|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:53, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Sorry, że zmieniam trochę temat ale nie chce rozpoczynać nowego. otóż:
Nie wiem co Nugatowi na spacery zakładać. Mam teraz zwykłą obroże i szelki. Myślę nad kolczatką, bo wiem, że ma tego tłuszczu dużo i nie będzie bardzo tego odczuwał a po drugie może nie będzie ciągnął.
On mnie już do szału doprowadza. Pisałem to ok. miesiąc temu w jakimś poście: kupiłem mu smycz(taką co można długości zmieniać), lecz nie zauważyłem, że to karabinki są na małego pieska(tandeta). Po pierwszym spacerze już jeden się wygiął. Podmieniłem go na karabinek ze starej smyczy i było wszystko O.K. do puki nie przywiązałem smyczy do roweru i z nim nie pojechałem na przejażdżkę. Zepsuła się na początku kiedy przejeżdżałem między placami z psami. Tak szarpnął, że już ten drugi pęk i musiałem go gonić.
Kupiłem wytrzymały karabinek i go u szewca przyszyłem. Wszystko było dobrze do puki nie poszedłem na dzisiejszy spacer. Nugat oplątał się wokół drzewa i ciągnął, ja też i takie kółeczko pękło.
I mama dzisiaj wzięła na próbę taki smycz już porządną.
Ale to wszystko przez to. że on tak strasznie ciągnie na tych spacerach. Od niedzieli z nim chodzi, może go to nauczy żeby wolniej chodzi. Zauważyłem jednak, że nawet po 15 minutowym spacerze jest już zmęczony.
I teraz moje pytanie, czy opłaca się mu kolczatkę kupić żeby już tak nie ciągną, czy jakoś go tego oduczyć.
Proszę o pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:24, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lepiej kupić KANTAR ( zobacz sobie na allegro). A jak masz zamiar kupić psu kolczatkę to zdecydowanie lepsze dla niego będzie oduczenie.
Sila tez nagle zaczęła ciągnąc i stosuję metodę takiej fajnej pani:
Jak ciągnie, to cofasz się parę kroków w odwrotnym kierunku i tak do skutku:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shine
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:40, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
natalia1994 napisał: | Lepiej kupić KANTAR ( zobacz sobie na allegro). A jak masz zamiar kupić psu kolczatkę to zdecydowanie lepsze dla niego będzie oduczenie.
Sila tez nagle zaczęła ciągnąc i stosuję metodę takiej fajnej pani:
Jak ciągnie, to cofasz się parę kroków w odwrotnym kierunku i tak do skutku:) |
Albo jak ciągnie zatrzymujesz sie i czekasz aż smycz będzie luźna (karabińczyk wisi na obroży). Też tego próbowałam, ale brak mi w tym przypadku cierpliwości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:01, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba tego Kantara nie kupię ale spróbuje jutro na spaceru zrobić tak jak mówicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:07, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Shine Brilliance napisał: | natalia1994 napisał: | Lepiej kupić KANTAR ( zobacz sobie na allegro). A jak masz zamiar kupić psu kolczatkę to zdecydowanie lepsze dla niego będzie oduczenie.
Sila tez nagle zaczęła ciągnąc i stosuję metodę takiej fajnej pani:
Jak ciągnie, to cofasz się parę kroków w odwrotnym kierunku i tak do skutku:) |
Albo jak ciągnie zatrzymujesz sie i czekasz aż smycz będzie luźna (karabińczyk wisi na obroży). Też tego próbowałam, ale brak mi w tym przypadku cierpliwości |
A u mnie nie skutkuje hi hi, moje dziecko jest tak uparte że słowami się tego opisać nie da...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:59, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Joanna_i_Ramzes napisał: |
A u mnie nie skutkuje hi hi, moje dziecko jest tak uparte że słowami się tego opisać nie da... |
To jaki masz sposób na to żeby nie ciągnął?
