Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

noma

To staszne, co spotkało twojego psa. Bardzo ci współczuję. Chciałabym napisać coś, co by cie pocieszylo, ale teraz chyba nie ma takich słów. Sad

mysia

trzymaj się Sad

Arwilla

Strasznie mi przykro... Sad

Jednak to nie jest wina kierowcy...

Hoshi

Nie obwiniaj się....
to nie twoja wina...
maiłam Ci e pocieszyć, ale nie mogęja... japłacze.. za nim i współczuje ci i to bardzo...
;(
Biedny Maxiulek.....
Ale zostan na forum-będzie bardzo nam miło
Ważne, że dałas mu ciepły dom i dowiedział sie co to szczęscie....
Bardzo Ci dziekuję za ten uczynek-jesteś dobrą osóbką....
Zrobiłaś wiele dla niego....

sunshine

Współczuje ;(. Trzymaj się... przez ostatnie dni był szczęśliwy u Ciebie:(. Teraz już hasa wolny za TM.

Dałaś mu miłość, której nigdy nie miał... nie obwiniaj się Sad

Natalia

To jest smutne...
Ja bym pewnie położyła się w miejscu w którym zobaczyłabym obróżkę i się nie ruszała... Sad

[*]

Kirima

Trzymaj się...

[*]

soja

To miejsce w którym zobaczyłam obróżkę maxia jest właśnie dla mnie najgorsze Sad

. Kiedy na nią spojrzałam, zrozumiałam, że już więcej go nie zobaczę. Ten widok utkwi mi w pamięci na zawsze. Rozerwana obroża leżąca na poboczu drogi i wokoło pustka. Cały dzień trzymam przy sobie ta obrożę i ryczę Sad

. Posprzątałam już jego kocyki i zabawki, bo nie mogłam na nie patrzeć Zalamany

. Chyba bez niego zwariuję . Nie wiedziałam, że można w tak krótkim czasie tak mocno pokochać psiaka. Cały czas sobie wyobrażam co on przeżył przed śmiercią. Czy go bolało ? Co czuł ? Tak strasznie chciałabym się do niego przytulić Sad

. W sumie może i dobrze, że nie widziałam go martwego i jak go pakują, bo chyba by mi z rozpaczy serce pękło. Chociaż i tak pęka. Moje kochane biedactwo. Nawet nie miałam okazji, żeby się z nim pożegnać i dać buziaka w śliczny różowy nosek. Jego dusza uciekiniera zaprowadziła go prosto do śmierci. W lodówce czekają na niego jego ulubione ratki i indycze szyjki............

Max

sunshine

Biedna

współczuję Ci Sad

Moze to nieodpowiedni moment, ale kiedy w maju odeszła moja sunia, bardzo to przeżyłam (była ze mną 16 lat, wychowałam się nią).
w czerwcu przybyła Shira i powiem szczerze że wyciągnęła mnie z deprechy i dała siły na nowo. Nie zastąpi nigdy Nuki ale rozbudziła na nowo miłość Smile

...może i tobie by pomógł nowy przyjaciel?

SaRaX

Jejku popłakałam się ...
Wiem co przeżywasz ...
Ja też straciłam pieska, wabił się Kumpel i zagryzł go pies Sad

Próbowaliśmy go ratować ale było za późno, umarł na moich rękach ...
Minęło już 5 lat a to dalej boli i powiem Ci, że później była Terusia, teraz jest Xsencia ale strata Kumpla dalej boli, już nie tak mocno jak kiedyś, ale boli.

Trzymaj się. :*

husky112

bardzo ci wsłczuję ;( wiem co czujesz tez starciłam jakies 2 lata temu 2 moje psy ;(

jak wracam myslami do tego zdarzenia to od razu mi sie łzy leją ;(
w sumie dobrze ze go nie widziałas jak go zabierali, poniewaz ja sama musiałam moje psy zapakowac jednego szukałam 2 dni nikomu tego nie zycze ;(
Teraz mam Tajge która wypełniła pustke jaka pozostała i poswiecam jej jak najwiecej czasu którego tamtym nie mogłam i nie zdążyłam dac ;(

trzymaj się ;( bardzo ci współczuję ;(
az sie poryczałam ;(

Ayumi

nie ma słów które mogą opisać co się czuje tracąc przyjaciela...od razu wracają własne wspomnienia ;(
to takie trudne gdy zostaje tylko obroża i porozrzucane zabawki, które trzeba posprzątać...........

anetaa200

Nie wiem cio napisać - łzy same się w oku kręcą Zalamany

ale trzymaj się i zostań wsród nas!!! Trzymaj się cieplutko i bądź dzielna!!! wiem że nasze słowa nic tu nie pomogą nie przywrócą życiu M ale może smutku i rozpaczy byś zapomniała biorąc drugiego pieska,,, wiem że jest to za wcześnie serce płacze ale może jednak,,, Pozdrawiam