jarek21

a w jakim wieku te psy szaleja jak zostaja same w domu??

*Haszczara

Heh, trudno powiedzieć (przynajmniej mi) bo Blogger w ogóle nie szaleje.
Ale jak tak czytam na forach to gdzieś tak około 5 miesiąca Wink

Simka xP

Sliber jest strasznie szalony poprosty 'Aniołek z różkami'

haska

Jeśli pies wyląduje w kojcu to... JESZCZE LEPIEJ... może to brzmi dziwnie, ale chyba osoby, co posiadaja tego psa, wiedzą, ze jest im lepiej przebywać na dworku.Owszem - kochają towarzystwo ludzi... ale jesli on trafi do kojca to musisz mu naprawde zapewnić dużo ruchu.. to w końcu.. HUSKY!
Jednak lepiej, żebyś przemyślał troche sprawe i pomyślał, czy aby napewno husky, to rasa dla ciebie.

ahael

Zależy jak się trafi.. są huskie bardzo nerwowe i strasznie broją i są ruchliwe, nie usiedzą spokojnie w miejscu.. i są takie jak mój Fokus: potrzebuję ruchu ale jak trzeba to spokojnie siedzi i czeka (sytuacja ostatnio u weterynarza: "Bardzo ułożony jak na Huskiego, miałam problemy z nimi bo uciekały i nie potrafiły usiedzieć..." - szczepienie

) Także zależy od tego jaki jest, z jakim charakterem będzie i jak się nim będzie zajmować... Napewno jak już pisali.. dużo ruchu.. Ja z moim biegam parę kilometrów po polach. Akurat mieszkam w dzielnicy co mam dużo pól. Tak to otwarte drzwi od domu i na podwórku biegają oba, broją i bawią się

(fotki w dziale Nasze Huskie)... Ogólnie samo bieganie zajmuje jakieś 1,5 do 2h - po polach.. No i na razie tyle;] Pozdr.

kicia.ania

Jezeli ma się warunki aby utrzymac haszczaka i chęci zajmowania sie nim to wad jest naprawde mało . Duzo ludzi leci na ich piekne oczka a tak naprawde nie wiedza jaki to jest charakter ... Mysla ze daliby rade w utrzymaniu go .... Denerwuje mnie takie cos .. A pozniej widac biedne zwierzaki porzucone w schroniskach ... U mnie Haszczak to członek rodziny .. Jezeli on jest chory to wszyscy cierpimi i sie tym przejmujemy ... Jezeli jest szczesliwy to my rowniez Smile

Jezeli gdzies jadymy za granice to bierzemy psa .. Nie ma mowy o oddaniu go np. babci pod opieke czy do HOTELU DLA PSOW !!

arielo

Pozwole sobie wykorzystać ten temat co by nie robić bałaganu na forum Razz

Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu psa (wiadomo jakiego) tylko że mam jeden (chyba dość poważny) problem. Otóż mój brat ma kota Very Happy

i czy nie będzie konfliktu na tym tle??
Inna kwestia odnośnie charakteru. Czy istnieje różnica w zachowaniu między samcem a samicą Very Happy

Pozdrawiam

Powstaniec

Każdy husky jest inny (tak jak ludzie), więc wniosek będzie jeden samiec i samica będą się różnić (zależy na jakiego psa trafisz czy będzie on spokojny czy szalony - w pozywtywnym tego słowa znaczeniu)

Co do kotów... hm... tu jest problem... jeżeli brat ma koty to... będzie dość ciekawie

w ciągu dwóch dniu kotków już nie będzie (jeżeli kupisz husky'ego).
husky go nie zje tylko przetrąci kark Very Happy

pozdrawiam, Powstaniec

cugaro

Ja też mam kota ale chyba jak będzie od początku z kotem to nic mu nie zrobi

ahael

Coty, najwyżej jak dorośnie - kot będzie zabawką ;

Iznogoud

Ja mam kota i to kot rządzi w domu, bo pies się go boi. Very Happy

ahael

Moje dwa strasznei nie lubią kotów... masakrycznie ciągną jak widzą gdzieś na spacerze... także u mnie by kot odpadał...