P.S. Ale Ramzes jest piękny . Te niebieskie ślepia, czarny lub brązowy(nie widzę dokładnie) + biel. Piękny...
(PATRZAŁEM Z AVANTA)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nugat dnia Wto 23:01, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:11, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie nie mam sposobu. Mnie osobiście to nie przeszkadza, bo jak ciągnie to zmusza mnie wtedy żebym troche pobiegała a to tylko z pożytkiem Można powiedzieć ze do tego przywykłam. Poza tym ciągnie tylko na początku, pierwsze ok 100 metrów a później to już jest pole i biega bez smyczy. W drodze powrotnej jest zmęczony więc luzik, też idzie spokojnie. Kupiłam kantarek bo czasami wychodzi z nim moja mama ale ona jakoś w końcu nauczyła się nad psiamem panować (zdecydowanie to ona w oczach R. stoi na czele stada ) więc zakup nietrafiony Czasami jak mnie dziecko wkurzy kiedy np na środku ulicy zachce mu się zabawy i zaczyna na mnie skakać wtedy zwijam smycz tak żeby mógł iść tylko koło mojej nogi, nie jest to łatwe bo trzeba bardzo mocno trzymac i ręka boli ale bywam równie uparta jak on
Ps. A no ładny, ładny...i to mu życie ratuje bo czasami mam ochote go ukatrupić Poza tym, który hasior nie jest ładny??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:27, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Joanna_i_Ramzes napisał: |
Ps. A no ładny, ładny...i to mu życie ratuje bo czasami mam ochote go ukatrupić Poza tym, który hasior nie jest ładny?? |
Masz racje, każdy jest piękny.
Ja się mojego boje ze smyczy spuszczać, niby po co jak po placu może się wybiegać. Boje się, bo jak zauważy jakieś zwierzę albo niekiedy samochód to za nim pobiegnie. I co wtedy zrobić?! Lecieć za nim nie wiadomo ile i jak szybko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:59, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A no fakt, nigdy nie ma pewności że nie pobiegnie za jakimś dzikim zwierzem. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie żeby miał iść cały czas na smyczy szczególnie że uwielbia chodzić po rowach i zaliczać wszystkie karzaczory prze które ja jako osobnik dość sporych rozmiarów nie mogę się przedrzeć . A tak psiam biega po polach, rowach a wtedy ja kulturalnie po ścieżce. No ale stracham się że przyjdzie taka chwila że mi gdzieś pryśnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:46, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Joanna_i_Ramzes - ja może w piątek go spuszczę ze smyczy. Kiedyś już tak robiłem ale po tej akcji jak mi z placu zwiał to się boję.
Wracając do ciągnięcia na smyczy to ku mojemu zdziwieniu jak skróciłem smycz i Nugat szedł koło mnie to mniej ciągnął.
Te metody z zatrzymywaniem się albo cofaniem na Nugata nie działają. Nawet jak się zatrzymam to on ciągnie. Jak cofnę się i znów pójdę do przody i znów ciągnie. To jest uciążliwe np. w miastach.
Ile razy właśnie w miastach widzę hasiory, które tak wolno idę, że nawet trzeba na nie czekać, na luźniej smyczy. To jest dziwne.
Widziałem nawet, że mieli taki smycze rozciągane, ale w zoologicznym mi powiedzieli, że hasiora jak zacznie ciągnąć to się tym nie zatrzyma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:48, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A no właśnie mój jest spuszczany właściwie od 3 miesiąca codziennie (teraz ma więc dla niego to jakby normalka. Ale my mieszkamy na wsi, w mieście nie wiem czy bym się odważyła go tak puścić, nawet gdzieś w parku. W każdym razie trzymam kciuki, mam nadzieje że nie zwieje
A co do tych hasiorów w miastach to też nigdy nie przyuważyłam żeby taki ciągnął. Ładnie spokojnie sobie spacerują, można pozazdrościć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:37, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nugat napisał: |
Ja się mojego boje ze smyczy spuszczać, niby po co . |
... a no po to żeby się wybiegał, wtedy ci kolczatka nie będzie potrzebna. no chyba że biegasz z nim dużo w co wątpie...
