|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabol
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gołkowice(Śląskie) Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:08, 12 Wrz 2010 Temat postu: jak wyczesać dupsko i nietylko |
|
|
Witam.
chciałem już skończyć wyczesywanie do końca mojej pociechy jeszcze przed tym jak nabierze zimowej szaty, ale jest problem- mianowicie, cholernie się wierci, ucieka, gryzie gdy tylko widzi szczotkę, lub .że chce ją wyczesać...
Wiec pytanie moje- jak przyzwyczaić albo chociaż zmusić żeby dała się wyczesać moja sunia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chocolatelady
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:25, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Daj jej duzą kość :tongue: Niech ma zajęcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:41, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Odwrażliwić na czesanko. Nie zmuszaj jej. Potraktuj to jak zabawę: podczas czesania rzucaj jej smakole, mów zabawowym tonem (np. "Idzie raczek nieboraczek"), śpiewaj coś, od czasu do czasu (na początku często) podczas czesania podrap za uszkami, po bokach. Poczujesz się jak idiota, ale chodzi o to, aby mieć zabawowy nastrój. Wtedy i sunia się rozluźni. To działa. Często nagradzaj, mów do niej pieszczotliwie etc. Mój w ten sposób brzuszek wystawia do drapania: wtedy go czeszę po brzucholu, drapiąc w innych miejscach brzuchowych i mówię pieszczotliwie... Psy lubią też masaż. Dlatego i to stosuję podczas czesanka. Poszukaj sobie o masażach psich i zastosuj, bo one wyciszają, relaksują, a są proste. Pamiętaj, aby na początku streszczać się i robić kilka krótkich podejść. Stopniowo wydłużaj. Mój jak chce to odchodzi, ok nie zmuszam. Ale nie dostaje wtedy na koniec supergryzaka do schrupania. Dodam tylko tyle, że mój na razie nie przepada za czesaniem portek, ale daje mi na krótko. Pracujemy nad tym. Aha, mój też tak kiedyś reagował jak twoja, ale pokazałam mu, że to jest fajna rzecz. Teraz cieszy się na widok szczotki czy grzebienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ebonique
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:54, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Sposób Hoshi jest niezły (jak dla mnie abstrakcyjny problem, bo moje od małego są kąpane i czesane na wystawy więc to chleb powszedni dla nich i nie robią problemów) ja dodam, że dużo lepiej czesze się na mokro - sierść lepiej wychodzi i nie fruwa wszędzie. Tylko potem trzeba by psiaka wysuszyć bo już zimno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabol
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gołkowice(Śląskie) Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:57, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
powiem że z tym do gryzienia troche pomogło leży gryzie gryzaka i daje sie troche wyczochrać. mam nadzieje ze bedzie już tylko lepiej, bo jak widze te puchata niewyczesana dupe to mnie aż sciska żeby ja zwiazac i wyczesac xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emka
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:40, 14 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mojego przyzwyczaiłam do czesania właśnie tym dawaniem mu czegoś do gryzienia. Dwa razy podczas czesania dostał do chrupania kromkę suchego chleba (dodam, że suchy chleb działa na niego bardziej niż mięcho, czy smaki) i od tamtej pory widzę poprawę. Nie jest idealnie, bo zanim da się uczesać bez problemów, wcześniej się wierci i mnie zębami za rękę próbuje chwytać. Po takim wierceniu kładzie się i wtedy już mogę go spokojnie wyczesać. Jest zdecydowanie lepiej niż na początku, bo wtedy to na mnie warczał i rzucał się na mnie z zębami tak, że nie mogłam zrobić nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiola
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:12, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja miałam problemy zarówno z kąpaniem jak i czesaniem co niektórych, ale im częściej to robię tym lepiej. Obecnie już nie mam z tym problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Journey
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:41, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja przyzwyczajam szczenięta do zabiegów pielęgnacyjnych, takich jak czesanie, kąpiel, obcinanie pazurków i oglądanie zębów(to ostatnie pod kątem wystaw) jeszcze zanim pójdą do nowych domów. Najważniejsze to sprawić, aby pies polubił te zabiegi. Czesanie to dotyk. Każde szczenię lubi być głaskane, ponieważ to kojarzy mu się z wylizywaniem przez matkę. Można to wykorzystać używając szczotki z miękkim włosiem, delikatnie masując szczeniaczka. Efekt murowany-pies pokocha szczotkowanie. Jedynym problemem jest czasami złapanie rozbrykanego malucha Podczas kąpieli trzeba być cierpliwym i stanowczym, głaskać psa, dużo mówić do niego spokojnym głosem, dawać mu jego ulubione przysmaki. Warto wprowadzić komendę, gdy stoi grzecznie. Moje wszystkie dorosłe psy wiedzą, że w wannie mają stać spokojnie. Firek i Billy tak polubili kąpiele, że często... drzemią w wannie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:33, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja trzymam smakołyk w ręce, on go próbuje zjeść a ja drugą ręką czesze - to był początek. Teraz ustawiam go jak ciele na srodku pokoju i skacze wokół niego a on wielce niezadowolony bo usiąść nie może jak mu dupsko wyczesuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiola
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:13, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Meg napisał: | Teraz ustawiam go jak ciele na srodku pokoju i skacze wokół niego a on wielce niezadowolony bo usiąść nie może jak mu dupsko wyczesuje. |
Fajnie musi to wyglądać :blink: , byle był efekt.
