 |
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:46, 22 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu, no i baterie muszę wreszcie włożyć do ładowarki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:58, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jak widzicie w wolnych chwilach grywamy w jenge:
Uwielbiam jego pozy jak śpi:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
20ZEUS09
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łaziska Górne Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:26, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
hyhy słodzialek Zeus to lubi z Damianem majsterkować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baniluap
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:31, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Diuna też "grywała" w Jenge A jak uciekała jak klocki spadały - bezcenne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:04, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Niedawno wymądrzałam się w temacie agresja wobec dzieci a teraz sama mam problem. Dzisiaj rano kazałam Kacprowi by wziął Brunowi kanapkę z kanapy i włożył do miski, a Bruno ugryzł go w rękę i to dość mocno. Nie wiem co mu odbiło, do tej pory każdy mógł mieszać w jego jedzeniu a on nie reagował. Czy to aby nie skutek tego ze mu wydzielam jedzenie, to znaczy nie stoi cały dzień tylko zabieram jak nie zje?
W każdym razie zabrałam miskę i kanapkę i dopiero Kacper przed wyjściem do szkoły dał mu jeść.
Pomyślałam, że od dzisiaj syn przejmie obowiązek karmienia psa, nie wiem jednak czy to pomoże?
Macie inne propozycje?
Jestem strasznie zdenerwowana, on nigdy nie był agresywny, chociaż jak teraz pomyślę to zawsze Kacpra traktował jako słabszego: nie słuchał go, nie ustępował miejsca na kanapie, nie przybiegał na jego wołanie na spacerze itp.
Proszę poradźcie coś!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwa152
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruksela Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:21, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Musisz zrobi coś żeby pies wiedział, że nie jest ponad twoim synem tylko pod. Taka hierarchia. Myślę, że te karmienie może pomóc. Nie wiem co na to inni bardziej doświadczeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:26, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Też tak myślę, chyba też nie powinnam krzyczeć na Kacpra w obecności Bruna.
Do czego to doszło, przydałby sie nam jakiś psi psycholog. Może w necie coś znajdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:49, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A czy to jest tak, że dopiero ostatnio zaczełaś psu wydzielać porcje jedzenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwa152
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bruksela Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:50, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
O to również dobry pomysł. Bo jak widzi, że na niego krzyczysz to niby dlaczego on nie może. Może Twój syn też powinien na spacerze częściej trzymać smycz. To w pewnym sensie też jakaś władza nad psem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anetaa200
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ryki Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:59, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Śliczny szaraczek no to masz mały problemik... ja niestety ci nie pomogę bo moja wszystko wszystkim odda, natomiast tutaj psiak pokazał kto stoi niżej w hierarchi... pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:06, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hehehehe... gdyby dla mojego psa miało znaczenie to, że krzyczę na Zołzę, to dawno by ją "zdominował"...
Celowo piszę w cudzysłowie - większość wie, jakie mam podejście do teorii dominacji...
Kasiu - przede wszystkim nie panikuj...
Stało się i się nie odstanie... trzeba zrobić wszystko, żeby to się nie powtórzyło...
Generalnie mogłabym pomóc, ale wiesz... dla mnie pies ma być psem... nie drugim dzieckiem, więc pewne moje pomysły, mogą Ci się nie spodobać...
Jak zareagował pies, kiedy ugryzł? Jakie było jego zachowanie "po"?
Jak zareagowałaś Ty?
Powiem tak - nie jestem zwolenniczką teorii dominacji a i hierarchia w "stadzie" kojarzy mi się jakoś niefajnie...
Nigdy nie musiałam walczyć o pozycję z żadnym moim psem - każdy od początku znał swoje miejsce...
Twojemu psu, że się tak kolokwialnie wyrażę - w doopie się poprzewracało... Dla mnie to niedopuszczalne, że pies je na kanapie - pomijam już fakt, że kanapki... :-k
Pies ma jeść w swojej misce, swoje jedzenie i spać tam, gdzie pies spać powinien - czyli na swoim posłaniu...
