Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Kasia

Bruno był leniuszkiem od szczeniaka. Kiedy miał kilka miesięcy (tak do nawet roku) Potrafił iść i nagle siadać, patrzył wtedy wymownie na mnie a ja brałam go na ręce. Pamiętam że martwiłam się czy mu nic nie jest, ale weterynarz twierdził, że jest zdrowy.Miałam wtedy taką teorię, że woli nie iść nigdzie, niż na smyczy i tam gdzie ja chcę.
Uczenie go biegania przy rowerze też trwało i trwało i gdy myślałam już że załapał to znowu ja albo mój syn lądowaliśmy w krzakach.

olka1912

Twój błąd że brałaś na ręce:) no ale to błagalne spojrzenie niczym kot ze shreka nie?
znam to :)ja Barrego nie nosiłam zresztą on jako mały szczeniak nie lubił za bardzo przytulania,głaskania itp.Dopiero teraz taki pieszczoch się zrobił Smile

zapraszam do mojej galerii:)

Kasia

Wiesz kiedy był zupełnie malutki ktoś mi poradził żeby do jego legowiska włożyć tykający budzik, to miało imitować serce matki.Spał z tym budzikiem bardzo długo i to go strasznie relaksowało dlatego (chyba dlatego) zawsze był milusiński, taki kociak.

olka1912

dziękuję za miłe słowa Smile

może w takim razie wybierzesz sie z nami we wrześniu na spotkanie w Chomiąży Szlacheckiej?
organizujemy spotkanie tu z forum:) więcej znajdziesz w dziale imprezy/spotkania Smile

Kasia

Chomiąża Szlachecka-mam bardzo miłe wspomnienia. Czemu nie -zobaczymy.

ksRobert

masz pięknego wilczastego haszczaka Kasiu Smile

zazdroszczę Ci Razz

W przyszłości planuję też mieć psa o takiej maści i suczkę calutką w bieli Smile

Wstaw fotki kiedy jest w swoim żywiole wtedy wyglądają najładniej Smile

)
pozdrawiam cieplutko

Kasia

kiedy biega wszystkie zdjęcia są"ruszone" ,ale dzięki bardzo

chocolatelady

Kasia

A myślałam, że tylko ze mnie taki kiepski fotograf.

olka1912

u mnie też to jest częste zjawisko:D
ciężko uchwycić hasiora w biegu:D
ja jutro jadę ze swoim na pola będzie mógł się wyszaleć Very Happy

Kasia

Zazdroszczę Ci, w ten weekend jestem trochę uziemiona, ale może w następny trochę zaszalejemy.

chocolatelady

Kasia

Teraz są ferie, mam nadzieję, że chłopcy poświęcą Brunowi więcej czasu, choć nie słucha ich za bardzo , to przynajmniej pomogą mi okiełznać go na tyle żeby zrobić mu fotki, zajmą go a ja trochę popstrykam. Jak jestem z nim sama to trudno jest zajmować się nim, pilnować, bawić się i robić zdjęcia.
Taki mam PLAN.

olka1912

Kasia

Ja już gdzieś pisałam o udku z kurczaka, było sześć nagle patrzę pięć , gonitwa po pokoju i odebrałam łup złodziejowi, kary nie dałam, nie wiem czy by zrozumiał za co go zamykam? Całe szczęście że bardzo rzadko to robi .