Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Uciekanie ze spaceru?
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 8:27, 18 Cze 2008    Temat postu: Uciekanie ze spaceru?

wczoraj Epos znow dal o sobie znać. po dlugim czasie spokoju coś mu odbiło i wczoraj mi uciekł. Było to tak, że byliśmy na łące, pare osób, ja, Epos i jego kolega spaniel. Bawiły się ciągle razem ładnie, tak z 40 m od ulicy i było dobrze. jak oni zaczęli się zbierać do auta Epos w tył zwrot i uciekł mi w łąki, potem wrócil , pobiegł na ulice gdzieś w zupełnie drugą strone, w ogóle nie dało się go zwabić i zapiąć na smycz. myślałam że rozedre drania, nie odzywam sie do niego do tej pory, tak mnie wkurzył !!!!!!!!! grrrrr
w ogóle ostatnio jak go spuszczę i biega 1h/1,5h to nie da się zapiąć na smycz, jak tylko wyciągne rękę to ucieka... jest jakiś patent na to żeby przychodził? przysmak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 9:01, 18 Cze 2008    Temat postu:

Ooooo spróbuj z przysmakiem. Ja jak maluch czasami nie chce wrócić to "drę sie" Pascal masz i wraca ale wtedy oczywiście dostaje smakołyk i chwalę go pod niebiosa jaki to on jest grzeczny i wspaniały a dopiero potem na smycz:P Ayumi spróbuj tak. Możesz mu po wyjściu z domu dać powąchać smakołyk w zamkniętej ręce, żeby wiedział że masz coś dobrego dla niego:) Niech mu się zacznie kojarzyć że jak go wołasz to nie tylko po to żeby go zapiąć. Kilka razy bez przyczyny go zawołaj na smakołyk, przyjdzie daj mu kawałek ja tak robiłam teraz już właściwie nie muszę bo Pascal słucha. Ale u mnie nie ma spacerku bez smakołyku i on o tym wie, ze u pani w kieszeni zawsze jest coś dobrego i woli się nie narażać hehe

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mysia dnia Śro 9:05, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 9:34, 18 Cze 2008    Temat postu:

Hmmm... Ja mam inaczej bo Sila słucha ( wypuszczam ją TYLKO jak idę razem z tatą i Pyszczkiem). No i mam też o tyle dobrze że ona trzyma się Pyszczka jako takiego hm.. tatusia weterana Smile

U mnie przysmaki nie działają bo Sila za karmą nie przepada Kwadratowy W zasadzie ona by się tylko na kość skusiła ale nie będę takich dużych gnatów nosić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pegaz




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.

PostWysłany: Śro 12:00, 18 Cze 2008    Temat postu:

Z huskimi jest trudno, bo nie zawsze przysmak dla nich stoi wyżej niż chęć biegania. Nie zawsze dają się przekupić. Kiedy mojemu koledze uciekł husky, to wyciągnąłem papierową torbę i zacząłem szeleścić. Przyszedł, ale tylko ten jeden raz. Za drugim razem to samo zrobiła córka, bo do mnie już nie chciał przyjść, a do właściciela wcale. Myślę, że trzeba wpoić psu przeświadczenie, że zawsze warto wracać do właściciela, bo tam czeka go coś dobrego. Ale to teoria, w praktyce jest o wiele trudniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shine




Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 12:09, 18 Cze 2008    Temat postu:

ooo ja mam to samo z obiema na spacerze!
Jak biegają spuszczone i widzą jak do nich podchodze ze smyczą to amen.
Uciekają gdzie się da. Dwie łatwo złapać na smakołyk bo jedna zazdrosna o większy kawałk i ścigają się do mnie. Ale z jedną to koszmar. Jakie to ja cuda muszę wydziwiać, bo na Negre nie działają smakołyki. Podrzucam sobie kamykami żeby ją zainteresować, ale nie zawsze pomaga. Natomiast Negra uwielbia kopać dziury to ja czasem sobie muszę kucnąć i udawać, że coś znalazłam i udaje, że kopie Laughing

Tylko, że obie mi nie uciekają (uciekają tylko ode mnie) to suczki a wiadomo suczki wierniejsze. Zawsze się mnie pilnują i chodzą za mną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kivi




Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:13, 18 Cze 2008    Temat postu:

Sawyera też nie kuszą przysmaki. Laughing Spuszczam go tylko jak obok jest jakiś znajomy pies, który wraca do właściciela, wtedy jest większa szansa, że się za bardzo nie oddali. Ale żeby go złapać to już jest cyrk... __^__'' Musze do niego podbiegać, ganiać się z nim itp. a w końcu też będzie do mnie podbiegał żeby się bawić i wtedy go łapie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Gość






PostWysłany: Śro 13:21, 18 Cze 2008    Temat postu:

Ja nie mam z tym klopotu. Kiedy juz mamy wracac to krzycze do niego Dżek idziemy i przewaznie wraca ale to dopiero jak krzykne. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 13:53, 18 Cze 2008    Temat postu:

Kamil widzę że Twój Dżek tez reaguje na IDZIEMY hehe.
Pegaz napisałeś dokładnie co ja, czyli że wracanie psiaka do właściciela musi sie kojarzyć z czymś dobrym:) Myślę że każdy z nas ma swoje sprawdzone sposoby na psiaka. Ayumi musisz probować wszystkiego, każdy psiak jest inny ale myślę że smakołyk z pochwałami powinny wystarczyć. Mój Pascal uwielbia jak go chwalę gdy zrobi coś co od niego wymagam:) Zaczęłam już mu ograniczać "łapówki". Pascal nie jest moim pierwszym psem ale tfu tfu nie zapeszając najgrzeczniejszym i najbardziej posłusznym:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 15:15, 18 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
nie jest moim pierwszym psem ale tfu tfu nie zapeszając najgrzeczniejszym i najbardziej posłusznym:)


Hmm.. No u mnie bardziej niż Sila słucha Pyszczuś Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 15:32, 18 Cze 2008    Temat postu:

U mnie jest podobnie - raz ciacho poskutkuje innym razem nie . Jak się Szin za bardzo rozhuzia , to koniec - czasami nawet robi tak , że podbiega do ciacha i je szybko chaps , zanim go złapię i zadowolony z siebie

Ayumi , Szin też miewa czasami takie okresy , że zapięcie go na smycz to masakra . Muszę na niego porządnie wręcz ryknac , żeby chociażby się zatrzymał .
Innym razem działa , jak mówie mu : " no to czesc" i idę , albo jak zaczynam od niego uciekac , ale to zależy od tego co zobaczy lub wyniucha - bo jak zwierzątko , to moge zapomnieć o posłusznym psiamie
Na cud zakrawa tez złapanie go , kiedy ma coś w pysku ( poza patykiem ) np. znalezioną na spacerze piłke , wtedy zwiewa ode mnie z daleka .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez utan77 dnia Śro 15:33, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KORA




Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: RADOM

PostWysłany: Śro 19:31, 18 Cze 2008    Temat postu:

Moja KORA to już wogóle Sad jak ją puszcze na działce bo w okolicy mieszkania nie ma nawet o tym mowy to żebym miała zająca w kieszeni to i tak nic nie da..biega aż się wymęczy na takie odległości że widze tylko mały punkcik i jak już pada to dopiero zadowolona z życia wraca Crying or Very sad Pare razy jak mi czmychnęła z domu na szczęście po godzinie 22.00 kiedy jest już mniejszy ruch to przecinała wszystkie ulice jak zając i nawet ją auta nie interesowały Sad na szczęście po około 40 min zawsze wracała do domu Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 19:51, 18 Cze 2008    Temat postu:

KORA napisał:
Moja KORA to już wogóle Sad jak ją puszcze na działce bo w okolicy mieszkania nie ma nawet o tym mowy to żebym miała zająca w kieszeni to i tak nic nie da..biega aż się wymęczy na takie odległości że widze tylko mały punkcik i jak już pada to dopiero zadowolona z życia wraca Crying or Very sad Pare razy jak mi czmychnęła z domu na szczęście po godzinie 22.00 kiedy jest już mniejszy ruch to przecinała wszystkie ulice jak zając i nawet ją auta nie interesowały Sad na szczęście po około 40 min zawsze wracała do domu Rolling Eyes


No ja też mam pecha bo Sila się samochodów nie boi. Nawet jej sie poboją bo się poruszaja i można gonić Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 11:49, 19 Cze 2008    Temat postu:

dzieki za odpowiedzi, z tego co piszecie to widac ze moj pies nie jest odmiencem, ale fakt jest faktem... tak dla jasności- on tez ode mnie ucieka tylko gdy wie /nie wiem skad/ ze chce go juz zapiac na smycz. na poczatku działało jak mowilam czesc i szlam, czy jak kucnelam/usiadlam- przybiegal sprawdzic, ale teraz juz chyba wie ze wszystko to prowadzi do zapiecia na smycz.
zawsze udalo mi sie tez go zapiac jak podchodzilismy do nowo wybudowanego domu sasiadow, tam maja taki kibel dla roboli i Epos zawsze do obwachal i podsikal, ale teraz tam nie chodze bo za blisko drogi a on taki glupi....
i jeszcze daloby sie to scierpiec, gdyby nie to ze czasem nie ma czasu zeby sie z nim wdawac w takie gierki, jak przedwczoraj- do pracy na 15a 14.30 Epos mi spierdziela!!!Mało tego, dzis z rana byłam w pracy i cholera z kojca uciekł! no, to sobie pomarudziłam... pierwszy raz od dluzszego czasu, zreszta byl spokój tylko dzieki temu ze byłam na zawolanie jasnie pana, a teraz mam mniej czasu i juz pokazuje swoje fochy. ten pies potrafi tak samo mocno radowac jak i wkurzac, i mam nadzieje ze nie tylko ja ze złości nieraz klnę na czym świat stoi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
als




Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pleszew
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 12:24, 19 Cze 2008    Temat postu:

Moja Suczka Sonia trzyma się przy mnie jak narazie, ale ma dopiero 4 miesiące i już ma zaliczona pogoń za sarna i zającem wczoraj. u mnie tez nie zawsze smakołyk pomaga,ale za każdym razem jak się zbliży do mnie to daje jej ulubiony przysmak. Jak daleko pobiegnie to siadam na trawi itp a ona sama przychodzi i wtedy "klik" i smakołyk lub wołam ja, jak na mnie spojrzy to się szybko chowam, oczywiście żeby mnie widział jak to robię i przybiega mnie szukać no i "klik" i przysmak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 14:16, 19 Cze 2008    Temat postu:

Hm. U mnie metoda klikerowa nie działa.

Ayumi- jak to możliwe żeby Epo uciekł z kojca?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 1 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin