Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chojrak tchórzliwy pies.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zimna_buka




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 23:41, 23 Lut 2011    Temat postu: chojrak tchórzliwy pies.

miałyśmy właśnie z psicą traumatyczny spacr Zly
mieszkam w głośnej okolicy, żeby dojść w jakieś sensowne miejsce, trzeba zaliczyć sporo zatłoczonych, buczących ulic. czasem zdarza jej się(zwłaszcze w nowym hałaśliwym miejscu), że jeśli usłyszy nagle jakiś intensywny, niemiły dźwięk, którego źródła nie potrafi zlokalizować, wpada w panikę. np. ostatnio z balkonu zaczęło ujadać na nią jakieś rozwrzeszczane małe kundlisko, a że go nie mogła dojrzeć, tak się zaczęło - ciągnięcie w przeciwną stronę, skomlenie, rwanie na smyczy, podduszanie istne w rezultacie musiałam ją kawałek przenieść na rękach.

dzisiaj byłam z nią nad zalewem - noc, pusto, cisza jak makiem zasiał. i nagle usłyszałyśmy z pobliskiego ośrodka sportowego, gdzie po nocach grają na korcie, wrzaski sportowego ferworu. no i po spacerze.
chwilę nasłuchiwała, po czym zaczęła niemiłosiernie ciągnąć do domu. kiedy próbowałam ją uspokoić, było jeszcze gorzej, piszczała jak zarzynana dosłownie, skakała, rwała się, kłapała zębami, ech dramat. w końcu zrozumiała, że się nie wyrwie i idziemy dalej, przez chwilę było w porządku, ale jak się zorientowała, że przeszłyśmy naokoło i już bliżej domu, tak zaczęła z kolei rwać do przodu.
w ogóle przestała reagować na mój głos, parła do przodu zupełnie głucha na swoje imię.
najpierw pozwoliłam jej usiąść, stałam i co chwilę próbowałam ją przywołać, ale nic, zero reakcji. co mnie zdziwiło - nie tylko się nie odwracała, ale nawet uszy jej się nie poruszały, jak normalnie na jakiś dźwięk. potem trochę zmieniłam trasę, żeby jej dać do zrozumienia że ciągnięciem na zerwanie karku nic nie wskóra i idziemy tam, gdzie ja postanowię. wszystko uspokoiło się po jakimś czasie, im bliżej domu, tym lepiej. zaczęła normalnie reagować, na każde zawołanie podchodziła polizać mnie po rękawiczce i szłyśmy dalej, tyle że wyglądała jak koń pociągowy, zero radochy z pierwszego wspólnego spaceru po śniegu Sad

zdarza/ło się tak Waszym dzieciakom, czy to jest nieco anormalne?
bo z jednej strony żal d*** ściska na widok takiego przerażonego psiaka, ale potem złość ogarnia, że niby już po wszystkim, a pies zaczyna, głuchy na właściciela, robić po swojemu.
ech, na szczęście złość mi szybko przeszła, bo jednak w końcu zaczęła normalnie słuchać, chyba potrzebowała dłuższej chwili żeby wyluzować.
niemniej mnie ta szopka zmartwiła Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
superzocha
Moderator



Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Osobnica, Gorlice
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 7:21, 24 Lut 2011    Temat postu:

moja była taka przerażona w sylwestra....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 7:44, 24 Lut 2011    Temat postu:

co by nie było to śmiem twierdzić że popełniłaś błąd pocieszając psa. Pewnie ja przytulałaś, głaskałaś, mówiłas słodkim głosem - tak samo się zachowujesz gdy dobrze wykonała polecenie. Więc automatycznie dałaś jej znak że robi dobrze i wtedy mamy problem.

zimna_buka napisał:
kiedy próbowałam ją uspokoić, było jeszcze gorzej, piszczała jak zarzynana dosłownie, skakała, rwała się, kłapała zębami, ech dramat.



Ja polecam niewdzięczną metodę olewania. Nie wiem czy to jest etyczne czy nie, u mnie działało. Mój bał się panicznie dużych samochodów i tez takich dziwacznych dźwięków. i też go pocieszyłam. to zaczynał bardziej. A jak skonczyłam z reagowaniem na jego ataki strachu to i ataki się skończyły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 8:25, 24 Lut 2011    Temat postu:

Bruno jak był szczenięciem też bał się nowych dźwięków. Byliśmy na rekonstrukcji obrony Bydgoszczy, jak usłyszał wystrzały armatnie, rżenie koni, zobaczył walkę na miecze, tłum ludzi, to wskoczył mi na kolana i nie chciał się ruszyć, do tego żałośnie skowyczał. Nie uważam że pocieszanie jest złe, przytulałam, głaskałam, po jakieś chwili się uspokoił i mogliśmy nawet podejść do koni. Źle by się stało gdybym stamtąd poszła, ja go głaskaniem przyzwyczaiłam do nowej sytuacji,
Teraz nie boi się niczego, wręcz przeciwnie w sylwestra muszę go pilnować bo chce się bawić z petardami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
superzocha
Moderator



Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Osobnica, Gorlice
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 8:50, 24 Lut 2011    Temat postu:

szczeniaki są płochliwe bardziej od doroslych psów... Moja sucz jak miała 5 miechów i szłyśmy na spacer w nocy, a usłyszała jakiś dziwny dźwięk, nawet szczekanie psa to robiła w tył zwrot i z podkulonym ogonem do domu... Nie podeszła do nikogo, a już na pewno do jakiegoś obcego faceta... A teraz w ogóle się nie boi takich rzeczy... Chociaż do obcych nadal podchodzi z pewną dozą niepewności... Ale myślę, że to dobrze... :smail:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:25, 24 Lut 2011    Temat postu:

Kasia napisał:
Nie uważam że pocieszanie jest złe, przytulałam, głaskałam, po jakieś chwili się uspokoił i mogliśmy nawet podejść do koni.


