|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matek
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamionka k. Garwolin Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:49, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
może zostanę zjechany przez kogoś za to co powiem ale co tam chciałbym napomknąć coś do początku pierwszej strony tego tematu a mianowicie do meg. Ile miał Twój pies gdy stosowałaś tę metodę i jak myślisz ile powinien mieć pies gdy zaczynasz stosować tę metodę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
driver_89
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krzepice Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:16, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a ja mam probolem bo nie umiem niczego nauczyc moje wariatki oprocz przychodzenia do mnie jak zagwizdam lub zawolam... jak mialem pierwsza suczke to przynosila pilke czy podawala lapke... ale jak kupilem po pewnym czasie druga to teraz tylko skacza po mnie ktora wyzej podskoczy jakby walczyly o to ktora bardziej mam lubiec jak jestem z jedna a druga gdzies biega i to jest grzeczna ale jak powiem daj lapke np to druga przylatuje i obie wariatki skakaja jak mam nauczyc je podstawowych komend? ta pierwsza ma 4 miesiace a ta druga 3...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:28, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Suczki masz młode, więc są jak dzieci...nawzajem się rozpraszają...
Jedyne co mi do głowy przychodzi, to uczyć je osobno....i to jak najszybciej....
Na razie przychodzą na zawołanie, ale potem może być gorzej....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
driver_89
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krzepice Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:03, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ok zobaczymy czy tak sie uda zamkne jedna w kojcu a druga bede uczyl i na odwrot... wydaje mi sie ze beda złe ze zamknalem kolezanke i nie beda sie chcialy mnie sluchac... no i jak znowu beda razem to dalej beda skakac a nie sluchac nawet jak naucze je osobno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:12, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko musisz pamiętać,że one nie mogą się widzieć ani wyczuwać...
Na początku może być ciężko, jeśli od małego chowały się razem....
Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:09, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a stosowal ktos tzw odstraszacze do psow?
chodzi mi o cos takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale nie w celu odstraszania a raczej szkolenia, jak wiadomo moj A. ma w sobie troche agresji (wrodzonej i nabytej) - najbardziej na brata lub tate, i chcialabym stosowac to podczas zlych zachowan - tego warczenia o ktorym kiedys wspominalam, czy jak wejdzie tam gdzie nie ma (kiedys nie wchodzil..), jak szczeka przy bramie na ludzi
mysle ze takie cos byloby o wiele lepsze niz "krzyczenie" - patrzac na podany kiedys przez kogos przyklad - gdy pies cos zle robi oblewa sie go woda i pies nie kojarzy tego z panem ze krzyczal tylko woda sobie poleciala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:23, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
__Madzia__ napisał: | a stosowal ktos tzw odstraszacze do psow?
chodzi mi o cos takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale nie w celu odstraszania a raczej szkolenia, jak wiadomo moj A. ma w sobie troche agresji (wrodzonej i nabytej) - najbardziej na brata lub tate, i chcialabym stosowac to podczas zlych zachowan - tego warczenia o ktorym kiedys wspominalam, czy jak wejdzie tam gdzie nie ma (kiedys nie wchodzil..), jak szczeka przy bramie na ludzi |
Madziu cena tego układu to rozbój w biały dzień. Robiłem swojego czasu sytem pomiarowy z wykorzystaniem fal ultradźwiękowych...w zakresie od 20kHz do 40kHz nie zauważyłem u psa jakiś oznak...być może na innego będzie to działać. Czy sposób jest dobry...temat do polemiki. Mówisz, że jest agresywny w stosunku do reszty mieszkańców...czy pracujecie z psem wspólnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:59, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Karol napisał: | __Madzia__ napisał: | a stosowal ktos tzw odstraszacze do psow?
chodzi mi o cos takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale nie w celu odstraszania a raczej szkolenia, jak wiadomo moj A. ma w sobie troche agresji (wrodzonej i nabytej) - najbardziej na brata lub tate, i chcialabym stosowac to podczas zlych zachowan - tego warczenia o ktorym kiedys wspominalam, czy jak wejdzie tam gdzie nie ma (kiedys nie wchodzil..), jak szczeka przy bramie na ludzi |
Madziu cena tego układu to rozbój w biały dzień. Robiłem swojego czasu sytem pomiarowy z wykorzystaniem fal ultradźwiękowych...w zakresie od 20kHz do 40kHz nie zauważyłem u psa jakiś oznak...być może na innego będzie to działać. Czy sposób jest dobry...temat do polemiki. Mówisz, że jest agresywny w stosunku do reszty mieszkańców...czy pracujecie z psem wspólnie? |
kiedy na logike to ultradzwieki powinny dzialac na psa - przypomina mi sie program gdzie psy byly wyszkolone na gwizdek ultradzwiekowy - ale jak mowisz o tych probach... szkoda
z psem pracuje w wiekszosci ja, ale nie mam pojecia jak wyeliminowac u niego ten strach/agresje - chodzi o to aby pokazac ze nie podoba mi sie jak warczy, jak szczeka przy bramie a krzyczec nie moge bo od tego i on staje sie nerwowy (logiczne) itp tym bardziej ze za malosci dostawal na tylek
