|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:12, 21 Sty 2011 Temat postu: Baz smyczy |
|
|
Witam wszystkich .
Mam do was, moi drodzy pytanie i proszę o pomoc .
Kilka dni temu, wybrałam się z moim seterem na spacer... była uliczkę dalej i rozmawiam z koleżanką, odwracam się i patrze, że jakiś duży kundel biegnie ale się przyglądam, a tu mój Leo biegnie w moją stronę, to ja sobie już myślę, no to fajnie - uciekł.. a tu nagle on się zatrzymuje obok mnie i czeka na mnie, ja z takim zdziwieniem co on robi? zawsze jak uciekł to do nikogo nie podchodził, chyba, że do obcych. Jak był szczeniakiem, to tata z nim ba rowerze jeździł i on bez smyczy biegał, ale zaczął uciekac... to teraz z nim chodzimy na 6,5m smyczy... ostatnio bardzo dużo czasu mu poświęcałam i z nim chodziłam, a jak był śnieg to na sankach i wgl...
A moje pytanie, brzmi :
Jak myślicie, czy jak bym go spuściła ze smyczy biegał by przy mnie ?
Bo, czasami jak uciekał, to ja za nim biegłam... i on wtedy przede mną uciekał, ale jak ja stawałam, to on czekał na mnie, ale złapac się nie dał.. :smail: kiedyś uciekł, to za nim obiegłam i sobie tak biegłam.. jak ja przyspieszałam to on też.. i w końcu wbiegł w takie chaszcze i kujące krzaki.. to ja się wróciłam i szłam w kierunku domu, a tu naglę Leo zaczął do mnie biec, ale się dalej złapac nie dał... w końcu udało mi się go złapac i przyszliśmy do domu . I ja myślę, że jak bym go puściła, to on by przy mnie biegał i wgl, ale jak bym chciała, żeby do mnie podszedł to nie za bardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chocolatelady
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:49, 21 Sty 2011 Temat postu: Re: Baz smyczy |
|
|
A ja myślę, że kudłacz przybiegł do Ciebie, bo poszłaś bez niego na spacer. Więc on biegiem do Pańci
Leo napisał: | I ja myślę, że jak bym go puściła, to on by przy mnie biegał i wgl, ale jak bym chciała, żeby do mnie podszedł to nie za bardzo... |
No właśnie myślę że tak będzie. Bo niemal zawsze tak jest
Tzn Daisy jest posłuszna i na spacerze, gdy biega luzem, przybiegnie do mnie na niemal każde zawołanie.
Ale gdy zobaczy sarnę ( już taka sytuacja była )to koniec. Biegiem i nie zwraca na mnie uwagi. Tzn, gdy sarna zniknie jej z oczu to do mnie wróci .
Od ptaków też da się odwołać.
No ale zwierzyna biegająca to już nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:57, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś.... to on chodził na spacery bez smyczy.. ale to było dawno.. ja się dziwię normalnie, jak widzę, jak moi sąsiedzi chodzą se swoimi huskimy na spacery bez smyczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewcia
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:58, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ja bym się bała, a jak coś zobaczy i pogoni za tym? 20 razy może iść spokojnie a za 21 razem ucieknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
superzocha
Moderator
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osobnica, Gorlice Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:12, 21 Sty 2011 Temat postu: Re: Baz smyczy |
|
|
Leo napisał: | Bo, czasami jak uciekał, to ja za nim biegłam... i on wtedy przede mną uciekał, ale jak ja stawałam, to on czekał na mnie, ale złapac się nie dał.. :smail: kiedyś uciekł, to za nim obiegłam i sobie tak biegłam.. jak ja przyspieszałam to on też.. i w końcu wbiegł w takie chaszcze i kujące krzaki.. to ja się wróciłam i szłam w kierunku domu, a tu naglę Leo zaczął do mnie biec, ale się dalej złapac nie dał... w końcu udało mi się go złapac i przyszliśmy do domu . I ja myślę, że jak bym go puściła, to on by przy mnie biegał i wgl, ale jak bym chciała, żeby do mnie podszedł to nie za bardzo... |
Mam tak samo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:17, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ewcia napisał: | ja bym się bała, a jak coś zobaczy i pogoni za tym? 20 razy może iść spokojnie a za 21 razem ucieknie |
Kiedyś byłam z tatą na spacerze i Leo biegał sobie luzem ale to było daaawno... i zobaczył sarnę i za nią pobiegł.. wystraszyliśmy się z tatą i pobiegliśmy za nim... chodzimy, wołamy, szukamy... a go nie ma, a tu oglądamy się a on za nami szedł... :smail:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:30, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dlatego puszczaj psa na linie jak widzisz ze ci ewidentnie ucieka to apiesz za line, ajak jest luz to lina się ciągnie za nim. Mój się już nauczył i ma zawsze na spacerach możliwość na 30m odejsc
Polecam ksiązję "Arya do mnie" pana Gałuszki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Meg dnia Pią 16:31, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebbo
Dołączył: 09 Gru 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podlaskie okolice Simeiatycz Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:04, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
czyli w taki oto sposób można nauczyć psa chodzenia i powracania do pana????
