Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Empik

No to gitara Very Happy

Nie wiem jak Wy kochani ale ja lece na spacer wybiegac młodego.

Bede do 4 godzin

Bo siedze i siedze na necie i wybrac sie nie moge wiec najwyzsza pora z młodym isc. A miałem isc juz 2 godziny temu heheh

sunshine

Ja już wróciłam:P

Gorąco u nas piekielnie Sad

a fuj:/

Ludzie, dziecko warczało mi na psa Padam

Jechała jakas babcia z małą wnusią w wózku. Było gorąco, ja juz wracałam ze spaceru więc Shira człapała z małym zainteresowaniem czymkolwiek prócz iścia i mijamy ten wózek a mała w wózku zaczęła ewidentnie warczeć na Shirę Very Happy

Shira to olała ja też na babci to wrażenia nie zrobiło... ale dziwne to, to było Zdziwiony

Wespe

może babcia zamiast dziecka miała szczeniaczka w wózku xD Rotfl

Meg

Mi dziecko kiedyś psa obszczekało Very Happy

Idzie sobie taka dzidzia na przeciwko z rodzicami (ok 3-4 lata) staje, przyjmuje dziwną pozę pokazuje palcem i nale "hał hał hał! wrr hał! Czesiek zdębiał a dziecko zaczeło sobie brawo bić Very Happy

sunshine

Hahaha dzieciaki sa pocieszne Very Happy

hehe

Aimout

łal, my zawsze budzimy sensację Very Happy

ale dziś miałam nieprzyjemną sytuację, bo myślałam, że mnie krew zaleje. Idę sobie normalnie, a tu wyskakują dwa takie małe pieski: jeden w typie sznaucera miniaturowego a drugi jakiś taki spanielowaty. I takie rozszczekane do Benusia podbiegły. Oczywiście się na nas rzuciły. Teraz pewnie niektórym wyda, że jestem okrutna i męczę inne psy, ale... kopnęłam jednego psa a drugiego złapałam za kark i dość silnym ruchem szarpnęłam. Ten psiak, którego kopnęłam zawył i wyszła pańcia. Myślałam że ją zabiję... Oczywiście z hapą na mnie, że agresora prowadzę bez kagańca i do tego znęcam się nad jej zwierzętami. Ja niestety mam słabe nerwy i powiedziałam jej, że jak jeszcze raz taka sytuacja się powtórzy to zadzwonię na policję.

Najgorsze jest to, że ja swojego psa miałam na smyczy, a ona nie dopilnowała swoich zwierzaków, żeby hasały po posesji, ale i tak mój pies był "tym gorszym"

Arwilla

Ja uważam,że kopanie psa to ostateczność.... Kwasny

Raz w życiu kopnęłam psa i do dziś, jak o tym pomyślę, to mam ciary..pies rzucił się na mojego bez ostrzeżenia, ścięły się, odskoczył, znowu się ścięły...nie pomagało tupanie, odpędzanie... kopnęłam go ale do dziś mnie to gryzie....

Pamiętać trzeba o jednym - nasze zachowanie udziela się psu...jeśli Ty się nakręcasz, to pewne jest,że pies też będzie się nakręcał...
Jeśli Tobie ciśnienie podnoszą podbiegacze, to pewne jest,że Twój pies będzie na nie reagował agresją....

Najlepiej nauczyć psa ignorowania obszczekiwaczy....

Aimout

Ale co ja miałam zrobić? Jak te dwa pieski dosłownie rzuciły się na Bena, a ludzie chcą przejść i co? Mam się bać, że wyrwie mi się zamiast zaatakować pieski zaatakuje mnie albo co gorsza innych ludzi?

Arwilla

przeszlus

Ha a ja miałem tak że taki pan powiedział że Max to nie husky bo husky to mieszaniec wilka z psem a żę Max to raczej mieszaniec lisa z psem,zaczełem się smiać i go zignorowałem.

Kolejnym razem zostałem zpytany co to za pies,odpowiedziałem że husky,tam mie wyśmiała i powiedziała żę husky jest czarny,szary lub rudy.

Raz też było że Max to nie husky bo husky to tylko pies z niebieskimi oczami i czarno-białym umaszczeniem.

Arwilla co do tego co piszesz to ci powiem żę są odruchy na które nie mamy wpływu,jeśli coś lubimy,kochamy do nasz mózg odruchowo stara się to bronić.
Na normalu to wątpie czy ktokolwiek kopnąłby psa(ten normalny człowiek)
a są odruchy z którymi można walczyć,trudno to osiągnąąć lecz można wykorzystać lubienie psów i łatwiej osiągnąć ten cel:p

Kilka jeszcze było ale całkiem podobne do waszych historii:p

Arwilla

Normalny człowiek panuje nad swoimi "odruchami"....
Jeśli masz "odruch" kopania psa, to współczuję....

Aimout

Arwilla

O czym Ty piszesz?....
Twój pies wpada w "amok"?
To są skrajne sytuacje....

Nie sądzę,żeby tamten pies ugryzł Twojego...
To raczej rodzaj małych obszczekiwaczy...

Wnerwia mnie takie podejście - na dogo pełno takich ludzi, którzy wręcz się szczycą tym,że kopnęli psa....w "obronie" swojego.... Zdegustowany

Pies powinien być nauczony olewania takich agresorów i tyle...
Jeśli już na początku nastawiasz się na "amok" u swojego psa, to normalne jest,że Twój pies wyczuwa Twoje napięcie i też się nakręca.....

przeszlus

Empik