Pies to nie jest człowiek...
Nie rozumie, że go "pocieszasz"...
Rozumie to głaskanie jako nagrodę...
Powtarzane przy każdym odruchu strachu, spowoduje utrwalenie problemu, a nie zlikwidowanie go...

Może gdybyś go nie "pocieszała" szybciej by się oswoił z odgłosami... Wink


Buka - masz problem... Twój pies jest strachliwy...
Ale jest też dość mały, więc jest szansa, że odpowiednie postępowanie sprawi, że szybko ten problem pokonacie...

Małymi kroczkami przyzwyczajaj ją do różnych odgłosów, nagradzając brak lęku, a ignorując strachliwe zachowanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zimna_buka




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:36, 24 Lut 2011    Temat postu:

dzięki za odpowiedzi. tak mi się właśnie zdawało, że nie robię dobrze z tym pocieszaniem, zwykle właśnie zupełnie to ignoruję, ale pierwszy raz to się zdarzyło na taką skalę i wymiękłam po prostu. ale i tak tylko na chwilę, bo się pogorszyło. kiedy już się uspokoiła i zaczęła normalnie reagować, dostała scooby chrupkę :blink:
właśnie zastanawiam się jak to z tą strachliwością, bo ani do psów, ani do ludzi tego nie ma - tylko te dźwięki, których jak mówię, źródła nie może dostrzec. jeśli by na przykład przejeżdżał jej przed nosem tir, to by pewnie nie zareagowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
superzocha
Moderator



Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Osobnica, Gorlice
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:42, 24 Lut 2011    Temat postu:

Młoda jest strachliwa... ale myślę, że nauczy się z czasem. Moja też była płochliwa, kiedy nie wiedziała co gdzie skąd dobiega to ogon podkuliła i do domu... Nawet jak szłyśmy do sklepu a było dużo osób na ulicy to sie bała i ciągnęła z powrotem... teraz jest gitara :blink: Nic takiego się nie dzieje...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez superzocha dnia Czw 12:43, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zimna_buka




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 14:15, 24 Lut 2011    Temat postu:

no mam nadzieję, że jej przejdzie. chyba warto dodać, że poznaje okolice i odgłosy wielkiego złego świata dopiero od dwóch tygodni, więc pewnie się przyzwyczai.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robson




Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Nie 13:54, 27 Lut 2011    Temat postu:

Siema, siema.

Przytoczę jak ja rozwiązałem ten problem bo ... pocieszałem. Moja Vega jest bardzo zżytym ze mną pieskiem. Toleruje naprawdę niewiele osób [nawet moich domowników traktuje z wieeelkim dystansem]. Moja sytuacja na spacerach była identyczna. Jednak moje psisko automatycznie jak słyszała inny dźwięk jej - jej nieznany, czy ujadanie psa siadała. Ja wtedy spokojnym tonem mówiłem do niej i głaskałem. Reakcja mojego psa na to - ogon do góry i grzecznie idzie przy nodze. Teraz też czasami są takie problemy na spacerach i robię dokładnie tak samo i reakcja jest ta sama. Takie postępowanie poskutkowało tym, że Vega teraz ma większość w dupie że tak brzydko napisze Smile

Pointa jest taka, że psy tej rasy są jak ludzie - nie znajdziesz dwóch identycznych pod względem wyglądu i charakteru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Empik




Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: ON

PostWysłany: Nie 15:26, 27 Lut 2011    Temat postu:

Wychodzi na o że jkestem szczesciarzem Very Happy

Moje psy niczego sie nie boja ( i tak powinno byc) kochaja dzwiek pociągu kochaja sylwestra i petardy i same zaiekawione patrza w niebo. Cokolwiek jedzie po ulicy głosno np koparka nawet nie zwroca na to uwagi.

Jeden jedyny strach maja jak wspinają sie na Jurze na górki na scianach... I potem trzeba zejsc .... To wtedy maja obawy i musze z nimi na rękach schodzic co łatwe nie jest heheh, Jak kot który owszem na drzewo wejdzie ale potem ma problem z zejsciem heheh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zimna_buka




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 22:45, 27 Lut 2011    Temat postu:

ja sobie to wymyśliłam inaczej. ani pocieszam, ani ignoruję - jak widzę, że się zaczyna niepokój - gleba w miejscu i tarzamy się po śniegu, wtedy pies jest taki --> Rotfl
jak poczuje że jest zabawa, to potem idzie bez stresu.
pocieszanie to była masakra, ale, co ciekawe, zupełnie inaczej zachowuje się, kiedy jest spuszczona. nie rwie się w ogóle, siedzi na tyłku, obserwuje okolice i co chwilę rzuca na mnie okiem, czy wszystko gra. gdyby w tym samym momencie była na smyczy, to by się cyrki zaczęły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin