Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szukam porady - nagła zmiana w charakterze psa ?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrande




Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Czw 12:38, 30 Lip 2009    Temat postu: Szukam porady - nagła zmiana w charakterze psa ?

Cytat:
Witam!

Staralem znalezc odpowiedz na moje pytanie a raczej problem w poprzednich tematach ale bez sukcesow, dlatego zalozylem nowy.

Posiadam psa rasy Husky i mam z nim od tygodnia straszny problem. Nie naleze do osob ktore kupily Huskiego za sliczne oczy i nie maja zamiaru z takim psem biegac i poswiecac mu wiele czasu. Do tej pory moj pies cale dnie spedzal ze mna, nie uciekal, spal w nocy i nie sprawial wielu problemow Jezeli np podarcia ulubionej kanapy taty lub drobnych ucieczek nie potraktujemy jako problem Pies ma okolo 14-15 miesiecy i od 7 dni zmienil sie o 180 stopni - spi calymi dniami a w nocy ucieka i wraca nad ranem lub w poludnie po to by zjesc polezec u mnie w pokoju i znow w nocy uciec. Mieszkam na wsi mam ogromny ogrod w ciagu dnia wychodze z nim na 2 km spacery a wieczorami jezdze z nim na rowerze robiac dodatkowe 12-15 km, od kiedy zaczal uciekac robie to codziennie i zero poprawy (wczesniej co 2-3 dni). Uciekajac niszczy wszystko. Dzis nie udalo mu sie uciec i ujadal okropnie wiec o 3 w nocy zabralem go na kolejna przejazdzke i szczerze wogole go to nie zmeczylo i tym samym nic nie pomoglo. Jedyne porady jakie do tej pory znalazlem to
dodatkowe kilometry, ogrodzenie ze smycza ktora karci psa gdy zbliza sie do ogrodzenia i sterylizacja.

*Kilometry nie pomogly, ogrodzenie odpada (koszt), rozwazam sterylizacje, moze przebudowe kojca w ktorym jeszcze nie byl zamykany

*Wypracowalem sobie pewne zachowania. Jezeli udaje mi sie go znalezc gdy ucieka odrazu podbiega do mnie i daje sie zapiac na smycz i idzie prosto do domu ( po to by znow uciec gdy odwroce wzrok ). Dodam tez ze czasami spuszczam go ze smyczy na spacerach i nie mam problemow z jego powrotem.

Klopotem jest jedynie ta dzienna sennosc i nocne ucieczki! Podkresle ze problem zaczal sie kilka dni temu i nadal trwa. Prosze o jakas rade...

p.s Na jednym z forow znalazlem tymczasowe rozwiazanie chociaz bardzo mi sie nie podoba, puszorek plus niewielka opona by go zmeczyc lub nie dac mozliwosci wyskoczenia. Okrutne moim zdaniem ale nie mam wyjscia po tym jak raz probowano mi go ukrasc i po tym jak sasiedzi zaczeli sie odgrazac.


Tak szukalem pomocy na poprzednich forach, zero odpowiedzi a klopt nadal jest. 3 noc z rzedu bez zmruzenia oka do tego osoba ktora probowala mi go ukrasc karmi go slodyczami i zamyka u siebie!! A pies raz wraca do domu raz do "zlodzieja"

Czy zamkniecie go w kojcu jest sensownym rozwiazaniem ? Kazdy odradzal mi kojec dla Huskyego :< Moj kojec ma okolo 3x4m i okolo 1.5m wysokosci z zadaszeniem i murowana buda. Wewnatrz kojca piasek a na zewnatrz beton (brak mozliwosci podkopania)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:55, 30 Lip 2009    Temat postu:

Więc tak - od początku.

