Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

wiola

Mnie także denerwują tacy ludzie, dla nich nie ma różnicy czy to malamut czy też husky.
Arwilla-wielki podziw dla kuzynki.

Meg

superzocha

Bez kitu... Nawet do niego nie dotarło, że suczka nie ma rodowodu i że krzyżować też nie mam zamiaru... A bo szkoda, a i zarobić można Zdegustowany

Najlepszy mój kuzyn: Nie sterylizuj bo to już nie będzie pies tylko dziwoląg... Masakra ludzie to naprawdę myślą jak w średniowieczu... Czuję się czasem jak Kopernik albo Darwin kiedy tłumaczę, że sterylka to nie zło wcielone... Nawet mój ojciec ja popiera chociaż ma prawie 60tke... (a zawsze myślałam, że jest "40 lat za murzynami") :tongue:

Arwilla

I jak sucz po cięciu?

superzocha

Sora, że wczesniej nie napisałam ale mialam urwanie glowy Kwasny

Lady dostała narkozę i znieczulenie miejscowe o 9.30 i zasypiała przy mnie... Potem juz zostala sam na sam z weterynarzem. Wróciłam po nią miedzy 11-12... Ale już zaczęła się przebudzać przy szyciu... No i nie wiem właśnie czy wet dał jej za mało tej narkozy i czy jak sie zaczeła wybudzać przy szyciu to mogło ja to boleć bo piszczala i ja musialam wyjść bo źle to znosiłam. Kwasny

Wet pomógł mi ją zabrac do auta i pojechalam do rodzicow bo to 5 min drogi. Lady byla jak pijana i to wstawala to sie kladla. Ale slaba byla. Potem wzielam ja do siebie no i chcialam polozyc w sypialni le nie pasowalo jej to i chciala do garażu (to jej ulubione miejsce, nie wiem dlaczego) no tam do tej pory odpoczywa. Nic nie je a pić to już wogole, ale już chodzi w miare normalnie. Jutro pewnie bedzie jeszcze lepiej...

chocolatelady

Cieszę się, że dobrze poszło :blink:
Lady jutro będzie już normalna , ale bidula zbytnio pobiegać sobie nie będzie mogła. :smail:

Arwilla

Lepiej za mało, jak za dużo... :blink:
Dostałaś jakieś środki przeciwbólowe "na wynos"?
Bo ludzkich, wiesz, że dawać nie wolno?

Suńkę ciągnie w to miejsce, gdzie czuje się dobrze, bezpiecznie "u siebie"...
Doglądaj jej...

Liczę na jutrzejsze wieści... :smail:
I trzymam kciuki...

superzocha

Nie na wynos nie dostalam. Ale Lady znosi to dzielnie, wlaśnie u niej byłam i śpi sobie slodko :smail: Już znacznie lepiej wygląda i język juz jej tak z pyska nie zwisa bezwładnie... Poza tym musze wam pow że psia miłość naprawdę jest wielka bo jak po nią przyszłam po operacji to myślalam, że Lady nie bedzie na mnie reagować bo w końcu to ja ją przyprowadziłam do weta gdzie co jak co ale zrobili jej dość bolesny zabieg. Myslalam że bedzie mi to miała za złe. A ona mimo tego mętnego wzroku machała ogonkiem jak tylko uslyszala mój głos - po prostu sie cieszyła, że mnie widzi :smail:

Arwilla

superzocha

Dzis Lady jest jakas dziwna... To kladzie się to zaraz się zrywa... jakby nie mogła sobie znaleźć miejsca Kwasny

No i próbuje dostać sie do rany... Rano wyszlam z nia na siku potem dostala jedzonko i juz pije... :smail: Na góre wychodzi do nas ale woli siedzieć na dole w garażu w samotności. Może to i lepiej bo tam ma spokój a tu lata moja córa i druga moja suczka. A Lady raczej nie ma ochoty na zabawe...

wiola

Niech sobie odpoczywa. Może jest niestoja bo ją swędzi rana, a podrapać się nie może. Więcej razy w życiu takiego zabiegu już nie przejdzie tylko raz się przemęczy.

Arwilla

Boli, ciągnie, piecze.... To normalne...
Pilnuj, żeby nie wygryzała szwów...
Na wszelki wypadek zaopatrz się w rivanol w maści i smaruj od czasu do czasu ta ranę...
Popsikał wet sreberkiem?
Nie wylizała?

superzocha

Tak popsikał no i troche wylizała Kwasny

Ale nie duzo bo miala rane schowana pod powiedzmy "majtkami"... Ale z godziny na godzine jest coraz lepiej :smail: Jutro idziemy na kontrole i w sobote. Właśnie znowu ją wyprowadziłam na siusiu i nie chciała wracać ale jest jeszcze slaba i po kilkunastu metrach dyszy zziajana i narazie tylko siusiu i do domku...

Meg

a ma kołnierz? Mój musiał mieć, bo by te szwy zerwał.

A piszczenie to normalne, boli ją troche, uwiera, nie jest to komfortowa sytuacja. Ale przejdzie

Najgorsze za wami.

Moje drugiego dnia już pokazało charkterek - chodził i uderzał kołnierzem o wszystko celowo - żeby mu ściągnąć. Jego sposób myslenia mniej więcej: "Jak ja mam to nosić i wyglądać jak debil to wy słuchajcie jak się tłucze!"

będzie ok

aby doszła do siebie

superzocha

Hehe Chester jest łebski :tongue: Nie moja nie nosi kołnierza, miała jeszcze do przed chwili takie majtasy ale je ściągla... :tongue: Już nawet z Lily sie goniły wokół łóżka :smile2: Szwów nie gryzie a teraz ciągle liże tamto miejsce... Ale tej "srebrzanki" juz nie ma... Na majtach za to jest :smile2: Na razie jej nie zakładam bo mam ją pod okiem. Ale na noc założę. Chociaż wet mi mówił że on zakłada te szwy tak, że ich nie widać na zewnątrz... Tylko dwa 1 czy jakoś tak. I rzeczywiście ja tam szwów żadnych nie widzę...