Jakoś mi specjalnie nie przeszkadza fakt, że niektórzy śpią z psami, pod warunkiem, że to oni decydują kiedy pies ma zejść...
Tu drobny niby szczegół bronienia pokarmu daje już do myślenia...
Zacznij traktować psa jak psa, a problemy znikną...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwilla dnia Wto 11:14, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:25, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jesli coś wiesz w temacie - pisz , tym razem przyjmę wszystko! Uwielbiam psa, ale dzieci sa wazniejsze.
Kiedy ugryzł złapał kanapkę i chciał zwiac, ale go zatrzymałam, wiesz stój, zostaw! Baaardzo stanowczo - posłuchał, wtedy kazałam Kacprowi podnieść jedzenie i dać mu drugi raz, bał się ale zrobił, Bruno wziął kanapkę, trzymał i czekał, znowu zostaw i puścił, jednak kiedy Kacper znów miał ją podnieść pokazał zęby, wtedy nie rusz! i Kacper odniósł jedzenie do kuchni także miskę, którą rano zignorował. Przed wyjściem do szkoły dał Brunowi kanapkę i poszedł, pomyślałam że jak wróci da psu miskę z jedzeniem, w końcu rano olał żarcie.
Nie wiem czy się dobrze zachowałam, może powinnam go trzepnąć, od porannej akcji ignoruję, go - teraz ja mam focha!
Dodam, że w czasie zajścia nie speszył się zbyt mocno, dopiero teraz gdy go nie chcę miziać jest niezadowolony.
Dopóki był "grzeczny" - nie miałam potrzeby wprowadzać jakiś restrykcji, zawsze był bardzo łagodny. Zwykle nie jada na kanapie, to było tak ze Kacper nie dojadł śniadania i mu położył kanapkę tam gdzie spał tj na kanapę jak to zauważyłam powiedziałam to jak już nie chcesz to włóż mu chociaż do miski i się zaczęło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kasia dnia Wto 11:34, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1912
Moderator SB
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:54, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
współczuję ale nie umiem Ci doradzić, jak wiesz Barry jest moim oczkiem w głowie ale on wie kto rządzi w domu.Dzieci jeszcze nie mamy,ale on je uwielbia więc myślę że w przyszłości nie będzie problemu.
Kasiu weź go na rower,wyszaleje się i nie będzie miał siły na nic tylko spanie:)
to naprawdę działa
ja własnie wróciłam z 10kilometrowego treningu.Pies szczęśliwy i zmęczony,jęzor wnet po ziemi ciągnął,wrócił napił się wody i poszedł spać do łazienki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:59, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hm...
Zacznę od końca...
Syn najpierw dał kanapkę, potem zabrał - to mogło spowodować niezadowolenie psa...
Bicie nic nie da, ale u mnie np. pomogła ostra reprymenda...
Niedobrze, że po akcji Twoje skarcenie "spłynęło" po psie... może to oznaczać, że nie widzi w tym co się stało nic złego...
To, że syn się boi jest zrozumiałe, ale niedobre... pies to wyczuwa...
Najpierw opowiem Ci co ja robiłam, może to coś pomoże...jeśli nie, będziemy dalej działać...
U mnie sytuacja była taka, że pies był jakiś czas u mojej mamy...
Kiedy wrócił, dziecko wtykające mu ręce do miski było dla niego problemem... nie warczał, ale sztywniał cały, jak podchodziła do miski, i podnosił fafle, kiedy wkładała rączki do karmy...
Moja metoda była taka... stałam obok, dziecku kazałam grzebać w misce, do psa stanowcze "nie wolno" - takim groźnym tonem głosu...
Kiedy sztywniał, ponawiałam komendę, dodając czasem "eee", lub "Nomir" - ostrzegawczym, niskim tonem...
