|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:32, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja w takich sytuacja zawsze stoje w tym miejscu z ktorego uciekl pies i wolam ja tak dlugo az wroci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:20, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
@ Nugat - w przypadku kiedy pies biegnie za zwierzyna jest jeszcze jedne powazny powdó dla którego nie należy go gonić : pies wtedy myśli że TY TEŻ przyłączyłes się do polowania
Sana jest zwinna , przewaznie zwinniejsza i szybsza od psa , szczególnie jeżeli ten nie ćwiczy na codzień biegów w zaprzęgu ( słabsza kondycja ) dlatego w dość szybkim czasie , szczególnie w wysokim sniegu , pies zgubi z oczu sarne ( a nawet zająca ) Jedyny problem to taki , że może iśc po sladach ( złapie trop ) oraz ewentualna bliskość drogi , szczególnie szybkiegi ruchu
Dlatego należy zaczekać w tym miejscu , z którego zwiał - jak pisała Natalia i Corofoni - i co jakiś czas nawoływać . Jeżeli zwiał blisko domu to dać znać o tym domownikom ( jak masz komórke to jednak dobrze jest ją brać na spacer )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:04, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
I dzisiaj Nugat sobie rano uciekł z placu. Szarpał za bramę(była trochę zepsuta) i otworzył ...
Wniosek z tego taki, że ma za mało ruchu i mu się nudzi ...
Dobrze myślę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:32, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Może powinieneś spędzać z nim więcej czasu w ciągu dnia, no i spacerki też można stopniowo wydłużać R. nie jest już taki ciapciuchowaty wytrzymuje 2 godziny bez zasypiania
W ubiegłym tygodniu miałam dwie sytuacje:
1. Tata wracał ze sklepu i Ramzes mu się wymknął jak zamykał furtkę. Zanim zdążyłam się ubrać i wyjść na ulicę żeby go szukać on już był z powrotem na podwórku A mógł spokojnie pozwiedzać okolicę
2. Na spacerze pobiegł za koniem, właściwie dwoma Mieszka niedaleko mnie taki gość, pasjonat koni, ma dwa i czasami wyprowadza je spacer Byliśmy sobie na polach, dojrzałam go wcześnie i złapałam R. na smycz, poczekałam jak się oddalą i puściłam. Popędził za nimi tak ze w moment straciłam go z zasięgu wzroku, wołanie oczywiście na nic. Już byłam przygotowana ze go będę szukać po okolicy. I znowu mnie zaskoczył. Nie minęło 5 min a Ramzes biegnie do mnie z jęzorem do ziemi
Odkąd spędza więcej czasu z ludźmi /niekoniecznie ze mną, z rodzicami też/ to w ogóle lepiej (nie znaczy że dobrze hehe) się słucha, jest mniej dziki Baw się z nim w ciągu dnia, możesz go uczyć komend: daj łapkę np (zajmuje to sporo czasu a pies będzie się cieszył z towarzystwa i smaczków). Jeśli będzie wiedział że w każdej chwili może ktoś do niego wyjść i umilić mu czas to może też stwierdzi że nie warto uciekać Ale to tylko moja teoria, nie wiem w jakim stopniu słuszna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:25, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A mam taką rade, proponuje mniej nawoływać psa. Jak na mojego zdzieram gardło to im więcej wołam tym bardziej olewa, ale jak pozwole mu pobiec daleko i zawołam po kilku minutach tylko raz to zaraz wraca. Troche to dziwne ale u mnie działa, w zasadzie to od jakiegoś czasu prawie wcale jej nie wołam nawet jak za sarnami poleci, po kilku chwilach sama wraca, wydzieram sie tylko w nagłych sytuacjach i czasem dla zasady żeby nie zapomniała mojego głosu
.... aha i jeszcze reaguje na gwizdanie, jak zmieniam kierunek spaceru a ona leci przedemną to wystarczy że pod nosem zagwizdam i ta zaraz sie zatrzymuje i na nie patrzy po czym zmienia drogę na tą moją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corofini
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: szczecin Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:39, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
alexx ja tez tak robie z tym wolaniem, ide swoja droga i nie wolam psa bo to ona ma sie trzymac mnie tylko od czasu do czasu odezwe sie zeby wiedziala w jakim kierunku ma biec i widza ze ta metoda daje lepsze efekty niz ciagle wolanie i denerwowanie sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:16, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Taka prawda, jak go coś zainteresuje to i tak ma nas gdzieś. Jak R. np kopie dziure to moge go zawołać milion razy a on nawet na mnie nie spojrzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rychu
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zaklików Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:35, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja mam tak samo , najgorsze jest to ze jak ją spuszcze ze szmyczy to odbiega daleko , a jak ma dobry dzien to sie trzyma blisko mnie , najgorzej jest ja spowrotem zapiac na smycz bo niechce przyjsc bo wie co ją czeka. Nawet kupilem gwizdek ultradzwiękowy ale jest na nic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bonsai
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:17, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bo pies sam z siebie nie będzie na gwizdek przychodził - tego trzeba go najpierw nauczyć .
