|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1912
Moderator SB
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:21, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: | moj ma prawiue 3 lata i gdy jade do lasu a grzyby bez problemowo trzyma sie mnie sa takie monenty ze go nie widze to go zawola z klka razy i przyleci tak zawsze a jak pobiewgnie za jakos sarna to i tak przyleci bo ja jezdze z nim na laki tam tez gania sarny i zajace i zawsze przychodzi |
już o sarnach pisałam
kolego przeczytaj swój tekst zanim wyslesz bo za cholere nie wiem co piszesz!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elektrycznyswiat
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wołomin Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:51, 04 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
2 dni ... Wtedy miałem owczarka belgijskiego ... Nie wiem gdzie był bo po prostu bardzo szybko z oczu zniknął ... Nawet nie było sensu gonić bo to tylko pogarszało sprawę ... Uciekała do 6 roku życia nałogowo ... Nerwów było bo potrafiła ganiać po ulicy i próbować łapać samochody za zderzak .... Po 6 latach przeszło jej ... chodziła przy nodze ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Empik
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:43, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Moje dwa zwiały z domu przez nieuwage bo drzwi nie były domknięte. Nie było ich chyba 2 dni. Odnalazły sie W SCHRONISKU . Całe i zdrowe na szczescie. O dziwo razem oba sie siebie trzymały. A schronisko masakrystyczne jak tam pojechałem. Nawet ich nie wyprowadzili i dali do takiej klatki na jednego psa
Potem jak wrociłem była jedna wielka kąpiel 2 psiaków przez 3 godziny bo doszorowac się siersci nie dało.
Grunt że były całe i zdrowe .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiola
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:36, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mi kiedy Kala zgineła, niebyło jej niecałe 24 h ale już miała nowy dom. Niestety w domku był kot a zatem napewno dochodziło do walk.
Kiedy wróciła do mnie nie schodziła mi z łóżka przez dwa dni tylko na siku.
W podziękowaniu za opiekę kupiłam znalazcy dużą torbę jedzenia dla kota, dobrej firmy.
Pomniejsze ucieczki się zdażają, ostatnia była w październiku, Kala wybiegła jak z procy i poszła zapolować na koty sąsiada, trwała ok 5/10 min. Nic na szczęście nie upolowała.
Osobiście staram się aby te ucieczki się nie dażały, i robię co tylko w mojej mocy, tym bardziej, że mam cztery to w stadnie mogą narobić wiele szkody a tego bardzo nie chcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:54, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To ja w pierwszego stycznia prawie zawału dostałam.
Byłam u chłopaka na sylwka, ma owczarka niemieckiego i goldena. Shira była ze mną oczywistka. I oczywiście rano psy przyszły mi mordke wylizać że chcą na dwór.
Poczłapałam na dół ze zgrają i wypuściłam psy od tarasu, po czym nagle zaklikło mi w obolałej głowie że z przodu jest otwarta furtka! ( wypuszczając "ostatnich" gości pętla z drutu się poodginała i nikt tego w nocy przecież nie naprawiał.) Nie wiele myśląc rzuciłam się przez dom na bosaka do frontowych drzwi i po śniegu do furtki leciałam...bezcenne uczucie .
Ale grunt to że zdążyłam przed psami:P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunshine dnia Śro 22:54, 12 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiniak
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:33, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mi raz zaginęła Lola na spacerze. Byliśmy na dłuuugim spacerze całą rodziną, Lola została spuszczona w rozsądnej okolicy, by pobiegała. W którymś momencie po prostu zniknęła.
Nie wiem, czy coś ją zaintrygowało, ale do tej pory z reguły jak znikała gdzieś za drzewem to wracała, tym razem pies wsiąkł. Objechałam las naokoło kilka razy, zwidziłam milion ścieżek, nikt nic nie widział i nie słyszał. Po grubych kilku godzinach (spokojnie pół dnia jak nie więcej) Lola wróciła przestraszona.
Mam podejrzenie, że ją ktoś po prostu wtedy złapał, bo głupie to było i szło do wszystkich. Od tamtej pory nie lata luzem (chyba ze na ogrodzonym terenie) w dodatku nie daje sie już nikomu obcemu łapać. Podejrzewam, że nieźle się wtedy przestraszyła.
No ale taki ładny piesek to kusi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|