Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Fobciak

Ja nie wiem o czym ludzie myślą kupując pieska... Sad

chwilowa zachcianka?? prezent czy co?? w moim domu OD ZAWSZE jest pies... pierwszy był pudlem(mieszaniec z pudlem) miał 13 lat i zdechl, poszedł sobie gdzies umrzeć... sąsiad znalazł jego zwłoki na ogrodzie opuszczonym(najmądrzejszy pies na świecie), 2.Wilczór, jego poprzedni wlasciciel oddal nam go z ksiazeczka zdrowia(co sie okazalo po miesiacu nie jego) tylko innego szczeniaka(ktorego on sobie zostawil) a tam byly wszystkie szczepienia itp. (ktorych moj piesek nie mial) Sad

i zdechł na koci tyfus;( ratowaliśmy go ile szło Sad

węgiel calą noc mu podawaliśmy, to był najgorszy widok w moim życiu:( a wet. zamiast go uśpic by sie nie męczył, to wział od nas 250zł za jakieś szczepionki po których pies zmarł Sad

potem miałam kundelka:) cuuudowny piesek:) Axel. Miałam go 6 lat (był bity i torturowany przez poprzednich właścicieli) a taki maluszek kochany:( w moje 15 urodziny siostra wyszła z nim na dwór, i ciężarówka wjechała na kafle od ścieków on sie tak wystraszył że wbiegł na ulice ;( tydzień byłam na tabletkach uspokajających:( a teraz juz 5 rok mam meza. No i kilka dni Pixelusia:) Mam nadzieje że sie zaprzyjaźnią Smile

Moim życiem są zwierzęta.

Natalia

Agnieszka

My byśmy też brali ze schronu ale jednak starsi bali się, że znów może być chory, że oni już mają dość tych ciągłych chorób, kasy na weta, zamartwiania się, problemów itd. bo przez ostatni czas Astra była co rusz chora. Zaczeło się od łap przez głupią ciążę!! Pies przeskoczył przez płot i sie stało Sad

Potem jaskra i rak płuc.
Poza tym nigdy nie mieliśmy psa od szczeniaka. Astrunia to też nam się przybłąkała i obrała mojego tatę za swego pana Razz

Chodziła za nim codzinnie z miejsca jego pracy do domu. Codziennie coraz dalej

aż w końcu ją wzięliśmy. Też na początku wszystkiego się bała - gwałtownych ruchów, szczotki przy zamiataniu, nie umiała chodzić na smyczy a już z rok miała

To był cudowny pies, pies marzenie. Naprawdę tak była madra i oddana. Nawet kiedy znikała w oczach, gdy powoli zabierała nam ją jej choroba dalej się cieszyła, chciała żyć. Otwierała sobie łapą drzwi Very Happy

żeby ani na chwilę nie być sama ;( jestem wdzięczna osobie dzięki której mogliśmy mieć takiego psa. Cieszę się że ktoś poprzez jej porzucenie przyczynił się do tego.

Fobciak

Ja od dziecka zbierałam pieski z podwórka, a wiecie że miałam nawet Malamuta:D przez tydzień Smile

ale znalazł się właściciel.. miałam papugi, koty, szczura, myszki, chomiki, patyczaki, rybki, a ostatnio znalazłam małą sroke, i się teraz nią opiekujemy... Smile

co prawda 2 razy zostałam powa,żnie pogryziona przez psy:( raz przez owczarka niemieckiego (lekarz powiediał że 2 milimetry i przegryzł by mi żyłe sercową czy jakoś tak) kości na wierzchu mięso i od groma krwi. A drugi raz odgryzł mi(kundel)kawałek nogi:p heheh a do dziś koooocham psy:) i nigdy nie przestane;)

Natalia

mysia

A bym popłakała nad opowieścią Agi ale nie mam już czym, wczoraj wylałam chyba wszystkie łezki.

Fobciak

Ja namawiam rodziców na jeszcze jednego pieska:) z ciapkowa:)

Natalia

mysia

Ciapkowo to schronisko??

Fobciak

Tak, tak się nazywa Gdyńskie schronisko... Smile

Natalia

Dobry pomysł Smile

Pamiętaj że takie pieski są najlepsze

Truskawka

utan77

Fobciak - o ile ktoś nie odpisał na Twój post , to używaj opcji EDYTUJ jak chcesz coś dopisać ( prawy górny róg Twojego postu ) Very Happy

Chyba , że dopisujesz np. nastepnego dnia Smile

Kitty