Ale fajnie nawet nie wpadłem na taki pomysł....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:20, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
hmm, no dobra.. trzeba będzie spróbowac.. ale jaką line ? jakiej mniej więcej grubości, żeby nie zerwał.. bo on potrafi nieźle szarpnąc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1912
Moderator SB
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:09, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mój biega luzem i nie zapeszając nie ucieka:D
ale zawsze jedziemy samochodem na odległe pola,gdzie nie ma innych domowych zwierząt i tym bardziej ludzi.Jeśli jednak widzę że biegnie w innym kierunku albo stoi daleko i nie reaguje na wołanie wsiadam do auta i każę mężowi jechać w przeciwnym kierunku.To zawsze skutkuje bo jak wariat goni samochód i wystarczy że otworze drzwi a już jest w środku:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:20, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
olka1912 napisał: | Mój biega luzem i nie zapeszając nie ucieka:D
ale zawsze jedziemy samochodem na odległe pola,gdzie nie ma innych domowych zwierząt i tym bardziej ludzi.Jeśli jednak widzę że biegnie w innym kierunku albo stoi daleko i nie reaguje na wołanie wsiadam do auta i każę mężowi jechać w przeciwnym kierunku.To zawsze skutkuje bo jak wariat goni samochód i wystarczy że otworze drzwi a już jest w środku:) |
Bo Barry jest kochany i pewnie nauczony, a Leoś nie
Gdyby mama kupiła by go mi teraz albo rok temu, to bym wiedziała co robic i wgl .. żeby nie zmarnowac tego psa teraz Leośkowi się nic nie chce a sanek nie umie ciągnąc.. już mój seter lepiej sanki ciągnie, ale puste :blink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chocolatelady
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:45, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
olka1912 napisał: | wsiadam do auta i każę mężowi jechać w przeciwnym kierunku.To zawsze skutkuje bo jak wariat goni samochód i wystarczy że otworze drzwi a już jest w środku:) |
Biedny Barry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:01, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Leo napisał: | hmm, no dobra.. trzeba będzie spróbowac.. ale jaką line ? jakiej mniej więcej grubości, żeby nie zerwał.. bo on potrafi nieźle szarpnąc.. |
polecam smycz treningową. Na forum ktoś sprzedaje, zapomniałam kto. No i na allegro takich pełno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baniluap
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:05, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Linkę treningową można zrobić samemu. W pasmanterii kupić taśmę nośną, w sklepie typu Nomi czy coś w ten deseń karabińczyk. Akurat w Nomi jest duży wybór, różne rodzaje. No i zszyć koniec taśmy z karabińczykiem a na drugim końcu zrobić rączkę i finito.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
superzocha
Moderator
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osobnica, Gorlice Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:19, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
olka1912 napisał: | ale zawsze jedziemy samochodem na odległe pola,gdzie nie ma innych domowych zwierząt i tym bardziej ludzi.Jeśli jednak widzę że biegnie w innym kierunku albo stoi daleko i nie reaguje na wołanie wsiadam do auta i każę mężowi jechać w przeciwnym kierunku.To zawsze skutkuje bo jak wariat goni samochód i wystarczy że otworze drzwi a już jest w środku:) |
Ja robie tak samo... Lady nie wie jaka droga do domu wiec podbiega do auta i wsiada :tongue: No i spuszczam ją tam gdzie jest bezpiecznie... Nie ma drogi i tylko pola. Ale bardzo, rzadko to robię wolę podpiać ją sobie i razem maszerować, tak jest przyjemniej.
A co do linki to mozna w jakims budowlanym kupić na metry. Ja np kupuje 2 zl za metr. Są i tańsze na allegro widziałam. :smail: Karabińczyki tez tam powinny sie znaleźć... A jak nie to odsyłam również na allegro tam jest wszysko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|