Ja mam także problemy ze starą sierścią która jeszcze nie chce wylecieć a już widać że jest martwa bo ma inny odcień niż zdrowy włos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Nie 19:39, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja Dżeka nie musze uspokojac podczas czesania. Wytrzymuje okolo pol godziny, pozniej sie wierci. Raz mialem taka zabawna sytuacje ze Dżek zaczal ciegnac mnie za rekaw jak wzielem szczotke do reki.
Czym wyczesujesz dupsko i brzuszek dla psa? Polecam grzebien od Trixie z metalowymi zabkami, koszt jakies 15-20 zł. Naprawde dobra rzecz jakis czas temu kupilem i jestem zadowolony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:59, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Też mam taki grzebień. Jest rewelacyjny .
Nie mówiłam nic o uspokajaniu, lecz o odwrażliwianiu.
Z moim teraz nie mam takich problemów, owszem dostanie czasem smakol, czasem go pochwalę, ale raczej teraz nie muszę tak kombinować. Ale ten sposób polecam dla tych, którzy nie oswajali psa z grzebieniem , bo działa.
Mój kocha być masowany, więc to jest jego meeega nagroda...
Poza tym jak się znudzi, to idzie do miski i wszama jedzonko . Wtedy sam się za to nagradza. Albo... wybiera się do chomików i gapi się na ich klatkę. Dzięki gryzoniom, mój psiak daje z sobą zrobić wszystko, byleby chomiki pisnęły, pojawiły się (psina wtedy mlaska, oblizuje się, a jak się nie pojawią to szczeka ).
Ogólnie nie mam z nim takich problemów pielęgnacyjnych, co przy długowłosie jest wielkim plusem. Szczególnie na lato, gdy go strzygę i wycinam za długi włos (przy tyłeczku, na brzucholku, pod paszkami, na łapskach oraz na ogonie). Mimo, że za tym nie przepada, daje się, bo moje sposoby pomagają (muszę co jakiś czas zmieniać, bo zaczyna kombinować, aby wilk był syty i owca cała).
Staram się mu pokazywać, że nie taki diabeł straszny, a wręcz pielęgnacja jest superfajna. Choć muszę się przyznać, że jeszcze na widok nożyczek nie merda ogonem tylko stęka (jak to on, gdy jest zawiedziony, chce pokazać, że nie jest zachwycony).
I przede wszystkim, nie zajmuję się jego sierścią dłużej niż 15 min., bo wtedy zaczyna głośno, z efektami dźwiękowymi ziewać (co u niego oznacza: "skończ to wreszcie, bo się nudzę" lub "ej, dlaczego się mną nie interesujesz pozytywnie" (czyt. nie bawisz się ze mną, n ie mówisz, nie nagradzasz)).
Kąpałam go tylko raz, choć nieraz wytarzał się w odchodach, nieboszczykach/ trupach, ale zaobserwowałam coś u niego: że jak go wykąpię to daje to gorszy efekt (bo zaraz idzie jak wyschnie w błotko/w brud/ w jakiś śmierdzący problem etc. ). I szkoda moich nerwów .
Także kąpać go nie kąpie, a zbiorników wodnych się boi (i w ogóle wody), ale to już wina mojej "wspaniałej" babci, która zraziła go do niej . Ale tu robimy postępy; już nie boi się szlaufa ogrodowego (kiedyś uciekał na jego sam widok), ba! mogę koło niego lać wodę (na razie obok łapek) co jest ogrooooomnym postępem. A wodę z wanienki (która wywoływała kiedyś u niego panikę) pije bardzo chętnie, już się aż tak nie boi.
Dlatego nie chcę go tak stresować z kąpielami (przynajmniej na razie, na czas odwrażliwiania).
Jak widzicie, wiele musimy ćwiczyć. Niestety, nei obeszło się bez błędów wychowawczych, ale je wykorzeniamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Śro 12:04, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jak pies sie wierci to najlepiej poczesac go tak ze 3 razy dziennie po 10 minut naprzyklad.
Hoshi u mnie jest to samo Zaraz po myciu musi sie wczyms wytarzac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:07, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, że ktoś się przyznał, że jego pies też ma takie hobby , bo myślałam, że mój jest taki inny . Pocieszyłeś mię
Widocznie niektóre tak mają :tongue:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gabol
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gołkowice(Śląskie) Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:45, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jakie macie techniki wyczesywania? czeszecie pod włos czy jak ? wprawdzie zauważylem że pod włos za**biscie wychodza, ale psina mi sie buntuje xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|