Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Kasia

Kołtuny okropne, najlepiej zaprowadź ją do salonu, albo spróbuj odżywki w spreju, np jedwabiu do włosów, może rozczeszesz. Nie ryzykowałabym wycinania na ogonie.

Nessi

A w salonie co z tym zrobią??? chyba tylko wygolą...

Ja próbowałam już właśnie wody wymieszanej z odżywką do włosów ale mała nie lubi też wody i kiedy tylko robiłam PSIK to zwiewała...

Kasia

nie mam pojęcia czy to odrośnie, ale może?

Nessi

No właśnie też nie wiem tym bardziej, że Alma jest po sterylce...

Arwilla

Psy bardziej się boją owego "PSIK", niż samej wody... Hyhy

Ja spróbowałabym tak: weź odżywkę do włosów, najlepiej taką do spłukiwania, dla ludzi, zamocz ogon, najlepiej dłonią, chociaż w zasadzie, sama odżywka też może być.... nałóż sporo odżywki i szerokim grzebieniem spróbuj rozczesywać dreda po dredzie... robota żmudna, ale powinno pomóc...

Te dredy powstały, gdyż martwe, wyłażące kłaki nie zostały wyczesane, tylko zsunęły się na inne włosy i zbiły w strączki...

Przyznam szczerze, że wycinać byłoby mi szkoda... piękny ma ogon...

Tyle, że sama na pewno sobie nie poradzisz... przyda się ktoś do pomocy i góra smaczków... Wink

Nessi

Kasia

Chyba trochę przesadzasz.To Ty rządzisz, jedną ręką za obrożę drugą robisz co chcesz, mówisz łagodnym tonem, nagradzasz opanowanie psa. Jeśli nie masz dość siły wystarczy jedna osoba do pomocy, trzymania psa. A podgryzania się nie bój, ignoruj to, albo lekko ją trzepnij żeby widziała że Ci się to nie podoba. Moim zdaniem najważniejsze jest to abyś wyraźnie zaznaczyła, że jej nie odpuścisz, ona musi wiedzieć kto jest Pańcią a kto sunią.

Arwilla

Nessi - dasz radę... Wink

Nie musisz przecież od razu całego ogona zrobić...
Pomału, a wyczeszesz...

Powodzenia życzę... chyba się przyda... Hyhy

baniluap

Moja Diuna na początku nie lubiła czesania, też podgryzała. Ale za każdym razem dawałam jej kość żeby sobie gryzła. Ona się zajęła kostką a ja do woli mogę ją czesać. Może na Almę to też zadziała?

Aimout

Mam podobny problem, ale niedokładnie wyczesałam rzepa i zrobił się taki kołtun. Ja stosowałam takie środki zaradcze:
1. Po wykąpaniu psa ułożyć psa na boku, żeby leżał, dać kość do ciamkania.
2. Nałożyć odżywkę (może być ludzka) z jedwabiem, albo tą: [link widoczny dla zalogowanych]
3. Czesać, przytrzymując za "włos"
3. po 10minutach spłukać, wziąć filcak, grzebień i dalej czesać.

A jak nie ot opitol, szkoda ogona, bo imponująco wygląda, ale od tego filcu to mogą się nawet odparzenia skórze zrobić.

Nessi

Pewnie wielu z was już przeczytało o kłopotliwym ogonie Almy który postaram się na wiosnę zgolić i zobaczyć jak sierść odrośnie. Z racji, że aktualnie jestem przy gotówce chcę zakupić maszynkę do strzyżenia psów - przyda mi się do pielęgnacji goldiego.. Ale moje pytanie brzmi czy miał ktoś taką? I czy może mi coś na jej temat powiedzieć?

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzasta

ja mam dla mojego sznaucera, odkupiona od ludzi ktorzy mieli cos pudlopodobnego i dzialala swietnie do pewnego momentu az zaczela mi szarpac jego siersc, poza tym szybko sie zacinala i zapychala, ostrza ma ostre ale cos jej odwalilo heh i juz nie strzyze, ale Golgi jest zdaje sie spanielem? one maja chyba latwiejszy i gladszy wlos wiec moze problemu takiego nie bedzie

Nessi