|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vipJakub
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielec Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:43, 18 Paź 2010 Temat postu: urywa rece na spacerze |
|
|
witam
Mam problem z moim haszczakiem. pierwsze co jak tylko zobaczy jak wyciagam smycz z szuflady skacze i pedzi do drzwi. Drugi problem to juz jak zapne go na smycz nie da sie go utrzymac w rece tak ciagnie. na spacer chodzi w obrozy a jak ide z nim na rower to zakładam mu szelki. z domowników juz tylko ja go wyprowadzam bo jako jedyny mam siłe go utrzymac. Nie wiem co z tym zrobic jak go oduczyc tego ciagniecia? na spacerze nie reaguje na komendy ale jak ciagnie rower wykonuje wszytskie polecenia. Shajlo ma 11 miesiecy. poradzcie cos na ten problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:29, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jego susy są na Ciebie?...czy kangurzy prosto pod drzwi? Wyciągana smycz kojarzy mu się ze spacerkiem...stąd ta radość. Mój reagował w taki sposób wtedy, kiedy tylko zacząłem się ubierać. Każde moje ubieranie się odbierał jako potencjalny spacer. Robiłem tak, że ubierałem się i rozbierałem co 10 minut robiąc to, co dotychczas (zmywanie, zabawa, cokolwiek) - w sensie bez zmian zachowań. Z czasem przestał wariować. Podobnie można postąpić ze smyczą. Możesz również stanąć bokiem/odwrócić się...poczekać aż emocje opadną...przywołać go do siebie i na spokojnie założyć obrożę/szelki...w przypadku kolejnego poburzenia - czynność powtórzyć. Spokój psa - nagrodzić.
Nie należę do tych, którzy uczą husky ładnego chodzenia przy nóżce (obroża) i pracy na szelkach. Podejście dość indywidualne, sam musisz zdecydować czego chcesz. Sprawdzonym sposobem (na innej rasie) było - zatrzymywanie się. Kiedy pies się uspokoi - kontynuujesz spacer. Poczytaj również o obroży uzdowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vipJakub
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielec Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:17, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ta metode zatrzymywania sie próbowałem ale nic nie dało. stanie na chwile a jak tylko poczuje luz na smyczy odrazu zaczyna ciagnac. ja tez nie jestem zwolennikiem chodzenia psa przy nodze ale nie az tak luzno zeby to on mnie ciagnoł tam gdzie on chce. wiem ze to dla niego jest spacer ale zeby smycz była chodz luzna i zeby nie ciagnoł jak kon pociagowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meg
Moderator
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:07, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zanim wyjdziesz z psem na spacer poczekaj aż się uspokoi. Z nabuzowanym psem spacer zazwyczaj tak będzie wyglądał że ciągnie jak szalony. Wypróbowałam na moim. Jak widział że ktoś się ubiera to był "szał ciała". Szczeka, biega, ogólnie ADHD. Wtedy siadałam sobie i czekałam. Nic nie mówiłam. Najdłużej na niego czekałam 20 minut, troche się zgrzałam. Ale potem było łatwiej.
Ja tez np. czasami używam kantarka - mi pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vipJakub
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielec Płeć:
|
Wysłany: Śro 2:29, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
dzieki wyprubuje to ciekawe czy na mojego zadziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nessi
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowe Drzewce Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:47, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Przedewszytskim trzeba odrozniac
obroza - spacery
puszorek- sport ( ciagniecie)
Nigdy nie glaskaj psa probujac go uspokoic gdy swiruje ( delikantie mowiac) bo automatycznie pochwalasz jego zachowanie.
Mozesz zastosowac metode taka:
gdy pies skacze i swiruje wychodzisz z pomieszczenia wychodzisz gdy pies sie uspokoi i robisz to tak dlugo az spokojnie bedzie mozna zalozyc mu smycz i wyjsc
No i ja proponowalabym zakup uzdy dla psa... nie wiem czy reszta forumowiczow to pochwaala ale ja korzystam z niej wychodzac na spacer z moim godlim dziala ona tak, ze gdy pies zaczyna ciagnac uzda automatycznie kieruje jego pysk w innym kierunku co automatycznie prowokuje i sprawia,ze pies po prostu przestaje szarpac....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:12, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Spróbuj rano zrobić długi trening, a wieczorkiem dopiero spacerek. Jak zmęczysz psa powinno być lepiej. Wytłumacze o co chodzi, jak wrócę do domu. nie umiem pisać na tej klawiaturce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karol
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z upalnej Syberii Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:23, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nessi napisał: | Przedewszytskim trzeba odrozniac
obroza - spacery
puszorek- sport ( ciagniecie) | Sprawa indywidualna. Mój chodzi w większości w szelkach...czy to spacer, czy to trening (różnica tylko w typie szelek)...obroża okazjonalnie;) Niech każdy robi jak mu bardziej odpowiada...mi ciągnięcie nie przeszkadza. Najistotniejszą sprawą jest to, żeby nie uprawiać sportu w obroży.
