Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Rico

Witam:) Mam haszczaka, który ma dwa lata... Lecz nadal strasznie gryzie. Nawet do zagrody ochoty się z nim pobawić nie ma, bo nie zna umiaru. Dodam że chodze z nim na spacery po 2h co 2 dni. Czasem codziennie. Usiąść się nie idzie bo zaraz gryzie. Klepanie po pysku nic nie pomaga, odpychanie też. Próbowałem już wszystkiego i po prostu mam już dosyć tego że tak za przeproszeniem żre... Sad

Proszę o pomoc. Moze wy coś poradzicie

Hurricane

Klepanie po pysku i odpychanie nie są najlepszymi metodami. Zdecydowanie lepiej jest... ignorować. Nic do niego nie mów, nawet nie nawiązuj kontaktu wzrokowego. Pies w ten sposób zobaczy że jak zaczyna gryżć to Ty przestajesz się nim interesować. Gdy pies się uspokoi pochwal go. Oduczanie złych nawyków nie jest łatwe, ważna jest konsekwencja i cierpliwość. Powodzenia Smile

a.lenard

a mnie zastanawiaja słowa "chodzę na spacery po 2 h co dwa dni." Hmmm chodzisz? Moze lepiej zapewnic mu bieg a nie spacery. Mojemu wystarcza trening 8-10 km co drugi dzień, ale sprintem, ciągnie mnie na rowerze po lesie. Nie wiem, moze on gryzie z nudów, albo zaczepia ze chce cos wiecej.

Ania1990

Nudzi mu się pewnie... moja tez zaczepia jak jej się nudzi. Wymęcz go porządnie. Bieganie przy rowerze wcale nie jest takie trudne. i 2 h co 2 dni to wychodzi jakby 1 h dziennie.. a to jest za mało jak na zwykły spacer.

Rico

Chciałbym dodać, że rowerem też jeżdże trasy po 10 km. Tylko teraz za ciepło

Rico

Dzięki za dobrą radę Hurricane próbowałem już tak robić, ale nie chwaliłem i tu błąd Wink