podam konkretny przyklad:
daje mu jogurt naturalny, trzymam kubeleczek w lewej rece, prawa powoli zblizam i glaszcze miedzy uszami - jest ok bez reakcji, za chwile to samo i jest warczenie (nie takie hasiorowe, ale jak normalny pies), wielke slepia i uszy rozstawione na boki
gdyby gwaltownie go glaskala to rozumiem bo moglby sie przestraszyc
i dlatego chcialam cos zewnetrznego do odstraszania
wiem ze da sie oduczyc psa takiej agresji bo nawet widzialam wczoraj w policji dla zwierzat, ale nie wiem jak... a dobrych treserow na moim terenie to szukac jak igly w stogu siania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:58, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
W pewnym sensie masz rację. Nie tylko psy...ale ogromna ilość zwierząt słyszy dźwięk, którego częstotliwość leży poza zakresem słyszalności człowieka. Jednak nie każde zwierze będzie reagować w identyczny sposób. W dużej mierze jest to również zależne od natężenia dźwięku, duże natężenie jest już rejestrowane jako ból, a nie dźwięk. Korzystanie z wszelkiego rodzaju odstraszaczy jest dla mnie iściem na skróty...i kto wie, czy takie działanie nie pogłębi jego agresji. Skoro jego zadaniem jest odstraszać...tzn., że działanie urządzenia jest dla niego nieprzyjemne, frustrujące, denerwujące...to jeżeli takimi słowy działa się na agresję - to nie wiem, czy to nie mija się z celem. Gwizdki ultradźwiękowe to inna bajka. Mówisz, że warczy kiedy jednocześnie go karmisz i miziasz? Dla mnie to nic innego jak to, że pies jeszcze nie wyrobił sobie zaufania względem Ciebie...jedzenie jest dla niego korzyścią...i to w dodatku bardzo smaczną. Spróbuj go częściej karmić z ręki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:13, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Karol napisał: | Mówisz, że warczy kiedy jednocześnie go karmisz i miziasz? Dla mnie to nic innego jak to, że pies jeszcze nie wyrobił sobie zaufania względem Ciebie...jedzenie jest dla niego korzyścią...i to w dodatku bardzo smaczną. Spróbuj go częściej karmić z ręki. |
karmie go z reki od malenkosci, wczesniej wszystko bylo dobrze
i przy jakichs smakolykach (daje je przeciez tez z reki) mowie "dobry pies" glaszczac go po mordce i jest ok
brakuje mi pomyslow i umiejetnosci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez __Madzia__ dnia Śro 13:13, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:28, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jeżeli mówisz, że karmiłaś go z ręki od maleńkości...to powinien wyrobić w sobie poczucie, że obrona jedzenia nie jest konieczna. Spróbowałbym jednak "starego konia" przez pewien czas karmić wyłącznie z ręki...nie, że od czasu do czasu wylizanie kubeczka po jogurcie, czy palca ubabranego w miodzie (nie głaskałbym go na początku "terapii"...z czasem można zacząć...ale nie odrazu). Może zaufanie zostało zachwiane przez innego osobnika z domu...bądź przez jakąś sytuację, z której nawet nie zdajesz sobie sprawy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:37, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
byc moze byla jakas taka sytuacja ale na dzien dzisiejszy nie pamietam
a np, dostal kosc z zoologicznego (zadna parzona ani nic) tylko one sa ciemnego koloru i tak jakos zawijane (nie mowie o tych bialych z wapnem) w sumie to tylko te dostaje, warczal na brata gdy ten schylil sie do niego i brat zabral mu ja, potrzymal i dal znowu - moze to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:03, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
__Madzia__ napisał: | byc moze byla jakas taka sytuacja ale na dzien dzisiejszy nie pamietam
a np, dostal kosc z zoologicznego (zadna parzona ani nic) tylko one sa ciemnego koloru i tak jakos zawijane (nie mowie o tych bialych z wapnem) w sumie to tylko te dostaje, warczal na brata gdy ten schylil sie do niego i brat zabral mu ja, potrzymal i dal znowu - moze to | Bardzo możliwe...ale skoro mówisz, że pies warczał (trzymając kość) na pochylającego się brata...to już wtedy pies nie czuł się pewny o swoje. A zabranie mu w takiej sytuacji kości - może jeszcze bardziej pogłębić jego nieufność do człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
__Madzia__
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:17, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ok, a mozesz mi powiedziec czym robiles te proby ultradzwiekowe? jakims urzadzankiem samorobionym?
(dobrze by bylo gdyby dawali na probe, nie bedzie dzialalo na niego- to oddaje )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:32, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
__Madzia__ napisał: | ok, a mozesz mi powiedziec czym robiles te proby ultradzwiekowe? jakims urzadzankiem samorobionym? | Na studiach zrobiłem urządzenie do pomiaru zawartości cieczy w zbiorniku z wykorzystaniem fal ultradźwiękowych. A taki odstraszacz działa na podobnej zasadzie...wysyłasz wiązkę ultradźwiękową o konkretnej częstotliwości i natężeniu w kierunku obiektu. Maksymalny koszt takiego utrojstwa to w porywach 50zł. Ale jak mówiłem...są inne metody...ta jest dla mnie nie halo.
__Madzia__ napisał: | (dobrze by bylo gdyby dawali na probe, nie bedzie dzialalo na niego- to oddaje ) | Nie jest przypadkiem tak, że przy umowie zawartej na odległość kupujący ma prawo do zrezygnowania z towaru, bez podania przyczyny w terminie 10 dni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|