Dziecko trochę grzebało w misce, dawało mu chrupki z ręki... po chwili pies się rozluźnił...
Od tamtej pory Zołza często daje mu karmę po sztuce, "szkoli" go, on za nią lata, bo wie, że to mu się opłaci... jak karmy nie ma, to zawsze się na jakiegoś wafelka załapie...
Acha, gdyby moje sztuczki nie pomogły i Nomir dalej się stawiał, to kto wie, może bym i trzepnęła ścierą przez łeb...
Następnym razem pewnie zwyczajne "nie wolno" by pomogło...
Myślę, że w Twoim przypadku reprymenda była zbyt słaba, lub niezrozumiała dla psa...
Kiedy Zołza raz "ukochała" go zbyt mocno i ten chcąc się uwolnić obrócił gwałtownie łeb, uderzając ją w buzię, to jeszcze nie zdążyłam zareagować, a on się chciał zapaść pod ziemię (nadmienię tylko, że psa nie biję) - wiedział, że źle zrobił...
Nie ma co czekać na następną sytuację, tylko zacząć działać od początku, niech syn karmi Bruna, niech mu daje z ręki, ale za coś... "siad", "łapa"...i takie tam...
Złe zachowanie musi być karane - nie biciem, ale właśnie ignorowaniem (bardzo dobrze!) oraz zabraniem przywilejów... Nie ma spania na kanapie, miziania, smaczków... Jeden dzień takiej kary wystarczy - następnego pies już nie wie o co biega...
Jak syn przyjdzie, to poćwiczcie ładowanie ręki w miskę...
A jak pies słucha syna w sytuacjach dla niego niewygodnych?
Np. czy syn może zgonić psa z łóżka, czy też pies się stawia, lub go ignoruje?
I takie tam inne sytuacje...?
Boże, jak nieskładnie piszę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwilla dnia Wto 12:01, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:04, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No to zacznij traktowac psa jak psa. Nie może mieć równych "praw" jak i dziecko, bo jakby nie patrzeć pies i dziecko to dwa różne światy. Dziecku wytłumaczysz pewne rzeczy, psu nie. Nie pogadasz z nim "Bruno, nie możesz tak robić, to nieładnie".
Poza tym jak pies widzi że krzyczysz na dziecko (co jest czasem pewnie nieuniknione) to nie mysli "Oooho! Jestem wyżej bo na mnie sie wydarła tydzień temu raz, a na dziecko już 5 razy" - to LUDZKI sposób myslenia, niekoniecznie poprawny, ale ludzki.
Nie "trzepaj" go ani nic, nie da to niczego dobrego.
Zwyczajnie, zmień sposób traktowania psa. Nie dawaj sprzecznych sygnałów (czyli np gdy mówisz "niedobry pies" i miziasz go po głowie - bo hej? jak ma to rozumieć??), pies je z miski, pies nie śpi na łóżku ludzi, a przynajmniej nie na dziecka. Niech odczuje ten dystans. To takie najprostsze.
Poza tym co by Arwi nie mówiła to ja jestem zdania że hierarchia musi być ustanowiona. Twojemu się zaczęło pierdzielić powoli. A ustalenie hierarchii nie daje prawa do wymuszania wyższości przez to durne przygniatanie psa do ziemi (? ). Musisz mu uświadomic w "cywilizowany" sposób, że ty rządzisz. Tzn że leży tam gdzie może, a jak mu nie pozwalasz na łóżku to on tam nie wchodzi.
Tak jak Arwi pisze - nie wymuszała siłą niczego: (cytuje )
"Nigdy nie musiałam walczyć o pozycję z żadnym moim psem - każdy od początku znał swoje miejsce... "
przez traktowanie psa jak psa, a nie jak dzidzi która "lubi tu spać", "lubi kanapeczki", wychowała Nomirosława na zrównoważonego psa który od małego był z regułami zaznajomiony. i nie ma problemów
Moja filozofia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|