Spróbuj na spacerze po parę raz przywoływać psa, zapinać na smycz, dawać coś dobrego i... od razu spuszczać . Żeby się przyzwyczaił, że zapięcie nie oznacza końca spaceru i końca biegania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rychu
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zaklików Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:41, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
dzis bylismy na spacerze , kora odbiegła ze nie widzialem jej na horyzoncie ale postanowilem ze nie sie wydzierał , po 5min wrocila z jezykiem na snieguu;d wiec jakby chciala to juz dawno by uciekła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:15, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No i dzisiaj byłem na spacerze i go spuściłem. I najpierw leciał ok ale potem zobaczył 3 pieski i już mnie nie słuchał i leciał sobie z nimi. Ja nie czekałem ale szedłem za nim. I w końce przyleciał. I jak go na smycz przypiąłem to zauważyłem 2 psy(chyba owczarki niemieckie) ale takie duże ok 75-90 cm w kłębie. I zaczęły w naszą stronę iść. To zacząłem biec i schowałem się do lasu, potem już nie goniły mnie.
I teraz mam "za"pytanie() czy takie psy mogę zrobić krzywdę mnie albo Nugatowi. I ja mam trochę drastyczny sposób na takie sytuacje otóż jak chcą mnie gryź albo psiaka to je kopie. Wiem, że źle robię ale nie wiem jak inaczej postępować ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joanna_i_Ramzes
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:13, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Trudno powiedzieć bo każdy pies reaguje inaczej. Na mojego rzucają się wszystkie kundle dosłownie , ogólnie psy za nim nie przepadają. Ale są na moim osiedlu 3 ONki które się z R. po pyszczkach liżą Ja jestem straszna panikara więc kupiłam sobie gaz pieprzowy i mam zawsze w kieszeni, tak na wszelki wypadek A takie kopanie to też raz pomoże bo pies się przestraszy ale równie dobrze może zareagować większą agresją. A tak w razie co psikniesz, psu nic nie będzie a Ty masz 20 min na ewentualną ucieczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
utan77
Moderator
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy ( woj.Śląskie ) Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:29, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja próbuje najpierw odstraszyć psa osobiście , czyli np hasełko IDŹ , tupanie , ale jak sa 2 ONKi to mogą czuć się pewniej i zignorować Cię .
Zazwyczaj jak pies jest bojowo nastawiony ale widzi człowieka obok swojego wypatrzonego "obiektu" podchodzi bardziej z dystansem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alexx001
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgorzelec Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:58, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
zauważyłam że psy które chodzą najczęściej luzem boją sie do ludzi podchodzić bo mają złe wspomnienia, najczęściej jak sie tupnie to uciekają. Gorzej jak owczarek komuś uciekł albo czasem jest puszczany bo takie potrafią być bardzo agresywne i sie nie boją.
Pytanie czy znasz te psy z widzenia i czy cokolwiek o nich wiesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nugat
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamienica Polska Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:56, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
alexx001 - Nie znam tych owczarków. Z tego co widziałem to była brama otarta i one sobie z placu wychodziły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|