Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

utan77 · Wysłany: Sob 15:57, 12 Mar 2011 Temat postu:

decyzja i tak będzie należała do Was , my tylko pizemy jakie są alternatywy Wink

House · Wysłany: Sob 16:14, 12 Mar 2011 Temat postu:

Nie chce zrobić krzywdy zwierzęciu dlatego będę się kierował radami bardziej doświadczonych osób.

sunshine · Wysłany: Sob 16:23, 12 Mar 2011 Temat postu:

Może powiem tyle że szczeniak to kulka pełna emocji, one nie są łagodne...gryzą do zabawy i szarpią za ciuchy dopóki się tego nie oduczą. Mają małe igiełki zamiast zębów i mogą zranić dziecko z własnej szczenięcej głupotki. Smile

Dorosłe psy z Husky Adopcje są sprawdzone na zachowania dzieci a szczeniak uczy się ich. Jeśli twój braciszek będzie niedelikatny wobec niego szczeniak w przyszłości może go znienawidzieć i być agresywnym wobec takich zachowań Wink

Małe dziecko i szczenie powinno być separowane od siebie a spotykać się pod czujnym okiem rodzica, nie spuszczając ich ani na chwilę z oka. Co innego dziecko starsze, które już wie że nie wolno tak się zachowywać i męczyć psa (choć na to i tak nie ma reguły, nie znaczy to że nie trzeba ich pilnować po prostu są bezpieczniejsze ze sobą Wink

)a co innego maluch który nie rozumie że nie wszystko jest dobre dla pieska co dla niego jest zabawą.

Dorosły piesek, nauczony kontaktów z dziećmi zniesie spokojnie jakieś klepnięcia czy wtykanie paluchów tu i ówdzie (bo to są rzeczy które się dzieją z nie nacka, dzieci to dzieci przecież Wink

) a szczeniak może odczytać to jako ataki, w pewnym okresie dorastania reargować na to agresją niestety....

Przecież są też pieski w domach tymczasowych;) Czyste, zdrowe, z pełnymi badaniami i mieszkające wśród ludzi. Może na takiego kandydata będą bardziej przychylni, bo rozumiem też Twoich rodziców. Nie siedzą na co dzień "w psach" tak jak my i nie muszą wiedzieć tego wszystkiego. Kierują się stereotypami;)

Ze szczylem będzie dużo więcej roboty:)

P.S widziałam na marszu bardzo fajną sytuacje a propos tego:D Był tata z synkiem (może ze 3 latka) i synek siedział mu na barana. A tata tłumaczył mu po co tu są i co to jest. Mówił że zwierzątka to nie zabawki i trzeba je szanować, że bawić sie może misiami (ał mu pluszowego pieska) a prawdziwe zwierzątka można głaskać, karmić, zabierać na spacerki ale nie wolno im robić krzywdy:).
Bardzo fajne metody wychowawcze Wink

to na marginesie:P

House · Wysłany: Sob 16:54, 12 Mar 2011 Temat postu:

Dziękuje wszystkim za rady.

Ps.Braciszek ma 2latka 3 miesiące;) w dodatku jest bardzo pojętny jeśli się powie że czegoś nie wolno to nie będzie tak robił.Ale itak bardziej wezne pod uwagę psa dorosłego:)

Kirima · Wysłany: Sob 20:30, 12 Mar 2011 Temat postu:

Empik, człowieku, na haju byłeś jak to pisałeś czy co? Mój wiek też jest dla Ciebie problemem? Na mnie też byś tak najechał? Wiadomo, że nie można być nikogo pewnym 'ot tak', ale przecież na pierwszy rzut oka widać, że to nie jakiś rozwydrzony bachor i jego zachcianka wbrew rodzicom, a nawet jeśli tak by było, to nie masz prawa wysuwać takich teorii i rzucać mięsem po paru postach. Dżizas x__X

Btw, jakby ktoś tak mnie potraktował to chyba rzuciłabym w cholerę wszystkie fora i kto wie, jakie byłyby tego konsekwencje. A jaka teraz jestem, to chyba widać i czy wiek odgrywa tu jakieś istotne znaczenie?

House, na Twoim miejscu poczekałabym trochę i rozejrzała się w hodowlanym światku dokładnie i sprecyzowała swoje wymagania, o ile nie masz jeszcze takich planów. Ja z perspektywy czasu widzę, że naprawdę dobrze się stało, że nic nie było planowane na hop i poczekałam te parę lat ;) Bo to właśnie imho nie kwestia miesięcy, tylko dłuższego okresu.

92_Spiro · Wysłany: Sob 20:44, 12 Mar 2011 Temat postu:

Ja miałem 18 lat jak wziąłem Spira, a to tylko 5 lat różnicy... mam siostrę która ma 13 lat i jakoś nic psu krzywdy nie robi i daje sobie rade z nim a jest on bardzo energiczny, i próbuje dominować nad nią... mieszkam z rodzicami siostra i bratem w mieszkaniu... i jakoś mi nie niszczy wyposażenia mieszkania.

