|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:27, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To czekamy do wieczorka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojra
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:39, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie było nas trochę, bo... hmmm.... jakby to napisać?
Cóż - Rusty ma w sobie wiele cech psa Alfa.
Nasze niedoświadczenie pozwoliło jej na wykorzystanie swoich predyspozycji...
Zanim się spostrzegliśmy zaczęła dominować nie tylko na Luną, ale rówież przejęła kontrolę nad dziećmi i nami
Zaczęło się robić dość niebezpiecznie...
Jak jest dziś?
Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze ku zmianom.
Od nowa ustawiliśmy heirarchię w naszym stadzie i po kilku dniach buntu spowodowanego detronizacją rudzielca wszystko zaczęło iść takim torem na którym nam zależało (mi i mężowi).
Ale przed nami jeszcze dużo pracy aby wszytko było jak należy.
Ciężko tu opisać szczegóły, jednak jeśli ktoś ma jakieś pytania to zawsze można na pw.
A teraz przechodze do zdjęć (i ostrzegam lojalnie - trochę tego będzie! )
Luniś w kilka gopdzin po sterylizacji
A tu jedziemy wszyscy (całą rodzinką, choć na zdjęciach tylko baby) na wizytę przedadopcyjną do Drezdenka (zainteresowani wiedzą, ze to o nich chodzi )
No i tradycyjnie już spacerowa seria
A jak nie jesteśmy na spacerze to bywa tak
Dlatego lepiej jest jechać do rodzinki gdzie laseczki maja do dyspozycji przydomowy ogród...
... albo staw...
A do tego mam tam najczęściej spora grupkę pomocników
Jak wiadomo woda bardzo wzmaga apetyt... ale dlaczego u naszego pana?
No i coś co się wydaje niemożliwe do osiągnięcia - zmeczony haszczak zaszyty z dala od dzieci śpi sobie spokojnym snem
A na koniec końca wklejam wam fotkę pięknego zachodu słońca nad moim zielonogórskim lasem
:machk:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:06, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wow!!! Piękne zdjęcia, no i oczywiście suczki. Czy mi sie wydaję, ale czy czasem Rusty nie pociemniała na grzbiecie??? Coś jest u niej w wyglądzie... no.... nowego...(??)
Pozdrawiam!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojra
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:59, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, masz rację - Rusty jest jak prawdziwy wilk - po zmianie sierści zmieniuła umaszczenie - teraz wpada w taki szaro -brązowy ton
Tylko łepetynka została jej rudawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:04, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jakie piękne fotki
Zachód prawie jak w Vegas....
A dziewczyny widzac szczęśliwe we dwójkę (i w większej grupie też... )
U mnie też był problem, jak Nomir wrócił od mojej mamy i Oliwkę zaczął traktowac jak szczeniaka....
Ale poradziłam sobie.... Czego i Wam życzę....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojra
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:15, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Oj niestety - nie jest między laskami tak różowo jak na tej focie (i daję słowo - takie były barwy na niebie - fota nic nie przekombinowana!!)
Rusty ma agresora do wszystkich.
Jak zaczęliśmy intensywnie nad nia pracować, to ciut sie to zmieniło, ale Luna wciąż jest dla niej najniżej w tym układzie, i w stosunku do niej wciąż ma "dominatora" włączonego.
Ich zabawy bywają różne - czasami mam wątpliwości czy to aby zabawy...
Ale faktycznie od dwóch dni jest inaczej nawet między nimi.
Zobaczymy co z tego będzie. Ale jestem dobrej myśli (już dobrej, bo miałam mały kryzys )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:24, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ich zabawy bywają różne - czasami mam wątpliwości czy to aby zabawy... |
Mam to samo z Silą i Pyszczkiem
Zaczęło się gdy Sila była już wielkościowo większa od Pyszczka
Ciągle go torturuje, przydusza do ziemi, grzyie go kiedy on np. ją wyprzedzi, gryzie go tak że on piszczy, przydusza go tyłkiem , naskakuje na niego ...