Paseczka napisał: | Spróbuj rano zrobić długi trening, a wieczorkiem dopiero spacerek. Jak zmęczysz psa powinno być lepiej. | Jak napisała Paseczka...poranny trening może mu przyciąć na mocy...jednak w moim przypadku – ma to małe znaczenie. Pies zdążył się do połowy dnia zregenerować, i z reszty nie wtajemniczonych robił latawce;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eSKi
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rogóźno Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:48, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie jest tak że gdy tylko pies widzi że zamykam brame wjazdową od razu szaleje , a potem nie mogę zdjąć jej łańcucha : ) to czekam aż się ogarnie puszczam i lata że tylko widać śnieg na około
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
milkazs
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:17, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
witam moj Ramzes tez ciagnie jak oszalaly ale ostatnio moj chlopak zauwayl ze jak go spusci ze smyczy to idzie 2kroki przed nim ale idzie grzecznie a jak tylko poczuje smycz to ciagnie jak kon!!myslalam o kolczatce bo uzda nic niedaje ale kolczatka mnie przeraza wiec nie!!! napiszcie prosze tytulu ksiazek o tym jak go przynajmniej troche oduczyc tego cuagniecia zapomniany jezyk psow i po obu stronach smyczy kupie jutro a jeszcze jakies znacie??prosze napiszcie dziekuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emka
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:12, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Z moim to jest tak, że jak chodzę kilka dni pod rząd tą samą trasą to jest ok. Gdy tylko zaczyna ciągnąć, to mówię "nie ciągnij" albo "nie" i potem przez pewien czas idzie na luźnej smyczy. Ale wystarczy, że zmienię stałą trasę i zaczynają się problemy. Ciągnie jak oszalały, bo wyczuwa ślady zostawione przez inne psy. Nie wiem, jak go tego oduczyć. Macie jakieś pomysły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Empik
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:42, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety te psy maja to ciągniecie we krwi. Ja mojemu Basterowi niestety musiałem dac kolczatke. Już raz ojciec rozwalił sobie głowe jak go pociągnał. W kolczatce chodzi prawie przy nodze. Z kolei 2 pies czyli Bard też ma takie zapędy aczkolwiek bardziej jak zobaczy ptaka lub innego psa.Z tym że Bard jest drobniejszym psem a nie takim malamucim jak Baster i odrobine mniej siły ma. Baster naprawde jest potęznym silnym psem i dlatego niestety musi miec kolczatke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
husky112
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:12, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ja ucze mojego psa ze wszedzie ma się umieć zachować a nie tylko na starych treasach
moja tez szaleje jak smycz zobaczy ale jest nauczona ze dopóki sie nie uspokoi nie wyjdziemy ( i rób to do skutku jak bedzie szalał nie pojdzie na spacer )
a przy ciągnieciu to stosuj metodę pociągniecia do siebie ( ciagnie = ty ciągniesz go do siebie i stop) ja tak robiłam na początku co 2 kroki smiesznie to wyglądało ale Tajga teraz tak nie ciagnie ( reka tez mi odpadała)
co do kolczatki to sa rózne opinie ja jej uzywam sporadycznie jak juz naprawde jest niegrzeczna no i obrozy pół zaciskowej no a jak teraz wychodziłam z nią na zwykłej obrozy to pies aniołek normalnie (chyba zobaczyła ze tamte nie śa takie przyjemne i grzeczna teraz jest)
dużo cierpliwości w pracy a bedzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nessi
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowe Drzewce Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:34, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ewentualnie jak widziałam na filmikach Wiktorii nie wiem czy to na haszczaki tez działa - ale gdy pies zaczyna ciągnąc zmieniać kierunek trasy i tak do obrzydzenia. W końcu załapie ,ze ciągniecie do nikad nie prowadzi, a gdy grzecznie idziemy spacer jest kontynuowany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sunshine
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:07, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie zmiana kierunków ni jak nie pomaga;) Ciągnie w każdym:D
Faktem jest że ciągnie też rower więc nie mogę wymagać od niej super chodzenia.
Husky proponuje dobry sposób, bardzo czasochłonny ale skuteczny.
Moje psisko też spaceruje w szelkach ale każde "wdzianko" jest na specyficzne okazje. Rower - sledy, długodystansowy spacer gdzie może napierać na przód (nie ciągnie bez opamiętania, po prostu smycz jest napięta, a pies ma potrzebę oporu;)) guardy (szelki), spacer w miejsca mocno zaludnione to obroża i kantarek, wówczas musi chodzić grzecznie i spokojnie, nie można zabierać komfortu innym ludziom.
Proponuję zastosować kantarek:)
Zachowanie mojego psa też zalezy od dnia... ma dzień że jest nieznośna ma dzień że idzie jak anioł... taka rasa;)
Jak bardzo się szarpie jest to też sygnał że ma dzień na większy wysiłek czyli lepszy trening więc dostaje albo większy wycisk albo więcej kilometrów do przełażenia:)
Sporo ruchu i zaspokajanie instynktów ułatwia obydwum stronom smyczy życie:P
A emka, zabieraj go częściej w różne miejsca, jest młody poznaje nadal świat i zapachy więc kręci go wzystko. Zabieraj go ze sobą gdzie tylko możesz wówczas przywyknie do rozróżnych zapachów i sytuacji i będzie spokojniejszy;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|