Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

sledzio · Wysłany: Czw 20:35, 25 Mar 2010 Temat postu: Wielki problem

Witam mam problem a mianowicie chodzi o to ze pies robi się agresywny w stosunku do mojej dziewczyny mieszkam z nią i to jest wielki problem pies zaczyna warczeć na nią gryźć itd i to nie tak w zabawie ale tak na poważnie a na mnie nie warczy ani gryzie dodam ze psiak ma 4 miesiące wcześniej nie miało to miejsca ale to zaczyna się powtarzać coraz częściej już nie wiem co mam robić w tej sytuacji bo jestem bardzo zaniepokojony proszę o jakieś rady

sunshine · Wysłany: Czw 21:22, 25 Mar 2010 Temat postu:

Skonsultuj sie z dobrym treserem, lub jak masz możliwość behawiorystą. Trudno jest określić podstawy agresji, nie widząc sytuacji, zachowania ani postawy jaką przyjmuje szczenie.

Może to wynikać ze strachu, złego wychowania, stresu bądź agresji samej w sobie tudzież zaborczości o przedmioty i hierarchii w Waszym stadku..

Opisz przykładową sytuację, może coś się da wymyślić ale nie do końca to może być wiarygodne, bo mówie to delikatna sprawa.

Dobrze że szukasz pomocy póki szczeniak jest młody...

sledzio · Wysłany: Czw 21:40, 25 Mar 2010 Temat postu:

no wiec wygląda to tak jak się z nim bawimy to zaczyna kąsać jak to szczeniak kiedy dziewczyna mówi do niego dość bo już zaczyna gryźć coraz bardziej ten zaczyna na nią warczeć i gryźć mocniej albo jak siedzimy sobie podlatuje i gryzie kiedy mówi mu się dość on nie rozumie i jest to samo czyli warczy dodam ze na mnie nie warczy ani nie gryzie tylko moja dziewczynę

Karol · Wysłany: Czw 23:38, 25 Mar 2010 Temat postu:

Tylko ją? Nikogo innego? Nie było sytuacji, w której Twoja dziewczyna zareagowała nadpobudliwie, wystraszyła go, czy tym podobne (nawet nieświadomie)?. Dziewczyna podczas ataku ma być pewna siebie i zachować spokój...nie panikować, nie krzyczeć, nie wymachiwać rękoma, nie odpychać. Niech odwraca się do niego plecami, schowa ręce i pozostanie w bezruchu. Reaguj stanowczym "NIE"...albo klaśnięciem w dłonie...w ostateczności wyprowadź psa do innego pokoju na kilka minut. Gdy kara minie wypuszczasz go...jeżeli akcja zacznie się od początku robisz dokładnie to samo. Z czasem powinien zrozumieć, że nic nie zyska takim zachowaniem. Jeżeli pies na Twoją dezaprobatę odpuszcza - nagroda. Jeżeli robi to podczas zabawy - karą będzie przerwanie jej - nagrodą powrót do niej. Trenujcie we trójkę...szczególnie Twoja dziewczyna...podstawowe komendy...nagradzanie.

sunshine · Wysłany: Sob 10:36, 27 Mar 2010 Temat postu:

A czy nie wygląda to tak że ona ma delikatny głosik i piszczy albo zamiast stanowczo mówić powtarza dośc, dość, dość i się odchyla, odsówa, i odpycha psa a pies na nią włazi...?

Bo takie wypadki często widuje. Ktoś mi mówi, że tak robi. A ja potem patrze jak wyglada sytuacja i to wiele wspólnego nie ma z tym...

Dajmy na to ona siedzi. pies podbiega, bawią się on zaczyna przeginać. Dziewczyna wstaje stanowczo. Staje "nad nim" i ostro stanowczo grubym tonem mówi "NIE" gdy zaczyna warczeć jeszcze ostrzej "co to ma być?" na takiej zasadzie żeby pies stracił pewność siebie w tym co robi.

Jeśli dziewczyna ma delikatny głosik, i ogólnie delikatny charakter musi sobie poćwiczyć Razz

WolVerina · Wysłany: Pon 13:44, 29 Mar 2010 Temat postu:

Przede wszystkim to unikać w zabawie gryzienia i łapania za ręce. Podtykać gryzaki, a jak się młody zapędzi, to stanowcze nie, jeśli nie poskutkuje to wstajesz i wychodzisz na 5 minut. Tak jak Karol napisał - za karę przerywasz zabawę. Poza tym nie wydaje mi się, żeby 4-miesięczny szczyl wydawał z siebie agresywne warkoty.

sledzio · Wysłany: Pon 19:09, 29 Mar 2010 Temat postu:

wychodzenie i stanowcze nie skutkuje na niego powolutku małymi krokami może oduczy się całkowicie gryzienia. No mi tez wydawało się to dziwne ze warczy ale warczy łapie za rękę i jak się mówi nie rusz i zabiera się dłoń to warczy małe sprostowanie 5 kwietnia będzie miał 5 miesięcy i jeszcze jedno moja dziewczyna ma bardzo delikatny charakter ale ćwiczy nad nim i to w jakimś stopniu skutkuje zobaczymy jak to się potoczy dalej Smile

sunshine · Wysłany: Pon 21:05, 29 Mar 2010 Temat postu:

Nio właśnie to nie jej wina, że taka jest hehe ale poćwiczyć i być twardą babką Very Happy

A szczyle potrafią być agresywne... na mnie waraczał kiedyś 5cio tygodniwy gnom.... z agresją Oo

WolVerina

sledzio pamiętaj że pies sam się niczego nie oduczy ani nie nauczy. Haszczaki uchodzą za psy oporne na wiedzę, ale z pewnością nie są głupie Smile

Było nie było Ty jesteś przewodnikiem stada i będzie robił to na co mu pozwolisz. Masz tu kilka propozycji rozwiązań problemu- oczywiście niekoniecznie muszą poskutkować na Twojego psiaka, ale warto próbować. Może sam znajdziesz jakiś złoty środek. Życzę powodzenia i dużo cierpliwości Smile

sunshine chciałabym zobaczyć tą akcję z 5cio tyg. agresywnym gnomem - widok musiał być pocieszny Very Happy

sunshine

Uwierz że miałam ubaw:P ... znam go teraz i jest utęperowany (miał kompetentnych właścicieli) a tych frajerów u których się urodził bym zatrzasła bo szczeniaki powydawali w wieku 4 tyg... inaczej by pozabijali. ( kundelki z przypadku...ze wsi)
Szok co się z tymi ludźmi dzieje:(

Padalec chciał mnie ewidentnie dziabnąć no:P Taka beżowa mała klucha... Very Happy

Tak samo dziś w szkole miałam zcięcie z koleżanka z klasy... Gadałyśmy z kumpelą o psach i sie wtrąciła, że jej pies będzie miał młode...

Kumpela się odzywa...trzeba było ja wysterylizować, a ja dodałam 150 zł i spokój na całe życie...
I jej tekst: "chyba chora jesteś że tyle na psa wydam"

wściekłam się i z agresją rzuciłam... Pewnie lepiej co cieczke mieć szczeniaki i je zabijać!

Spuściła łep i się już w ogóle nie odezwała wrrrr normalnie białej goraczki dostałam:/