Metempsycho
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:10, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wet mi powiedział mniej więcej to samo co Pan/Pani wyżej. Nie są to problemy natury "zdrowotnej" ale bardziej psychiczne u psa. Sunia byla zamknięta w pomieszczeniu do 5 miesiąca, brak kontaktu z ludźmi czy rzeczami, niedożywienie. Stąd jest czasem po prostu "zagubiona" gdy widzi, słyszy coś nowego i stąd wpadanie na przedmioty podczas spacerów(jest po prostu zdezorientowana i nie zwraca uwagę na to co ma przed sobą). Co do walenia ryjkiem w futryne to to jest z tego jej poprzedniego braku ruchu i teraz pies szaleje, co zdaniem weta, z czasem, gdy juz bedzie sie czuła pewnie w naszym domu, przejdzie. Dodajmy zmiany własciciela (jeden poszedł do wiezenia, zajeła sie matka, pozniej znajoma a nastepnie ja). Wet jednak delikatnie uświadomił mi, że nie jest specjalistą i jeżeli chcę, mam się udać do specjalisty który sie znajduje pod Wrocławiem (100 km od miejsca zamieszkania mojego) co na razie wykracza poza moje możliwosci. Co więcej, zastrzegł, że jej energiczne zachowanie może też wypływać z tego, że ma cieczke (o czym nie mialam zielonego pojecia!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|