Trening z oponą to naprawdę ŚWIETNY trening dla huskiego.
Tylko że do tego Twój pies będzie potrzebował odpowiedniego sprzętu ( szorki , lina z amortyzatorem), ale to swoją drogą.
Jesli się zdecydujesz to wtedy dopracujemy szczegóły :>

Czemu "pomylił mu się dzień z nocą" ? Bo to psy z dalekiej Syberii.
W dzień jest im strasznie gorąco więc śpią, a w nocy temp. spada więc szaleją Smile
Oczywiście nie każdy husky Smile

Jakie widzę rozwiązanie dla Ciebie?
Albo pies zamieszka w domu i będziesz z nim wychodził na dwór na spacery.
Skoro tak zwiewa byłabym skłonna żeby pies podczas spacerów chodził na smyczy.
Jeśli naprawdę tyle poświęcasz mu czasu, to chłopak ma możliwość się zmęczyć.
Opcja 2 - może przebudowa kojca ? Na większy ?
Np. o wym. 8 x 10, 8x 6 ?
Nie dam sobie ręki uciąć że to coś da, ale może czuje za mało swobody?
Proponowałambym dawać mu co noc jakiś smakołyk, który go zajmie. Świńskie uszko, kostka prasowana, albo zwyczajna wołowa ( ewentualnie wieprzowa) kość.

Nie widzę innej opcji - jeśli czegoś nie zrobisz psa pewnie ktoś ci ukradnie ( husky jest teraz modną rasą więc pewnie ktoś z chęcią go odkupi) albo wyląduje pod kołami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kirima




Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 1391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piernikowo
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 14:32, 30 Lip 2009    Temat postu:

Kojec jak najbardziej, ciekawa jestem kto Ci go odradzał.
Na początku nieprzyzwyczajony pies będzie piszczał, ale nie wolno Ci na to reagować i litować się nad nim - przyjmie taktykę, że jak zacznie skomleć to go wypuścisz i po sprawie.
Rozumiem, że masz nieogrodzoną działkę? A skoro nie stać Cię na "zabudowę", to kojec, trening, trening i jeszcze raz trening. I raczej staraj się go nie puszczać luzem, załatw sobie jakąś długą linkę, żeby nie był tak ograniczony i tak chodź z nim na spacery, wtedy nie będzie miał okazji żeby zwiać. Wink
Jak już Natalia napisała, możesz mu od czasu do czasu dać kość (tylko nie drobiową, bo pęka i może mu pokaleczyć przełyk) czy kupić w zoologiku sprasowane świńskie ucho.
Co do treningu, opona wcale nie jest męcząca i to nie katorga dla psa, w końcu husky'e to psy zaprzęgowe, nieraz dźwigają 10 razy tyle, więc oponka to dla nich pikuś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna_i_Ramzes




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb.
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 14:46, 30 Lip 2009    Temat postu:

Opona to raczej dobra zabawa a nie okrucieństwo. Laughing
Nauczenie psa siedzenia w kojcu nie będzie proste, mogą nie wystarczyć smakołyki, nie jest jednak niemożliwe. Musisz być przy tym cierpliwy. Zawsze to lepiej pomęczyć się w ten sposób pare tygodni (?) ale mieć pewność że psiak jest bezpieczny. A nocny tryb życia to norma. Posiedź sobie cały dzień w futrze przy temeraturze 30 stopni to sam się przekonasz że tylko na spanie będziesz miał ochote Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
corofini




Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 15:11, 30 Lip 2009    Temat postu:

Jak dobrze zrozumialam masz psa a nie suke , moze poprostu jakas suka w okolicy ma cieszke i chlopak oszalal, w takiej sytuacji to dobrym rozwiazaniem jest kastracja badz popracowac na lepszymi zabezpieczeniami, czyli kojec, bo wysokosci 1,5 m to nie problem dla hasiora, no chyba ze jest caly zadaszony, ale w upalne dni to tam pewnie jest tez za duszno i pies nie bedzie chcial tam siedziec

aha i bardzo ciekawy temat dlatego zapraszam na nasze nowe forum [link widoczny dla zalogowanych] chetnie tam podyskutujemy, bo tutaj juz coraz mnie osob zaglada


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez corofini dnia Czw 15:13, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrande




Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Czw 23:59, 30 Lip 2009    Temat postu:

czyli to samo przeniesc na nowe forum ?

co do dzialki - tak jest ogrodzona, lepsze zabezpieczenie hmmmm to ciezka sprawa bo wygryzal mi caly plot teraz gdy plot jest lepiej zabezpieczony wylamal slupek, zabezpieczylem slupek zrobil podkop po drugiej stronie dzialki itp itd

co do ucieczek w dzien wychodzi ze mna nawet bez smyczy i wraca bez problemu za mna no chyba ze zobaczy jakies zwierzatko Razz w dzien nawet jezeli jest aktywny nie ucieka i nie byl trzymany jeszcze w kojcu

trzymanie go w domu odpada juz jedne drzwi wymienialem, co prawda wczesniej spal u mnie w pokoju i okolo 5-6 robil mi pobudke zeby go wypuscic ale to bylo przed tym jak sie przestawil

nie da sie go niczym zajac a dzis zauwazylem ze poprostu biega sobie po wsi z innymi psami wiec calkiem mozliwe ze ktorys z psow to suka i ma cieczke...

kojec staram sie przebudowac zanim go tam zamkne, jest on przy budynku i jest czesciowo zadaszony a reszte planuje uzupelnic siatka wiec jest tam chlodno i pies ma widok na cale podworze i ogrod


czy jezeli zamkne go na cala noc a mysle tu o godzinach okolo 22 czasem pozniej do okolo 5 rano (o tej porze wstaja moi rodzice do pracy) czy to nie bedzie ograniczenie mysle tu o tym jego nocnym tybie, a moze inaczej jak meczacy musialby byc trening ? poki co puszorek jest rozerwany i czekam na nowy a po drugie do tej pory moj haszczak biegal ze mna na smyczy w obrozy obok roweru czasami tylko ciagnac mnie ale smycz mialem w reku lub jezdzilem z nim w dlugie trasy na rolkach. Ah i Natalia chyba poprosze o szczegoly skoro to co mial do tej pory nie wystarcza to poswiece mu wiecej czasu bo bardzo mi na moim Urwisie zalezy Razz


trening z opona - tu mam male pytanie bo kilka dni nie bede mial puszorka i nie chodzi o sam trening i ciaganie opony bo na smyczy to odpada ale jezeli przypjal bym mu ja do smyczy tak zeby mial obciazenie i zostawil go na noc niech lata po "dzialce" a to bardzo utrudni mu wyskoczenie... czy to nie zbyt glupi ze tak powiem pomysl ? Poprostu nie chce zeby zaginal lub co gorsze zginal Sad


Strasznie to wszystko opisalem, porozrzucalem i oddzielilem mysli ale mam nadzieje ze wam to nie przeszkadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
corofini




Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 7:18, 31 Lip 2009    Temat postu:

jak dla mnie pomysl z opona na noc odpada, z tego co piszesz twoj pies swietnie kombinuje jak tu sie wydostac, niech cos madrego wymysli i gdzies mu ta opona utknie, to chlopak zacznie sie dusic.
Moze mam zbyt drastyczne wizje, ale wszystko musisz brac po uwage.

A moze mu brak kontaktu i zabawy z innymi psami, wychodzisz czasami na spacer z innym psem zeby mogly sie pobawic razem ??

aha i jak mozesz to zaloz na tamtym forum ten temat i wklej swoje posty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 10:04, 31 Lip 2009    Temat postu:

nie radze psa do niczego przypinac, zwłaszcza do opony, bo moze sobie cos zrobic

musi miec kojec, z którego nie ucieknie, bo z tego co piszesz to on jest wymęczony, pewnie bardziej niz wiele psów na tym forum\

ucieka ci w poszukiwaniu przygody, tak jak moj uciekal albo zeby zapolowac na kury, albo do innego psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 15:28, 31 Lip 2009    Temat postu:

Ja dodam tylko tyle , skoro pies ma ok. 1,5 roku to po prost wlzł w taki "nastoletni" okres bunt , że ma Cię głeboko gdzies itd.
Poza powyższymi radami jeszcze jedna : przeczeka cierpliwie , powinno minąć ... jak pisalam to taki okres buntu ( u mojego trwało to tak ok. roku potem na zmiane był spokojny i wariował )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrande




Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Pią 21:59, 31 Lip 2009    Temat postu:

Ayumi co rozumiesz przez wymeczony ?

