|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:01, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No tak piszę kontynuację do twojej myśli. Chociaż ja zauważyłam że sa dwie grupy ludzi: ci co trakują psa jak psa, i ci którzy doszukują się wiecznie w psie człowieka. Ja do atkegorii nie będe przydzielała. To czy trakuja psa jak przyjaciela..myślę że nie ma na forum osoby która by tak psa nie traktowała.
Ja ci zarzucać nic nie będe. Twoja piaskownica i twoje zabawki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:15, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja ci zarzucać nic nie będe. Twoja piaskownica i twoje zabawki. |
Cieszę się że mnie zrozumiałaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1912
Moderator SB
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:32, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
hmm ja traktuje psa po ludzku...i nadal nie widzę w tym nic złego
Jednal pies musi wiedzieć kto jest górą i kto ma władze,aczkolwiek dalej śpi z nami w łóżku,ale nie je przy stole i niczego nie wymusza na nas
to chyba się już udało wyeliminować,czeka cierpliwie na spacer, na posiłki itp.
a wracając do tematu...może ktoś mi wytłumaczyć tak cierpliwie po ludzku jak mam go uczyć komend? będąc na spacerze czy na treningu...idąc i nagle powiedzieć lewo? jak go pociągnę to i tak pójdzie za mną,czy wtedy mam go nagrodzić? czy dopiero jak zakuma i sam skręci na samą komendę? co do roweru,jak wyeliminować skakanie w trawę i zatrzymywanie się na siku? Acha i jeszcze jedno czy to normalne żeby przy każdym treningu pies ma rozwolnienie? co na niego tak wpływa?
z góry dziękuję za odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:09, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
No właśnie, jak ma pojąć lewo i prawo, nie bardzo to widzę.
Widzisz, twój ma srajdkę, a mój leci na oślep i nie słyszy co wołam, to chyba z radości, ale komenda go przy truchcie działa, Bruno zakumał, że nie wolno się zatrzymywać. Wolny bieg jednak muszę na nim wymusić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Śro 12:19, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
olka1912 napisał: | .
a wracając do tematu...może ktoś mi wytłumaczyć tak cierpliwie po ludzku jak mam go uczyć komend? będąc na spacerze czy na treningu...idąc i nagle powiedzieć lewo? jak go pociągnę to i tak pójdzie za mną,czy wtedy mam go nagrodzić? |
Najlepiej jak na każdym spacerze na smyczy będziesz mu wydawała te komendy. Czyli jak idziesz w lewo to mówisz mu odpowiednią komendę. Wtedy najlepiej się to utrwala. Tak samo na rowerze gdy skręcasz wypowiadaj komendę, gdy wreszcie załapie i wykona polecenia to nagradzaj go, wiadomo że tak najlepiej go przekupić Ja nagradzałem do pewnego czasu, teraz dostanie coś dobrego dopiero po treningu. No i wiesz troszkę będziesz musiała się namęczyć bo najlepiej było go tego nauczyć dużo szybciej
A komendy są na necie. Tutaj masz takie jakich musherzy używają najczęściej :
hike - naprzód (ja mówie mu po prostu ''go'')
gee - prawo
haw - lewo
whoa - stój
on by - biegnij prosto ignorując zakręty
Podobno najlepsze, gdyż są krótkie i lepiej słyszalne dla psa.
olka1912 napisał: | co do roweru,jak wyeliminować skakanie w trawę i zatrzymywanie się na siku? |
No to nalepiej jak wyjdziesz na tak długi spacer, na którym po prostu załątwi swoje potrzeby do końca. No i też kwestia wyuczenia.
Co do rozwolnień u mojego czasami się to zdarza ale nie zawsze. Też nie wiem dlaczego.
Ostatnio zmieniony przez kamil dnia Śro 12:21, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chocolatelady
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:46, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: | gee - prawo
haw - lewo
whoa - stój
Podobno najlepsze, gdyż są krótkie i lepiej słyszalne dla psa.
. |
też tak uważam . Moja właśnie takie krótkie załapała. Najpierw uczyłam ją PRAWO i LEWO, ale nie rozróżniała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1912
Moderator SB
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:47, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Sęk w tym że przed treningiem zawsze idę z nim na spacer i to ta trasą co potem jadę,załatwia się ale na rowerze też...
hmm co do skrętów chyba muszę zmienić trasę bo u mnie droga prosta cały czas tylko jedno skrzyżowanie jest przed którym tylko musi się zatrzymać i dalej też prosto;/
ale jak tylko dojdę do siebie to będe próbowała
dziękuję za rady i komendy
a to whoa to jak wymawiać? tak jak napisane czy jakos inaczej? na haik reaguje,na go także czasem wystarczy że gwiżdże i też pędzi udało mi się wyeliminować zwracanie uwagi na idących ludzi czy jeżdżące samochody ale to skakanie mnie przeraża
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olka1912 dnia Śro 13:49, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Śro 15:14, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
olka1912 napisał: |
a to whoa to jak wymawiać? |
Ja wypowiadam ''woa'' .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olka1912
Moderator SB
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:12, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: | olka1912 napisał: |
a to whoa to jak wymawiać? |
Ja wypowiadam ''woa'' . |
dziękować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:32, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Chez zna komendy po polsku. Lewo, Prawa, Stop, i Szybciej (zamiast "szybciej" jest jeszcze "haiiik". Jeszcze zna "mijaj". Jak go nauczyliśmy? Szczerze to NIE WIEM. Złapał sam. Możliwe że robienie z siebie głupka na spacerach pomogło - ale o tym napisze później.