Twój pies powoli dziczeje i dlatego za wszelką cene chce uciec i sobie pobiegać bo ma tego ewidentnie za mało. Jeżeli byś od małego puszczał go luzem to pies wiedział by że może liczyć na dobrą zabawe i chwile swobody ... wtedy nie było by problemu, a przynajmniej nie aż takiego
Bardzo ciekawi mnie po co ci haszczak? ...bo ładny? widze że największy problem stanowi dla ciebie wybieganie psa i to że ciągnie a to przeciez podstawowe argumenty do przemyślenia dla tych którzy chcą sobie takiego psa sprawić ....
żal takie posty czytać... widze że kolczatka coraz cześciej jest rozwiązaniem na tego typu psy
Ja jestem jedną z tych osób u których smycz wisi luźno idąc z psem przez miasto, nie powiem czasem ciągnie ale tylko jak widzi że idziemy do lasu albo jakiegoś psa czy kota...
oj chopie nie chciała bym być twoim psem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:27, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
alexx001 - wiesz, ja tylko rozważam te wyjścia. Ale ok piątku będę go puszczał już. Ja nie kupowałem Husky-ego, bo jest ładny. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuje ruchu.
Tylko nie rozumiem dlaczego po placu się nie wybiega...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:22, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wybiega się na placu, bo nawet największy plac w końcu psu się znudzi.... On ten plac zna jak własna kieszeń - Ty też jak chcesz iśc na spacer, to łazisz w kółko po pokoju?
Zgadzam się z Alexx ...
Trzeba psa puszczac od małego - wtedy wie,że może swobodnie pobiegac, że jak pan woła, to trzeba przyjśc i że na następnym spacerku tez będzie swoboda...
Jesli trzymasz psa cały czas na smyczy - to jest to dla niego więzienie... Jak go spuścisz raz na "ruski rok", to prawdopodobne jest,że pogna przed siebie gdzie go oczy poniosą...
I podstawowe pytanie, które mi się nasuwa... czy Twój pies przychodzi jak go wołasz? Bo jak masz zamiar go spuścic, jeśli nie masz nad nim kontroli?
Mnie bardzo denerwuje podejście niektórych posiadaczy psów tej rasy do szkolenia....
"Przecież to husky- jego się nie da nauczyc"....
I żeby było "na temat"...
Kasza dla psów nie jest zbyt dobra - u większosci wywołuje biegunki i długo zalega w żołądku...
Mnie kiedyś szkoda było wyrzucic dwóch łyżek gryczanej z pyszniutkim sosikiem...dałam psu.... Nie chcielibyście widziec, co się potem działo....
Dobrze,że kafelki mam w domu, nie dywany....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwilla dnia Czw 9:39, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:23, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Nugat napisał: |
Tylko nie rozumiem dlaczego po placu się nie wybiega... |
a co ty z nim robisz na tym placu żeby sie wybiegał ? zwykła zabawa temu psu nie wystarczy, wiem bo sama czasem jak wracałam późno z pracy to na boisko szkolne chodziłam i uwierz mi zanim pies ze zmęczenia sie położył to ja ledwo stałam ... spacerki na smyczy też nie zdają egzaminu, chyba że idziesz z nim 20km ... lepiej jest biegać ale tak na prawde mało kto regularnie biega z psem bo kilometr czy dwa to nie to czego pies pragnie. Dlatego ja od zawsze puszczam swoją sunie w lesie i robie to bardzo często, czasem z nią biegam często bawie a przewaznie to sarenki gania i wtedy moge powiedzieć że sie wybiegała
.... i jeszcze raz podkreslam że częsta zabawa z psem jest niezbędna żeby powstała więź między psem a panem, wtedy nie bedzie problemu z powracaniem psa, bo on będzie wracał bo nas kocha i chce być przy nas a nie dlatego bo taka komenda padła !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|