A on juz 9-letnia gruba psinka- ochoty na zabawę zbytnio nie ma
Ale najgorzej jest chyba jak wracam, np. ze szkoły - witam wtedy zawsze Silę jako 1. żeby uniknąć dodatkowych spięć ( witamy się zawsze przy bramie) i jak tylko skończę się z nią witać, ona zaraz biegnie na podchodzącego do mnie Pyszczka i wtedy się zaczyna "jazda"...
Jestem już bez pomyslów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojra
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:39, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No widzisz Natala - i tu jest Twój (ale i mój też!) błąd - nie ma witania się z psami przy wejściu. Utwierdzasz je w przekonaniu, że to one są Alfa.
Najlepsza metoda na wszystko to je olać! Uwierz - działa!!
Potem, jak juz się wyciszą, położą zrezygnowane, wołasz je do siebie i to Pyszczka pierwszego i miziasz chwile później przywołujesz Sile i też miziasz.
I podstawa - nawet jak będą skakać, piszczeć, wyć - cokolwiek - nic nie mówisz, najlepiej nawet nie patrzysz na nie, ewentualnie odsuwasz od siebie ręką, ale wciąż nie spoglądając na psa.
Brzmi okrutnie?
A no brzmi! Ale efekt jest taki, że Rusty przestała okazywać swoją dominację na dziećmi (bo o nie najbardziej się bałam!). Nie zwiewa na spacerze tylko kontroluje gdzie jestem, no i do Luny zmieniła podejście.
oczywiście nie poszło to bezboleśnie - dwa razy tak mi perfidnie zwiała, że ja po prostu zostawiłam w lesie i wróciłam do domu.
Ale później już skapitulowała.
Nadal wiem, że jeszcze dużo pracy przed nami ale widzę też efekty więc nie mam zamiaru wymięknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:08, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mojra tyle, że nie wiem jak to powinno wyglądać , bo moje psy mieszkają na dworze ;)Czyli, że mam wejść, odłożyć plecak do domu i potem znowu wyjść na dwó się z nimi witać ?
A skoro Sila rządzi nad Pyszczkiem to czy witając go jako 1. nie stworzę dodatkowej kłótni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojra
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:10, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
No jak dla mnie właśnie tak jak mówisz.
Wchodzisz przez furtkę i nie zwracając uwagi idziesz do domu. Jak wyjdziesz na dwór to też nie od razu się witasz - przejdź się. Poczekaj jak się uspokoją. I dopiero wtedy zawołaj do siebie. Jak nie chcesz wojny to równocześnie.
Czytam "Zapomniany jezyk psów" i wg autorki każde wyjście do innego pokoju pies postrzega jako pożegnanie, a każde ponowne wejście jest powodoem do powitania, więc nie ma znaczenia że ty mieszkasz w domku a ja w bloku. Zasada jest podobna.
Czy to pomoże twoim psam? No nie wiem - u mnie jakimis małymi kroczkami zmierza w dobrym kierunku.
Ale u mnie włączyła się cała rodzina.
Do tego kilka innych zasad ( np. imitacja jedzenia z ich miski) i u mnie jest ciut lepiej, ale jak pisałam - nie obyło się bez buntu na pokładzie.
No ale sama możesz ocenić czy jest ci to potrzebne czy nie (u mnie było bo była agresja do dzieci).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:29, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Super foty !!!! widze ze Rusty tez jezdzi w jakis dziwnych pozycjach w samochodzie a pozycje na sępa hasiory to maja chyba we krwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:08, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Lunka tak samo jak i Chester w aucie.
A Chester też zaczyna na głowę wchodzić. od kilku dni robię wszystko to co można żeby mu pokazać kto rządzi.
Co do tej książki: Jak skończysz to możesz pożyczyć u mnie w mieście słabe biblioteki sa i nie ma nic odnośnie tego tematu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:48, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Meg u mnie ostatnio byla wyprzedaz ksiazek w Empiku i ta ksiazke co Mojra pisala mozna bylo kupic nz 19 zl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojra
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:57, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Corofini to ja mam propozycję - jak będzie to kup i zrobimy aukcję na tą książkę, a zebraną kase na huskyadopcje przekażemy! (po odliczeniu twoich kosztów)
Ja będę pierwszą licytującą więc zwrot kosztów masz już gwarantowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|