Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

huskys · Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Za to z moim huskim jest inaczej.
Nawet za bramka jak ktos idzie i probuje ja poglaskac to od razu chce łapac zebami.
Tak samo jak ostatnio podszedl do mnie jakis pijak i pytał o drobne.
Musialem dwoma rekami trzymac smycz bo tak skakała i napewno by go pogryzła.
Moze dlatego ze nie lubi jak czuje alkohol u kogos.

Meg

My bez nauki Chestera "nauczyliśmy bronić" jezeli ktoś szarpnie mnie, bądź Karola Chester rzuca się na osobę która nam robi "krzywdę". Nie uczyliśmy go tego, bo po co? Psa obronnego nie chcieliśmy a mieszkamy w spokojnej..dość spokojnej dzielnicy. Dlatego miejmy nadzieję że twój Chester podtrzyma to co zaczął mój Chester Very Happy

i niech nikt mi nie mówi że husky to pies maskotka, bo ja się coraz bardziej przekonuje o odmienności Chestera. Nie szufladkumy każdego psiaka to katalogu HUSKy bo to zależy od ich temperamentu. nie do "raasy"

monika&chester

no chcialabym zeby moj maluch kiedys tak reagowal na takie cos. zobaczymy jak to bedzie. Ogolnie od obcych jest z daleka. a w szczegolnosci jak go ktos obcy chce poglaskac:P

pszczola

hmm.... ja u swojego to nie zauważyłem zeby był grozny wobec obcych ludzi, a ma 8miesiecy.. nie ukrywam że czasami to mnie tez denerwuje bo mógł by powarczeć troche... ale chyba taki urok tych psiaków....
Dla osób które nie czują sie na siłach pozostało zapisac sie samemu na jakieś treningi walk wschodnich Wink

lub kupic ten gaz i bronic sie , przy okazji swoją pociechę...

Meg

husky112

ja uwazam ze psa mozna ale raczej syberiana to sie nie da tak na perfekcje wyszkolic jak dobrze podkreslił utan77 moze bronic członkow stada gdy tylko wyczuje niebespieczenstwo a to sa inteligetne zwierzaki są przyjacielskie i nie agresywne ale czlonkow stada mysle ze beda bronic bez namysłu jezeli bedzie taka potrzeba

utan77

qAuliinkA

ICON

w moim przypadku mysle ze ktos mialby wielki problem zeby paglaskac Dinga bo czesto jest tak ze on nie daje mi sie sam poglaskac tylko klapie zebami. Tigana odwrotnie chyba uznaje mnie za osobe dominujaca i czesto przewraca sie na plecy odslaniajac brzuch jak chce ja poglaskac;]

Meg

kasjopeja

Mi narazie udalo sie nauczyć moja sunie siadać i leżeć na komende i to w dodatku robi to tylko za nagrode... Smile

husky112

husky112

jocia

nie mam pojęcia xD.Myślę,że jakbym była również napadnięta,to mój pies w ogóle by mi nie pomógł xD. Ja też mam problem z tym,że Saba do wszystkich się przymila

Empik

Co do Husky trudno mi powiedziec bo mam szczeniaka. Ale dam przykład Owczarka szkockiego Collie.

Otóż moj pies był łagodny jak niemowle . Mogliscie z nim robic co chcieliscie od targania za uszy i ogon po przytulanie i spanie w długim włosie. Ja Corse (tak się wabiła) nauczyłem ze na jakiekolwiek zagrożenie ma odpowiedziec tym samym. Wiem że to złe tak uczyc ale się przydało to w jednej czy 2 sytuacjach. Po prostu ze znajomym uczylismy psa ze jak podniesie ktos ręke na mnie czy na psa ma atakowac. Ona sie tego nauczyła.I jak pisze była nadal łagodna.

Była sytuacja jedna w parku.Siedze z psem na ławce ona tarmosi jakis kij i rozmawiam z kumpelą.Nagle słychac płacz dzieciaka takiegop ja wiem 8 lat.Ojciec daje mu w dupsko i to niezle.Jak Corsa skoczyła to facet był na ziemi ona na nim (40 kilo wagi) i facet darł sie pomocy ale go nie ciapła dosłownie. Po prostu dała mu nauczke.Była straz miejska ktora zreszta potem stwierdziła facetowi tak " dobrze że pies na pana skoczył bo jak można bic własne dziecko"

Dlatego smiem twierdzic ze haszczaka też sie tak da nauczyc. I pewnie też tak zrobie jak z Corsa.

Generalnie.Ktos nieodpowiedzialny moze z psa zrobic total zabijake i charakter psa zmienic.To trzeba łagodnie i z móżgiem.Pies wyczuje kiedy jest jakieś zagrożenie Smile