Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

momijimanju

Przez te kleszcze to po prostu można popaść w paranoję Sad

baniluap współczuję Ci, że te cholery tak męczą twojego psa...

Ja zawsze przeglądam swoją po spacerach, ale jak na razie nic nie miała i widać, że obroża jest spoko^^ A próbowałaś z tą oborożą u swojej suni?

Ania1990

Na moją obroża działała przez krótki okres a potem znowu miała tych kleszczy sporo... Może te krople na nią akurat tak dobrze działają bo przez 8 miesięcy ani jednego nie miała- co 4 miechy zakrapiamy.

Wirtek

Mój przeszedł przez babeszjozę..miał w sumie około 15 szt.kleszczy i tylko 300 pln u veta zostawione, bo szybko zareagowałem. Naprawdę kleszcze to nie żarty.

baniluap

Z obrożą nie próbowałam, jakoś nie jestem przekonana, nie wiem. Aktualnie szukam środka, który ma inną substancję czynną niż Fiprex - czyli fipronil. Coś tam widziałam w zoologach i w necie...

momijimanju

No jak tam chcesz. Jeśli nie znajdziesz innego środka to spróbuj bo warto.

Ania1990, a ty jaką psu obroże kupiłaś, że nie działała?

Ania1990

Nie pamiętam już nazwy- to było ponad rok temu. Miała chronić przez kilka miesięcy a tak naprawdę nic nie chroniła- a cena była znacznie wyższa niż teraz płacę za krople ( 30 zł na 4 miesiące)

momijimanju

Aha, rozumiem. No chyba to nie była obroża z kiltixa? Ona ma ochrone 7 miesięcy na kleszcze, a na pchły rok no oczywiście kiedy jest używana zgodnie z zaleceniami. No nawet nie drogie te krople o których piszesz. W sumie cenowo tyle samo wychodzi jak byś obroże kupiła. Ta z kiltixa schodzi od 60 do 70zł.

MyszkaXD

Mój Nuki teraz po raz 3 zachorował na babeszjoze w ciągu 2 lat (i tyle właśnie ma latek Nukuś)...

podkreślić chcę że był na każdym kroku odkleszczany a teraz nosi na sobie obrożę "foresto" która zdaniem weta do którego chodzimy jest najlepsza na rynku... a i tak nie pomogła. Teraz znów przechodzimy przez to samo piekło tylko że tym razem szybciutko zareagowaliśmy i mam nadzieję że to pomoże szybciej dojść mu do zdrowia... Sad

Jak mogę go uchronić przed tymi kleszczami...? Weterynarzowi już opadły ręce bo zastosowaliśmy wszystko a i tak nie udało się go do końca uchronić.

Ebonique

Wyprowadzić się w inną część kraju Wink

MyszkaXD

no tak by było najlepiej ale to nie takie proste... Sad

Jak zachorował nam koło marca/kwietnia to ledwo go wyratowaliśmy.... już na rękach go niosłam na drugi koniec miasta do weta.... Sad

A teraz znów on się męczy bo siły i ochoty na nic nie ma... Sad

guru · Dołączył: 12 Mar 2013 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

ja sprawdzę później jaką dokładnie mój ma obrożę ale dałem za nią coś koło 80-90zł
dużo chodzimy po lesie i nie złapał jeszcze żadnego kleszcza (odpukać)
podobno chroni też przed pchłami i nie zauważyłem żadnej ale widzę, że często próbuje złapać ogon tylko nie wiem z jakiego powodu

baniluap

Na moją Diunę też nic nie działa... Wetka dziwiła się skąd tyle kleszczy, jednak odpukać jeszcze nie złapała nic, wyciągamy jej ewentualne kleszcze i uważamy, ale wiadomo, różnie z tym świństwem jest...
guru Psy czasami tak robią Wink

Moja Diuna też goni ogon, do zabawy raczej... Moja babcia ma różne śmieszne teorie, na zasadzie "Kiedyś to mówili...", i nadal niektórych twierdzeń się trzyma. Odnośnie łapania ogona, twierdzi, że kiedy pies goni ogon to znaczy, że jest głupi. Bo nie każdy pies goni własny ogon.

guru · Dołączył: 12 Mar 2013 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

mój raczej nie goni go dla zabawy
widzę, że często go drażni jakby go coś gryzło
jak mu się uda położyć i złapać ogon to strasznie go gryzie

baniluap

Ale to dziwne, żeby miał jakieś robaczki tylko i wyłącznie na ogonie.

guru · Dołączył: 12 Mar 2013 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

no właśnie...
próbowałem coś znaleźć ale nic nie zauważyłem