A z własnego przykładu wiem, że takie 13 letnie "dziecko" może mieć więcej czasu wolnego od starszych osób
Smile

A to, że chłopak chce sobie kupić psa z hodowli nie znaczy, że jest z "rozwydrzony", rozwydrzone to są dzieciaki które jeżdżą drogimi furami starszych którzy panosza się po mieście i udającymi osoby którymi nie są Wink

Empik · Wysłany: Sob 21:57, 12 Mar 2011 Temat postu:

Przepraszam zle napisałem. Troche o co innego mi chodziło ale nie napisałem tego jak powinno to byc wiec troche nie zrozumieliscie. A zeby była jasnosc to jak naj za psem jestem...Tylko rzecz że no i tyle heheh

92_Spiro · Wysłany: Sob 22:19, 12 Mar 2011 Temat postu:

Spoko

staruchu

House · Wysłany: Nie 8:42, 13 Mar 2011 Temat postu:

Chciałem wziąść psa z hodowli tylko i wyłącznie dlatego żeby nie napędzać pseudo.A o adopcji nie mówiłem bo itak rodzice już mi powiedzieli NIE.Ale napewno jak to przeczytają to będą w 80% za tym żeby wziąść psa ze schronu.

Empik · Wysłany: Nie 11:22, 13 Mar 2011 Temat postu:

utan77 · Wysłany: Nie 13:48, 13 Mar 2011 Temat postu:

House · Wysłany: Nie 14:24, 13 Mar 2011 Temat postu:

Wiem wiem na huskyadopcje są takie ikonki które mówią jaki jest pies.Ja chciałem wziąść psa ze schronu bo tak jak napisał empik będzie bardziej więrny itd.Tylko rodzice zaczeli gadać nie bo nie wiadomo co w nim siedzi itd.ale napewno uda mi się ich nakłonić na psa ze schronu zwłaszcza że hasiory z natury są łagodne. Smile

utan77 · Wysłany: Nie 15:08, 13 Mar 2011 Temat postu:

Inaczej : hasiory z natry POWINNY być łagodne , ale jeżeli źle prowadzi się psa to mozna z niego zrobić nawet mordercę

Nie dziwię się obawom Twoich rodziców bo wiadomo , psiak który trafił do schroniska jest zazwyczaj z łapanki czyli nic nie wiadomo o jego przeszłości i wszystko wychodzi dopiero póxniej w "raniu" . Dlatego radziłabym Wam się skupic na psach z DT lub hotelików .
Jezeli chcesz może zapytać dziewczyn które dokładnie psiaki sa na DT lub w hoteliku . Na pewno na razie wiem o :

z takich bliżej Was

Maja / Nuka ( niedawno jest na DT )
Ylva
Bruno ( na DT w domu z 4 innymi hasiorkami )
Badi - był na DT dziewczyny od nas ale musiał iść do schorniska bo sama na już 2 psy ( miał kontakt z jej dziećmi w wieku szkolnym - podstawówka )

Aha : no i warnkiem adopcji jest ankieta i wizyta przedadopyjna co nie każdemu chętnemu odpowiada Razz

.

Empik · Wysłany: Nie 16:52, 13 Mar 2011 Temat postu:

Aha : no i warnkiem adopcji jest ankieta i wizyta przedadopyjna co nie każdemu chętnemu odpowiada

To fakt. Teraz mnie znacie i pewnie daliscie mi psa ect etc ale jakos zawsze miałem obawy przed adopcją... Jak tes z matury heheh

Co do schronu. Jak pisała Utanka tam sie dowiedsz wszystkiego jaki pies jest np czy tpoleruje koty inne psy czy tez nie. Oni maja na to oko i nikt by ci nie wsadził Hasiora po to aby sie pozbtc ze stchronuRodziców jakos przekonaj a pamietaj że to nie jest tak że huskiego sie wyrzuca ot siebie. Ludzie różne rzeczy robia. Np kupują dla dziecka na niebieskie oczy psa a jak pies wyrosnie to potem nie umią dac sobie rady.

Na tym forum znalezlismy 3 lub 4 użytkowników co zapewniali ze psa kochaja a potem na allegro sie znalazł za bajeczne sumy....

Bo ludzie maja albo urojone ciąże albo naaagle dotaja uczulenia na psa...

House · Wysłany: Nie 19:02, 13 Mar 2011 Temat postu:

Wizyta przed adopcyjna napewno nie sprawi żadnego problemu.No racja ale jeśli się źle prowadzi psa to nawet taki latlerek będzie agresywny i będzie atakował każdego bez powodu.Wiem coś o tym mi pies już 2 razy przegryzł na wylot palca raz jak miałem z 3 latka to pies mojego dziadka i od tamtego czasu był na łańcuchu,teraz już zdechł ze starości i z powodu chorub nie miał 1 oka itd. Sad

(to oko sam sobie wybił) a jak był mały miał z 3 miechy to stukneło go auto bo ktoś otworzył brame i on wyleciał i mój dziadek cudem go uratował.a 2 raz to owczarek niemiecki mojej cioci (on miał wtedy z 7 miechów) ale to wina mojej cioci bo mnie nie upilnowała miałem z 5 lat wtedy.

Ps.Co to jest DT? 2 ps.Nawet jeśli pies by mi zeżarł pół mieszkania to itak moi rodzice by go nie oddali a ja tym bardziej.