Co do siusiania w trakcie: Ja używałam "wabika" tzn ja byłam wabikiem, luby miał psa przy rowerze i mu krzyczał komendy. On mnie gonił. I to w sumie ze 3 razy zrobiliśmy, bo potem załapał że ma ciągnąć Chociaz mój pies załatwia potrzeby fizjologiczne od małego w biegu - tzn w przestrzeni metr na metr NIE ZROBI kupy. Nie da rady. Tak z 15 metrów spacerkowym tempem - to jest to. Ktoś mi powiedział kiedyś że to świetny zawodnik będzie bo siusiu robi jak biegnie no i jest zawodnik
Więc: polecam robienie z siebie debila i ciągłe mówienie do psa. czyli - idziesz sobie na spacerku i nagle "STÓJ" - i sie zatrzymujesz. w różnych miejscach. Analogicznie ze stronami. A jakie słowa wybierzesz - czy maszerskie czy polskie to w sumie jeden grzyb. Kiedyś ktoś mi powiedział że psy mylą "lewo" i "prawo" bo końcówka słowa taka sama. Nie wiem ile w tym prawdy ale asekuracyjnie zrobiłam "lewo" i "prawa"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Meg dnia Śro 22:35, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:49, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Czy można psa przetrenować? Przedwczoraj wieczorem jeździliśmy dwie godziny, ale wolno i głównie skręcaliśmy, uczyłam go komend(na razie łapie średnio), a wczoraj cały dzień spał i wstał jedynie trzy razy na siusiu i raz do miski, jest jakiś smętny i nie chce się bawić, dzisiaj rano musiałam go budzić i nie wzięłam roweru bo się martwię. Czy to wina niewytrenowania, jeździmy już kilka tygodni, tylko wcześniej bez dyscypliny. Może przesadziłam z tym lewo, prawo, stój - mogło go to tak zmęczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 6:39, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się. Tzn - cześciej a krócej, pies nie ma kondycji takiej. Masz po prostu w domu zmęczonego husky
Mój tak często ma jak jedziemy na grilla do znajomych na wieeelką działkę. Biega jak dziki a jak wrócimy do domu to on 3 dni odsypia. Lezy w dziwnych pozycjach, czasem wstanie na piciu i jak już musi to pokaze ze potrzebuje iść siusiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:08, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kaśka, dziwne pytanie...
Przecież pies to nie robot... oczywiście, że można go przetrenować... można go nawet zajechać na śmierć, tak samo jak konia...
Pies ma z pewnością zakwasy, a na zakwasy najlepszy jest ruch...
Więc polecam dłuższy spacer... niech się porusza trochę... bez rozczulania się, "że taki biedulek i niech sobie odpocznie"...
Wiem po sobie, że najgorsze będzie i tak jutro...
Lepiej więc niech rozrusza te mięśnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
killerek5
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tomaszów Mazowiecki Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:19, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ale Kasia słuchaj teraz co ty robisz patrząc parspektywy psa : najpierw każe mi biec z przodu i ciągnąć, później tego zabrania i każe biec wolno obok roweru - o to nawet przyjemniejsze bo mniej się męczę a ona trzyma moje tempo.
uczysz go komend ,ok ale nawet jak się ich nauczy to na nic ci to będzie jak już go przyzwyczaisz do biegania z boku !
po pierwsze jesteś niezdecydowana co chcesz mieć, spróbowałaś trzymania psa z boku w ręku i to jest łatwiejsze, dlatego myślę że poszłaś w tą stronę. poza tym jak mówisz że ci odskakuje na boki no to na prawde możesz sobie zrobić krzywdę, łatwiej jest zapanować nad psem który jest z przodu, niż tym króry biegnie obok ciebie.
poza tym mimo tego że zakończyliście dyskusje to problem nie jest rozwiązany, pomyślmy i tych którzy przyjdą na forum i będą zainteresowani tym tematem. czy nie warto znaleźć rozwiązanie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:10, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Pomyślałam że w czasie przyuczania powinnam mieć go pod kontrolą dlatego z boku, ale to wcale nie jest proste, boli mnie cała ręka bo wydając komendę prawo, lewo muszę go naprowadzać na zakręt. Wymyśliłam, że jak się nauczy to stopniowo będę go puszczała z przodu. Kombinuje tak dlatego, bo jak jest z przodu to leci na oślep i zupełnie nic nie pomaga, nie mogę go w ogóle zatrzymać ,resztą nie wiem co się porobiło, bo w zeszłym roku wiosną jakoś sobie radziłam, a jesienią jeździliśmy bardzo mało. Tylko że on wtedy był słabszy?, młodszy i chyba lepiej słuchał. Teraz na początku też nie było źle, dopiero jak wyczuł, że może, daje radę mnie ciągnąć zaczął szaleć.
A co do tego zmęczenia to pierwszy raz widzę go takiego i tak jak mówisz Arwii wczoraj wieczorem i dzisiaj rano zafundowałam mu długie swobodne spacery, tylko że szedł przy mnie jak nie on, nawet kaczki na stawach go nie zainteresowały, a na schodach prawie go wciągałam.
Jeśli to zakwasy to nie ma sprawy, wieczorem znowu na rower.
I jeszcze jedno, czy Bruno mógł się zarazić od szczura zapaleniem płuc? Wprawdzie wet mówił że to niemożliwe, ale zbiegło mi się w czasie,choroba szczura (niestety antybiotyki nie pomogły i przedwczoraj musiałam ją uśpić), a teraz to zmęczenie u Bunia i dlatego zaczęłam się martwić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kasia dnia Czw 8:18, 05 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|