Czyli obstawiamy okres buntu Razz dzis poprostu "pozwolilem" mu uciec bo nie mam przez pare dni mozliwosci ciaglego naprawiania ogrodzenia i podwyzszania siatki co i tak powstrzymywalo go na godzine, gora dwie :< poki co jeszcze biega po ogrodzie i kombinuje pewnie ktoredy czmychnac...

Mam pytanie jezeli ktos zglosi mnie powiedzmy na policje i tym podobne... sa jakies wysokie kary ? zwazajac na to ze jest to wies i nocami biega tu z 5-6 psow nie tylko moj jak zauwazylem.


I jeszcze co do kojca... nie wiem czy juz pisalem ale skoro w dzien spi a w nocy bedzie zamkniety to codzienne bieganie po 15 km wystarczy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrande




Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Sob 10:43, 01 Sie 2009    Temat postu:

Przebudowa kojca sie troche przesuwa a mojego haszczaka znow rano okolo godziny 6 odebralem z domu "zlodzieja" karmi go nieustannie slodyczami i zamiast wrocic do domu wraca do niego... Pan ktory probuje sobie go przywlaszczyc ma otwarta dzialke a za kazdym razem gdy ja ide po mojego Urwisa on sobie poprostu lezy w progu jego drzwi Sad Sad Sad Sad Sad Sad

Napiszcie mi prosze mniej wiecej jak trenujecie ze swoimi psami Razz konkretne liczby itp

Ah i czy np towazystwo drugiego pieska na moim podworku ograniczyloby jego ucieczki ? bo rodzice zastanawiaja sie nad tym


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tyrande dnia Sob 10:50, 01 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
corofini




Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 11:14, 01 Sie 2009    Temat postu:

jezeli chodzi o trening to wydaje mi sie ze i tak trenujesz z nim wiecej niz inni tutaj Razz zwlaszcze ze jest cieplo i psy sa mniej aktywne o tej porze roku, co do towarzystwa, moze pomoc ale moze byc tezk tak ze 2 psy beda uciekaly Razz
A to ze pies idzie do kogo innego, wynika wlasnie z tego ze ten facet daje mu smakolyki i pies chetnie tam chodzi bo nauczyl sie ze jak tam pojdzie zawsze cos dobrego bedzie na niego czekalo.
A powiedz mi jak ty witasz psa po takiej ucieczce ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrande




Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Nie 2:15, 02 Sie 2009    Temat postu:

Wiec kilka razy wital go moj ojciec i chyba Urwisowi to sie nie spodobalo nie mowie tu o niczym ostrym ale dostal z dwa razy po tylku , a ostatnio gdy odbieralem go od pana ktory chce go sobie przywlaszczyc uslyszal smycz i biegl do mnie z takim szczesciem na pysku ze szok Razz nie wiem jeszcze czym go nagradzac jak wroci do domu bo jest strasznie wybredny


Teraz was troche zaskocze przerobilem kojec z ktorego i tak uciekl Razz nie mam jeszcze zielonego pojecia jak to zrobil ale odrazu po ucieczce przybiegl do mnie pomerdal ogonem popiszczal na co ja otworzylem mu brame i powiedzialem chcesz idz biegaj nie mam juz sily a on wyszedl pokrecil sie 10-15 minut i wrocil ze mna do domu. Jest po 3 a on spokojnie spi ze mna jak gdyby te 2 tyg ktore uciekal nie istnialy Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tyrande dnia Nie 2:27, 02 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hania




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk/Sopot
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 9:54, 02 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Przebudowa kojca sie troche przesuwa a mojego haszczaka znow rano okolo godziny 6 odebralem z domu "zlodzieja" karmi go nieustannie slodyczami i zamiast wrocic do domu wraca do niego... Pan ktory probuje sobie go przywlaszczyc ma otwarta dzialke a za kazdym razem gdy ja ide po mojego Urwisa on sobie poprostu lezy w progu jego drzwi Sad Sad Sad Sad Sad Sad


no husky to jest właście takie niewdzięczne i sprzedajne zwierzę Sad ale taki juz jego urok.
Może jest też to kwestia tego że pozwoliłeś psu wejść sobie na głowę zamiast ustalić hierarchię. Pozwolisz że zacytuję tekst z naszej stronki [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.

zastanów się kto w twoim domu rządzi... Ty czy pies?? z Twoich postów wynika że to Ty stale o niego zabiegasz. piszesz że nie wiesz juz co mu dawać- że ma tendencje do wybrzydzania nad jedzeniem. z tego wynika że masz dla niego trochę zbyt miękkie serce. a pies kocha nie tego który mu oferuje swoje zainteresowanie bez ograniczeń, ale tego któremu się musi podporządkować i starac się o niego. a równocześnie nie należy na psa podnosić ręki- czasem można go pacnąć gazetą ale to wszystko.
Corofini pytala sie jak witasz się z psem po takiej ucieczce- moze też w tym właśnie tkwi problem że za bardzo dajesz mu odczuć jego przewagę i Twoją bezsilność...to Ty idziesz po niego, zachęcasz by ruszył tyłek spod drzwi Twojego sąsiada, przekupujesz smakołykami aby zechciał łaskawie wrócić do domu. lub dajesz mu nagrodę w postaci długiego spaceru. dla psa wtedy nie jest czytelne że postąpił w sposób który Tobie się nie podoba.

co do treningów- to jest rzecz zupełnie względna- część z nas ma kanapowce a część psów nigdy nie ma dośc ruchu. ale myślę że problem nie tkwi u Twojego psa w braku poswięconego mu czasu czy w braku ruchu.

co do drugiego psa- ja osobiście polecam gdyż zawsze jest tak że lepiej się chowają dwa hasiory niż jeden. ale to też nie zawsze rozwiąże problem ucieczek.

kojec? czemu nie, ale przy jego pomocy jedynie ograniczysz możliości ucieczki twojego psa a nie rozwiążesz problemu który tkwi w jego głowie Smile

PS bardzo chętnie obaczymy jakies zdjęcia Twojego psiaka- najlepiej załóż temat na hasiorach.yoyo i wrzuć tam kilka fot Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tyrande




Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Nie 14:22, 02 Sie 2009    Temat postu:

Hania czytajac twoj post musze powiedziec ze masz sporo racji ale po ucieczce nie biegalem z nim i jeszcze nie nagradzalem za to ze wrocil i teraz na pewno tego nie zrobie ale to co zacytowalas praktycznie obrazuje mojego psa

Czy mozesz mi jakos poradzic jak dokladniej mam sie zachowac piszesz np ze to ja po niego musze chodzic ale przeciez go tam nie zostawie ? czy mam czekac na niego ? ostatnio mial w sumie okazje podpubowac swoja pozycje w "stadzie" bo ciagle piszczal wyl niszczyl ogrodzenie zeby uciekac i ojciec wychodzil do niego po kilka razy w nocy Sad
Ah i co musze podkreslic ostatnio on nie odstepuje mnie na krok np ma ulubione bardzo chlodne miejsce w domu ale jak nikogo nie ma z nim to przychodzi prosto do mnie i kladzie sie zaraz obok nawet w sloncu... To samo wlasnie zrobil wczoraj jak uciekl z kojca przyszedl pod drzwi i piszczal wiec otworzylem on napil sie wody i polecial prosto do mnie.

Zalozylem tez nowy temat na waszym nowym forum ale w zlym dziale tak mysle. Wkleilem tam wszystkie posty a wy i tak odpisujecie tutaj Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin