Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Husky a koty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 11:42, 15 Paź 2008    Temat postu:

nie no wiesz...to trzeba indywidualnie rozpatrzeć. zależy od psa no i od kotka. Jak kot waleczny to pies ma przechlapane, a jak pies zadziorny to kot długo nie pożyje. Najlepiej to spróbować konfrontacji.
Ale skoro kotek od 2 miesięcy to mniemam, że kotek jest maly..więc jemu bedzie łatwiej. Zależy od psiego nastawienia. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shine




Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 12:05, 15 Paź 2008    Temat postu:

Podam Ci na własnym przykładzie.
Negra nie miała nigdy do czynienia z kotem. Pewnego dnia dorwała jednego w ogrodzie, ale nie "zjadła go" tylko goniła. I jak kotek nie miał już szans na ucieczkę to czekała aż zacznie uciekać. Bawiła się nim. Co byłoby później nie wiem, może i by zagryzła.

Zależy to od psa. Jeśli Twój ma bardzo rozwiniety instynkt łowiecki - nie masz zbytnio co liczyć na przyjaźń między nimi, chyba że kotek jest mały a huski zechce się nim zaopiekować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitty




Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaw
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 14:16, 15 Paź 2008    Temat postu:

Mój psiam jak jeszcze mieliśmy kiciusia to trzymał dystans. Tylko szczekał na niego, ale za każdym razem jak go dotknął łapka albo coś dostawał od kota po pysku. Potem po kocie słuch zaginął.

Sąsiad w miedzy czasie znalazł sobie kota. Małe takie itp. Cały czas przesiadywało pod orzechem przy płocie. Szafira to denerwowało. Szczekał, wył na niego itp. Kot nic. W końcu jak kot przeszedł na nasz ogród, Szafir go zwyczajnie złapał w pysk i kot nie przeżył spotkania z moim psiamem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pablo




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: ON

PostWysłany: Pon 23:23, 05 Sty 2009    Temat postu:

Kota mam od 11 lat i jak na razie to on rządzi w domu i kontakty są między nimi tylko takie na jakie on pozwoli .Sunia bardzo chciała by się z nim pobawić ale kot nie bardzo chce Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
huskys




Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:23, 24 Mar 2009    Temat postu:

Ja mam maly problem z kotami "bezdomnymi".
Przychodza do mnie czasami na ogrodek wieczorem, mysla ze psa nie ma a nagle slysze ze cos piszczy i ... zagryzła kota.
Juz chyba 3 w tym miesiacu. Nie wiem co z nimi zrobic, nie chce zeby sie czyms zarazila od nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mafik




Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rudy
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 19:42, 24 Mar 2009    Temat postu:

Ja mam ten sam problem. Mam kota od 7 lat. Trafił do mojego domu w dość nietypowy sposób, a mianowicie, znalazłam go pewnego zimowego poranka, wyrzucownego na mróz, takie małe zawiniątko. Byłam wtedy na spacerze z Mafią, miała 7 miesięcy, był styczeń, wczesny poranek. Przytargała tego kota w pysku do domu, nosiła, lizała, bawiła się z nim i tak kot został. Jest to jedyny kot, którego toleruje, inne giną śmiercią tragiczną. Niestety Munio nie toleruje, żadnego kota, nawet naszego Leona i juz nie raz musieliśmy mu go z zębów wyrywać. Inne, bezdomne koty, które zapuszczą się na naszą posesję, nie mają szans w starciu z dwoma haszczakami. Nigdy sie nieczym nie zaraziły, no może czasem pchłami, ale z tym radzimy sobie bardzo szybko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Gość






PostWysłany: Wto 20:26, 24 Mar 2009    Temat postu:

Ja mam dwa koty. Z jednym Dżek jest od małego a drugiego mamy od niedawna. Toleruje je bo wie że są nasze. Ale gdy tylko ujrzy innego kota to nie ma on szans, Dżek zawsze go dorwie i oczywiście zawsze ja musze wkroczyć w akcje czyli albo ich rozdzielić albo wyjąść mu tego kota bo tak jest najczęściej. I najgorsze w tym wszystkim jest to że na drugi dzień już i tak są. I kiedyś wreszcie dam dla Dżeka zagryźć i bedzie święty spokój bo zaczyna mnie juz to trochę wkurzać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna_i_Ramzes




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb.
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 20:36, 24 Mar 2009    Temat postu:

Kamil, u nas to samo Evil or Very Mad Kotka sąsiada ma co chwile kocięta i więc kotów jest w ciula, przychodzą na podwórko, Ramzes je gania, nosi wpysku, podgryza a one cięgle przyłażą. Jakieś masochistyczne skłonności chyba mają Rolling Eyes najgorsze że one takie zapchlone, tylko czekam jak robactwo na niego przejdzie Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nelik107




Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 1300
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nozdrzec(woj.podkarpackie)
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 20:40, 24 Mar 2009    Temat postu:

no to wpółczuje.. ja mam sąsiadke co am chyba z 5 kotów i 2 psy... wystarczy ze nelke ujrza to juz długa i ich nie ma;DD
ale tak to nie ma zbytnio z nimi kontaktu:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ishthar




Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 21:33, 25 Kwi 2009    Temat postu:

ja właśnie już niedługo będę miała taki mały problem w domu a mianowicie kota.. Narzeczona mojego brata sobie umyśliła i koniec, to nic że nikt w domu nie wyraził na to bezpośredniej zgody. Mieszka u nas od lutego i już się rządzi.. Ale nie o tym chciałam pisaćSmile
Właśnie ten kot ma pojawić się u nas we wtorek.. I właśnie się martwię bo widziałam czyiś post (przepraszam ale nie pamiętam kogo) w tym temacie, że jeśli pies ma wyostrzony instynkt łowiecki to nie ma szans na "przyjaźń" między nimi. A właśnie mi się wydaje, że Kazik ma szczególnie wyostrzony bo zjadł mi moje trzy ptaszki które sobie w klatce hodowałam, a ostatnio na podwórku upolował sobie wielgachną srokę i sobie ja później memlał dopóki tata nie zauważył. Powiedziałam tej dziewczynie, że ja za psa nie odpowiadam. Uprzedziłam ją jakie huskie mają najczęściej podejście do kotów. To ona na to, że kota nauczy agresji żeby umiał się bronić... No bez sensu że ja będę psa trzymać w pokoju cały dzień bo kotek chce sobie pobiegać na podwórku... Kot jak do nas przyjedzie to będzie za mały żeby się bronić, a pewnie jakby coś się stało to cała wina spadła by na nas bo psa nie upilnowaliśmy. Pozatym Kazik był pierwszy w domu i ma większe prawa:D

Ten temat mnie kompletnie wyprowadza z równowagi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Gość






PostWysłany: Nie 9:30, 26 Kwi 2009    Temat postu:

Kazan jest młodym psem, a młode najczęściej akceptują innych domowników. U mnie od pierwszego dnia kiedy wzięliśmy Dżeka polubili się z kotem. Od niedawna mamy nowego kotka i Dżek także go polubił (przypominam że ma 3 lata).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna_i_Ramzes




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb.
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 9:44, 26 Kwi 2009    Temat postu:

Ale jeśli nie miał kontaktu z kotami od małego jak Dżek to mogą się jednak nie polubić. Zupełnie inaczej jest jak 8-tygodniowy szczeniak pierwszy raz spotka kocurka na swojej drodze i inaczej jak 5-6-miesięczny. Ja bym uważała na kota, może go odrazu nie zaakcepttować a wystarczy że kłapnie mocniej paszczą i kotek może nie przeżyć pierwszego kontaktu z Kazanem Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dream




Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 12:17, 26 Kwi 2009    Temat postu:

Mój od małego żył w zgodzie z kotem, z nim się wychowywał i w ogóle. A teraz nagle mu się odmieniło, i kota nie znosi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga-nemo




Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 12:55, 26 Kwi 2009    Temat postu:

Ja mam dwa koty Smile i wszyscy żyją razem w zgodzie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 14:54, 26 Kwi 2009    Temat postu:

Ja mam 1 kota a raczej kocice. Myją się nawzajem, bywa i tak że Pascal ja goni po domu ale tylko w ramach zabawy. Muszę kiedyś zrobić fote jak kocica myje mu uszy a on kocicy ..... tyłek Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin